Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych Andrzej Sokołowski w piśmie do minister zdrowia zaapelował o zmianę przepisów przyznających lekarzowi ochronę należną funkcjonariuszowi publicznemu, tak aby nie ograniczała się wyłącznie do sytuacji, kiedy ten pracuje w placówce, która ma umowę na udzielanie świadczeń z Narodowym Funduszem Zdrowia i tylko w ich ramach.
Prezes Sokołowski – w imieniu OSPP – przypomniał, iż w obowiązującym art. 44 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz.U. z 2024 r. poz. 1287) przyjmuje się, iż ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu przysługuje lekarzowi, który:
- wykonuje czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub w przypadku, o którym mowa w art. 30,
- wykonuje zawód w podmiocie wykonującym działalność leczniczą, który zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w tym podmiocie.
To oznacza, iż lekarzowi przysługuje ochrona należna funkcjonariuszowi publicznemu, tylko gdy pracuje w podmiocie lecznym, która ma umowę na udzielanie świadczeń z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Andrzej Sokołowski – w związku z coraz częstszymi atakami na lekarzy, także tymi pracującymi w sektorze prywatnym – upomniał się o zmianę przepisów, podkreślając, iż zakres ochrony prawnej przysługującej aktualnie lekarzom jest zbyt wąski.
Przedstawiciel OSPP zwrócił uwagę, iż w każdym przypadku, gdy lekarz jest przedmiotem ataku w czasie wykonywania zawodu, powinien korzystać z ochrony prawnej, takiej z jakiej korzystają funkcjonariusze publiczni.
Zaapelował do minister zdrowia o zmianę art. 44 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
Pismo w całości poniżej.