Lekarze namawiają do szczepień, ale sami często się nie szczepią.

eswinoujscie.pl 1 dzień temu

Jesień 2025 – powrót grypy i straszenie COVID-em

Już za kilka tygodni Polskę czeka początek sezonu grypowego. Instytucje zdrowia ostrzegają przed chorobami wirusowymi, a media przypominają o zagrożeniu COVID-19. Hasło powtarzane jak mantra brzmi: szczepienie chroni życie.

Jednak w przestrzeni publicznej coraz częściej pojawia się pytanie, które budzi niepokój i oburzenie: dlaczego sami lekarze – ci, którzy tak głośno nawołują do szczepień – niechętnie się szczepią?


Lekarze – twarze kampanii szczepionkowych

To właśnie lekarze byli najważniejszym elementem kampanii informacyjnych w czasie pandemii COVID-19. To oni w białych kitlach występowali w telewizji, tłumaczyli w prasie i odpowiadali w mediach społecznościowych, iż szczepienia to jedyna droga do powrotu do normalności.

Pacjenci mieli wierzyć, iż skoro lekarz zaleca – to trzeba. Autorytet medyczny miał być niepodważalny.


Pacjenci pytają: „Doktorze, a Pan/Pani się zaszczepił?”

Problem pojawia się wtedy, gdy pacjent w gabinecie zadaje proste pytanie:
„Czy Pan Doktor też przyjął szczepionkę?”

I tu zaczynają się kłopoty. W odpowiedzi często padają wymijające słowa, milczenie albo… szczere „nie”. Dane z placówek pokazują, iż poziom zaszczepienia lekarzy przeciw grypie czy COVID-owi bywa szokująco niski – czasami to tylko 30–40 procent personelu medycznego.


Dlaczego lekarze nie chcą się szczepić?

Brak obowiązku

W Polsce nie ma prawnego wymogu, by lekarze szczepili się przeciw grypie czy COVID-19. Zalecenia istnieją, ale decyzja jest dobrowolna.

Wątpliwości wobec skuteczności

Lekarze wiedzą, iż skuteczność szczepionek przeciw grypie zależy od trafności prognozy wirusologów. Gdy szczep „nie trafi”, ochrona jest słabsza.

Naturalna ostrożność

Wbrew stereotypowi, medycy często unikają farmaceutyków, jeżeli nie są niezbędne. W życiu prywatnym ograniczają leki do minimum – dotyczy to także szczepionek.

Wiara w odporność

Lekarze, którzy od lat pracują w szpitalach, czują się „zahartowani” i wierzą, iż ich układ odpornościowy poradzi sobie z wirusem bez dodatkowej ochrony.

Brak motywacji i kampanii wewnętrznych

Pacjenci są bombardowani reklamami i apelami, a personel medyczny często nie ma łatwego dostępu do darmowych szczepień w miejscu pracy. Efekt? Obojętność.


Hipokryzja czy zdrowy rozsądek?

Ta sytuacja rodzi poważny dysonans. Z jednej strony lekarze są ambasadorami szczepień. Z drugiej – sami nie stosują się do własnych zaleceń. Pacjenci czują się oszukani i pytają:
„Skoro lekarze nie wierzą w szczepionki, to dlaczego my mamy w nie wierzyć?”


Kryzys zaufania do autorytetów

Konsekwencje tej sprzeczności są poważne:

  • maleje zaufanie do lekarzy i instytucji zdrowia,

  • rośnie liczba osób rezygnujących ze szczepień,

  • popularność zyskują teorie spiskowe,

  • system zdrowia publicznego traci wiarygodność.


Czy lekarze wiedzą coś, czego nie mówią pacjentom?

Brak konsekwencji w działaniach medyków rodzi spekulacje. Pacjenci pytają:

  • Czy lekarze mają wiedzę o skutkach ubocznych, której nie ujawniają?

  • Czy nie wierzą w realną skuteczność preparatów?

  • A może wiedzą, iż ryzyko ciężkiego przebiegu w ich przypadku jest niskie?

Im więcej pytań bez odpowiedzi, tym większe podejrzenia.


Jak rozwiązać ten problem?

  1. Transparentność – lekarze powinni otwarcie mówić o powodach, dla których się nie szczepią. Tylko szczerość odbuduje zaufanie.

  2. Równe zasady – jeżeli pacjent ma być naciskany na szczepienia, to medycy także powinni być konsekwentni.

  3. Lepsza organizacja – łatwy dostęp do darmowych szczepień w placówkach mógłby znacząco podnieść odsetek zaszczepionych lekarzy.


Podsumowanie

Sezon grypowy i powrót COVID-19 to temat, który znów dzieli Polaków. Jedno jest pewne – dopóki lekarze będą mówić jedno, a robić drugie, dopóty pacjenci będą zadawać pytanie, które podważa całą kampanię zdrowotną:

„Dlaczego każą nam się szczepić ci, którzy sami tego unikają?”

To pytanie może być dla systemu ochrony zdrowia groźniejsze niż sama grypa, bo niszczy fundament – zaufanie do lekarzy i instytucji.

Idź do oryginalnego materiału