Podczas wtorkowej debaty (27.06.2023 r.) pod hasłem „Onkologia – Wspólna Sprawa” eksperci mówili o tym, iż wciąż wiele osób zgłasza się do placówek medycznych z zaawansowanym czerniakiem. Lekarze przypominają o profilaktyce i edukacji pacjentów.
Coraz więcej chorych
Jak informuje prof. Piotr Rutkowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii – PIB w Warszawie, w Polsce rocznie rozpoznaje się czerniaka u około 4 tys. osób. Lekarze apelują, iż niezbędna jest edukacja społeczeństwa w umiejętności oglądania znamion czerniakowych.
– Ale liczba ta wciąż rośnie, ponieważ mamy jasny kolor skóry i jesteśmy podatni na zachorowania na czerniaka. Z szacunków wynika, iż za około dwie dekady czerniak może się w Polsce znaleźć w pierwszej piątce najczęstszych nowotworów złośliwych – opowiada prof. Piotr Rutkowski.
Prof. Rutkowski apeluje również, iż sam krem z filtrem nie chroni przed promieniowaniem UV. Co więcej, w profilaktyce bardzo ważne jest również zakładanie odzieży ochronnej i nakrycia głowy. Jest to niezwykle istotne u dzieci, ponieważ w oparzenia słoneczne w dzieciństwie mogą skutkować zachorowaniem na czerniaka w przyszłości.
Złudne myślenie
– W Polsce wciąż pokutuje mit, iż opalanie się to jest wyłącznie intencjonalne leżenie plackiem na słońcu. Jednak wiele osób opala się przy okazji, na przykład pracując na słońcu, czy uprawiając sport – tłumaczył ekspert.
Jak dodaje prof. Rutkowski, są grupy zawodowe, takie jak: budowlani czy rolnicy, którzy nie chcą stosować metod ochrony przed słońcem. Ekspert podkreśla również istotną rolę tzw. profilaktyki wtórej. Polega ona na regularnym oglądaniu swojej skóry, a także zgłaszaniu się do lekarza na badanie znamion za pomocą dermatoskopu przynajmniej raz w roku. Należy również pamiętać, iż wczesne wykrycie czerniaka może uratować życie.
– Tutaj bardzo ważna jest edukacja i docieranie do pacjentów z przekazem, żeby zaczęli oglądać swoją skórę. Niestety, wiele osób, również młodych, przychodzi z zaawansowanymi zmianami czerniakowymi, widocznymi gołym okiem bez przykładania dermatoskopu – powiedział dr Marcin Ziętek, kierownik Oddziału Nowotworów Tkanek Miękkich, Skóry i Czerniaków Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.
Dr Ziętek informuje, iż dermatolog, chirurg onkologiczny i chirurg ogólny to grupy zawodowe, które mogą zdiagnozować i wyciąć podejrzane znamiona na skórze. Natomiast prof. Rutkowski przypomina, iż chorzy mogą zgłosić się także do dermatologa w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.
– A jeżeli chodzi o lekarzy rodzinnych, to mają małe umiejętności odróżnienia tego, co jest podejrzane od zmian niepodejrzanych. Jest duży brak, jeżeli chodzi o możliwość kontroli wczesnych postaci czerniaka – ocenił specjalista.
Bardzo ważne w takim przypadku są kursy edukacyjne dla lekarzy, które umożliwią rozpoznanie czerniaka, jak również nauczą prawidłowego korzystania z dermatoskopu.
Źródło: rynekzdrowia.pl