Leki nie tylko z apteki

termedia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Adam Kozak/Agencja Wyborcza.pl


W kilku ogólnopolskich sieciach handlowych są kasy samoobsługowe, w których klienci mogą płacić za zakupy bez konieczności kontaktu z pracownikami sklepu – także za leki. W ocenie urzędników to niezgodne z przepisami. Mimo to taka możliwość istnieje.



Zasada działania kas samoobsługowych jest prosta – klienci sami skanują zakupy, a następnie płacą za nie kartą. Transakcja odbywa się bez kontaktu z pracownikami sklepów. Jedyne ograniczenie dotyczy artykułów alkoholowych i nikotynowych, które mogą nabywać tylko osoby pełnoletnie. Ich sprzedaż musi być autoryzowana przez personel, który w takich sytuacjach podchodzi do kasy samoobsługowej i weryfikuje wiek klienta.

Co ze sprzedażą leków?

Opisuje to Mgr.farm.

– Okazuje się, iż sprzedaż leków w sklepach jest możliwa dzięki kas samoobsługowych bez żadnych ograniczeń – informuje serwis branżowy, przypominając, iż na problem zwraca także uwagę Najwyższa Izba Kontroli w raporcie pod tytułem „Nadzór nad dopuszczeniem i obrotem lekami bez recepty w świetle bezpieczeństwa pacjentów”.

– Najwięcej pozycji asortymentowych leków OTC w obrocie pozaaptecznym oferują sklepy wielkopowierzchniowe, a więc placówki, w których funkcjonują kasy samoobsługowe. Oznacza to, iż każda osoba, w tym dzieci i osoby niepełnoletnie, ma możliwość zakupienia nieograniczonej liczby opakowań leków OTC. W przeciwieństwie do wyrobów alkoholowych kasy samoobsługowe nie mają funkcji blokowania sprzedaży do czasu autoryzowania jej przez pracownika sklepu – czytamy w dokumencie izby.

W ocenie NIK przez brak kontroli w kasach samoobsługowych leki można nabywać w dużych ilościach w celach pozamedycznych.

Nieletni mogą używać ich do uzyskania stanu odurzenia lub prób samobójczych.

– Brak kontroli nad tym, kto i w jakiej ilości nabywa te substancje, może prowadzić do nadużywania, niewłaściwego stosowania, a w konsekwencji do zatruć – zarówno przypadkowych, jak i celowych. Leki przeciwbólowe zawierające paracetamol są jednymi z najczęściej stosowanych środków w Polsce, ale również jednymi z najczęstszych przyczyn zatruć. Młodzież jest grupą szczególnie narażoną na tego typu incydenty, a wynikać to może z kilku powodów, gdzie najważniejszym jest zbyt łatwa dostępność do tego typu środków – mówi w rozmowie z Mgr.farm Marcin Repelewicz, sekretarz Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Zgodne czy niezgodne z prawem?

Kasy samoobsługowe praktycznie niczym nie różnią się od maszyn vendingowych (tzw. lekomatów).

O nich w odpowiedzi na interpelację pisał w 2020 r. Maciej Miłkowski, będący wtedy wiceministrem zdrowia.

– Proces wydawania produktu leczniczego nigdy nie był i w ocenie ministra zdrowia nigdy nie powinien podlegać pełnej automatyzacji z pozbawieniem tego procesu pierwiastka ludzkiego. Wydanie produktu leczniczego, choćby niewymagającego recepty, jest niejednokrotnie procesem złożonym, na który składa się więcej elementów niż przekazanie opakowania produktu leczniczego pacjentowi i pobranie należności za ten produkt – wyjaśnił ówczesny wiceminister zdrowia.

Choć od tej odpowiedzi minęły ponad cztery lata, leki przez cały czas można kupować przez kasy samoobsługowe bez żadnych ograniczeń.

Mgr.farm pyta przedstawicieli resortu, czy i dlaczego podtrzymuje stanowisko wiceministra Miłkowskiego z 2020 r.

– Potwierdzono, iż pogląd o konieczności udziału człowieka w procesie wydawania leków się nie zmienił – informuje Mgr.farm.

– Stan faktyczny, który stanął u podstaw ówczesnej opinii (sprzedaż produktów leczniczych OTC w automatach vendingowych), można wprost odnieść do sytuacji sprzedaży produktów leczniczych z udziałem kas samoobsługowych. Odpowiednie przepisy rozporządzenia ministra zdrowia z 2 lutego 2009 r. są jednoznaczne – w sklepach ogólnodostępnych produkty lecznicze muszą być wydawane przez osoby, które posiadają wiedzę z zakresu ich zastosowania i przechowywania. Wskazany obowiązek nie może być realizowany przy sprzedaży w całości z udziałem kas samoobsługowych, a więc bez udziału człowieka – wskazuje resort, przyznając, iż problem jest.

20 listopada 2024 r. upoważniono głównego inspektora farmaceutycznego do opracowania, prowadzenia procesu uzgodnień (wewnętrznych i zewnętrznych), konsultacji publicznych i opiniowania, w tym prowadzenia konferencji uzgodnieniowej projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo farmaceutyczne oraz niektórych innych ustaw, m.in. w zakresie zwiększenia nadzoru nad obrotem pozaaptecznym produktami leczniczymi.

– Prace nad kształtem regulacji są w toku – informuje Ministerstwo Zdrowia.

Alkohol obok kas – pokusa dla masW niektórych sklepach należących do ogólnopolskich sieci handlowych alkohol eksponowany jest w miejscach, w których najczęściej formują się kolejki do kas samoobsługowych.
Idź do oryginalnego materiału