Leki, które mają swoje odpowiedniki OTC, będą mogły być refundowane ►

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Archiwum


– W nowelizowanej ustawie refundacyjnej we wszystkich kluczowych dla nas obszarach osiągnęliśmy konsensus – stwierdza w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” Barbara Misiewicz-Jagielak, wspominając spotkanie z przedstawicielami resortu zdrowia i mówiąc między innymi o zapisie dotyczącym produkcji leków, które mają odpowiedniki OTC.

– W ocenie branży farmaceutycznej, w nowelizowanym dokumencie były trzy punkty, które zaszkodziły jej, a także pacjentom – mówi w „Menedżerze Zdrowia” Barbara Misiewicz-Jagielak, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego i jednocześnie dyrektor do spraw relacji zewnętrznych Grupy Polpharma, po spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia w sprawie nowelizacji ustawy refundacyjnej, które zorganizowano na początku marca.

Resort zdrowia porozumiał się z producentami leków
– To były konstruktywne rozmowy dotyczące nowelizacji ustawy refundacyjnej, którą najprawdopodobniej już w kwietniu zajmą się politycy w parlamencie. Na początku doszliśmy do porozumienia z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia, iż jesteśmy naturalnymi partnerami i stoimy po tej samej stronie. Najlepszy choćby minister nie wyprodukuje i nie dostarczy leków pacjentom, dlatego musimy stworzyć koalicję, żeby wspólnie produkować i jak najszybciej dostarczać leki niezbędne pacjentom. Następnie, punkt po punkcie, przeanalizowaliśmy wszystkie zmiany zaproponowane przez resort zdrowia. W naszej opinii były trzy, które mogłyby bezpieczeństwu lekowemu zaszkodzić – wylicza Barbara Misiewicz-Jagielak, wymieniając je.

– To brak możliwości refundacji leków, mających odpowiedniki OTC, algorytm dostaw, który powodowałby konieczność utylizacji dużej części leków, oraz przedłużanie możliwości ochrony patentu – wymienia.

– Okazało się, iż myślimy o tym samym, a żadna ze stron nie ma złych zamiarów. Punkty sporne zostały zaakceptowane przez wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego. Musimy tylko przedstawić na piśmie to, co uzgodniliśmy, żeby już więcej nie było nieporozumień – podkreśla ekspertka.

Kolejny problem, który jej zdaniem wymaga odrębnej rozmowy, to kwestia bezpieczeństwa lekowego.

Wypowiedź ekspertki do obejrzenia poniżej.

Idź do oryginalnego materiału