Jak informuje Narodowy Fundusz Zdrowia – Ozempic i Trulicity, leki dla chorych na cukrzycę typu 2., coraz częściej przepisywane są ze zniżką dla osób bez wskazań refundacyjnych, jako preparaty na odchudzanie. W efekcie leków brakuje dla naprawdę potrzebujących, a NFZ ma mniej środków na refundację terapii dla pacjentów, którym jest ona niezbędna.
Ozempic i Trulicity to leki, dzięki którym osoby chorujące na cukrzycę typu 2. mają szansę na dłuższe i lepsze życie. Sprawiają, iż chorzy mogą odstawić insulinę lub pod kontrolą redukować wagę. Tymczasem NFZ otrzymuje sygnały, iż leki te coraz częściej przepisywane są bez wskazania, jako leki na odchudzanie. Oba preparaty trafiły już na listę antywywozową, a NFZ kontroluje, czy są przepisywane z refundacją dla pacjentów z cukrzycą.
Wzrost wydanych opakowań Ozempicu i Trulicity
NFZ informuje, iż przeciągu ostatnich dwóch lat obserwowany jest wyraźny wzrost zainteresowania lekami z grupy analogów GLP-1. W przypadku Ozempicu mamy do czynienia z sześciokrotnym wzrostem wydanych opakowań. Z kolei w przypadku Trulicity – blisko ośmiokrotny wzrost w zaledwie 24 miesięcy.
Jednocześnie rosną również środki publiczne na refundację obu preparatów. W 2020 r. na refundację Ozempicu NFZ wydał ponad 5 mln zł. Dwa lata później – 32 mln zł, aż 6 razy więcej. Jeszcze wyższe kwoty Fundusz przeznaczył na refundację Trulicity. Z blisko 6 mln zł w 2020 r. do ponad 42 mln zł w 2022 r. To siedem razy więcej.
Od początku 2022 r. dostępność obu leków spadła o kilkadziesiąt procent. Jak zaznacza NFZ – tak gwałtowny wzrost popularności tych leków nie wynika tylko z konieczności leczenia cukrzycy typu 2. Leki są przepisywane z refundacją NFZ również dla osób, które nie mają wskazań do ich stosowania, a chcą wyłącznie schudnąć.
– Chęć pozbycia się nadmiernych kilogramów bez motywacji do zmiany stylu życia, szczególnie zwiększenia aktywności ruchowej, często staje się powodem poszukiwania łatwiejszego rozwiązania i sięgania po Ozempic czy Trulicity. Oba leki pozwalają na spadek masy ciała. Niestety, duże zainteresowanie lekami jest także u młodych i zdrowych osób, które chcą zrzucić kilka zbędnych kilogramów. Stosowanie przez nich tych leków często nie ma uzasadnienia – zwraca uwagę prof. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego.
Nieuzasadnione stosowanie leków może powodować skutki uboczne
Jak alarmuje Fundusz – nieuzasadnione klinicznie przyjmowanie Ozempicu i Trulicity przez pacjentów bez cukrzycy może być niebezpieczne. Grozi to wystąpieniem poważnych działań ubocznych. Ich lista jest długa, a zaliczają się do nich m.in. nudności, wymioty, biegunka.
– Nieznane są długofalowe skutki stosowania leków Ozempic i Trulicity poza wskazaniami rejestracyjnymi tzn. u osób bez cukrzycy i bez otyłości. Przyjmowanie tych leków tylko po to, aby zgubić nadmierne kilogramy przez osoby z nadwagą jest niewłaściwe i niebezpieczne, ponieważ nie znamy wszystkich skutków zdrowotnych, które te leki mogą wywołać w przyszłości – podkreśla prof. Zozulińska-Ziółkiewicz.
Problem dostępności w aptekach
Tak ogromne zainteresowanie Ozempikiem i Trulicity powoduje problem ich dostępności w aptekach. Dla chorych, którym niezbędna jest terapia, to dramatyczna informacja. Dlatego Ministerstwo Zdrowia postanowiło umieścić je w wykazie produktów leczniczych zagrożonych brakiem dostępności. Oznacza to, iż obu preparatów nie można wywieźć za granicę. Wszystko po to, aby były dostępne dla chorych w Polsce.
– Brak dostępności tych leków dla pacjentów z cukrzycą typu 2. może skutkować przerwaniem terapii i wzrostem zagrażającej zdrowiu hiperglikemii i doprowadzić do przyboru masy ciała. Stwarza też konieczność niezaplanowanych wizyt u lekarza i stosowania alternatywnych rozwiązań, nie zawsze możliwych do realizacji. Zastosowanie w terapii cukrzycy typu 2. analogów GLP-1 zwiększa szansę na dłuższe i zdrowsze życie, ale przez ograniczoną dostępność, szanse te są znacznie mniejsze – zaznacza prof. Zozulińska-Ziółkiewicz.
NFZ monitoruje sytuację
Analitycy i kontrolerzy NFZ zwrócili uwagę na rosnący popyt obu leków i postanowili sprawdzić oraz wyjaśnić sytuację.
– Zdarza się, iż prywatne podmioty lecznicze pobierają od pacjentów opłaty za konsultacje, a jednocześnie obciążają budżet NFZ niezasadnymi kosztami leków, które są przepisywane w trakcie wizyty. Pacjent płaci za prywatną wizytę, ale lek, za który powinien zapłacić 100% ceny, dostaje z nienależną zniżką, mimo braku wskazań refundacyjnych. W ten sposób pacjenci, którzy faktycznie potrzebują leczenia, mają do niego ograniczony dostęp. Właśnie dlatego kontrole NFZ w tym obszarze są niezbędne z myślą o pacjentach z cukrzycą typu 2. – czytamy na stronie NFZ.
Leki pozwalają podnieść jakość życia pacjentów z cukrzycą
Cukrzyca typu 2. to przewlekła choroba, która może prowadzić do kalectwa z powodu powikłań, a choćby przedwczesnej śmierci. W Polsce choruje na nią ponad 1,2 mln osób.
Ozempic (semaglutidum) i Trulicity (dulaglutidum) to leki z grupy analogów lukagonopodobnego peptydu 1 (GLP-1) i są stosowane w terapii cukrzycy typu 2. Pozwalają na stabilizację poziomu glukozy we krwi, a jednocześnie nie zwiększają ryzyka spadku cukru. Preparaty stosowane u chorych leczonych wcześniej insuliną pozwalają zmniejszyć jej dawki i uprościć insulinoterapię. Pacjenci mogą choćby odstawić insulinę, co znacznie podnosi ich komfort życia bez uszczerbku na efektach leczenia.
Jakie są wskazania do leczenia Ozempic i Trulicity?
Ozempic i Trulicity są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a pacjenci objęci refundacją płacą za nie tylko 30 proc. ceny. Pozostałą część dopłaca NFZ. Z publicznych środków refundowane są terapie w konkretnych wskazaniach, które są ustalane przez niezależne od NFZ instytucje i organy. Przy określeniu tzw. wskazań refundacyjnych bierze się pod uwagę:
- korzyści zdrowotne,
- bezpieczeństwo stosowania leków u konkretnych pacjentów,
- koszty leku.
Listę leków refundowanych publikuje Ministerstwo Zdrowia. Wskazaniem do refundacji Ozempicu i Trulicity jest cukrzyca typu 2. u pacjentów:
- leczonych co najmniej dwoma lekami hipoglikemizującymi,
- z wynikiem hemoglobiny glikowanej powyżej 7,5%,
- z otyłością I, II i III stopnia,
- z bardzo wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym.
Źródło: NFZ