Leczenie schizofrenii: kluczem wczesna diagnoza i szybkie włączenie terapii

mzdrowie.pl 1 dzień temu

Wczesna diagnoza, szybkie włączenie spersonalizowanej terapii lekami długodziałającymi oraz rozwijanie środowiskowego modelu opieki psychiatrycznej, są kluczem do poprawy opieki nad osobami ze schizofrenią – mówili eksperci podczas debaty w Warszawie, w ramach realizowanego przez Europejską Radę Mózgu (European Brain Council) projektu Rethinking Schizophrenia. Polskam znalazła się w gronie kilku państw poddanych badaniom EBC, w jaki sposób wczesna interwencja, innowacyjne metody leczenia, rozwiązania cyfrowe oraz reformy polityki społecznej mogą przekształcić opiekę nad pacjentami ze schizofrenią w całej Europie.

“Obserwujemy w ostatnich latach trochę mniejsze rozpowszechnienie populacji osób cierpiących na schizofrenię niż kiedyś. Ja sam uczyłem się z podręczników psychiatrii, iż to jest populacja około 1 proc., w tej chwili na świecie choruje około 21 milionów ludzi. W Polsce według danych NFZ jest to między 180 tys. a 200 tys. osób, które korzystają z publicznej służby zdrowia lub choć raz zarejestrowały się w publicznej służbie zdrowia i miały takie rozpoznanie” – powiedział prof. Piotr Gałecki, krajowy konsultant ds. psychiatrii. Zaznaczył, iż istnieje grupa chorych, u których schizofrenia nie została zdiagnozowana. Schizofrenia występuje 1,4 razy częściej u mężczyzn niż u kobiet, i zwykle też wcześniej się ujawnia. Szczytowy okres zachorowania u panów jest między 20. a 28. rokiem życia, natomiast u kobiet pomiędzy 26. a 32. rokiem życia – “Schizofrenia może wystąpić przed 13 rokiem życia. To jest rzadkie. Ale także pierwsze epizody schizofrenii mogą wystąpić dopiero po 60 roku życia”.

Tylko u niewielkiej liczby pacjentów ze schizofrenią następuje pełny powrót do zdrowia. “U większości choroba przebiega przewlekle z okresami zaostrzeń i remisji. Osoby te wymagają wielorakiego wsparcia instytucjonalnego i rodziny w życiu codziennym” – powiedział prof. Gałecki. Schizofrenia jest jednostką chorobową trudną do diagnozy, ponieważ jednym z jej podstawowych objawów jest to, iż pacjent nie ma poczucia choroby. Dominującym objawem są urojenia, czyli nieprawdziwe treści i myślenie, które nie poddają się korekcie mimo pewnych dowodów fałszywości. Na początku chorobie towarzyszą często wrogość i agresja. Okres tzw. prodromalny schizofrenii, czyli czas przed wystąpieniem pierwszego epizodu psychozy, który charakteryzuje się subtelnymi zmianami w zachowaniu, myśleniu i emocjach, trwa kilka lat – zwykle 2-4 lata. “Jest to czas na profilaktykę, na wczesne wykrywanie tych drobnych deficytów” – ocenił specjalista. Prof. Gałecki podkreślił, iż gdy choroba wejdzie w okres krytyczny, powinno zostać włączone adekwatne leczenie, które pacjenci z reguły stosują do końca życia. W okresach występowania objawów psychotycznych następuje szybsza neurodegeneracja mózgu.

Jednocześnie większość pacjentów ze schizofrenią nie stosuje się do zaleceń lekarskich, ponieważ nie ma wglądu w to, iż choruje, dlatego najlepiej jest stosować długodziałające leki przeciwpsychotyczne w iniekcjach – co dwa, cztery a choćby co 12 tygodni. Z badań, które zacytował prof. Gałecki, wynika, iż odpowiednie stosowanie terapii dobrze dobranymi lekami zmniejsza śmiertelność pacjentów ze schizofrenią – “Warto zaznaczyć, iż dla pacjentów w Polsce są one bezpłatne, chociaż z pewnym ograniczeniem. Mogą je otrzymać jedynie ci pacjenci, którzy uporczywie nie współpracują z lekarzem i dochodzi u nich do nawrotu choroby. U pacjenta, u którego zdiagnozowano schizofrenię nie można ich zastosować od razu – “Musimy poczekać aż pacjent przestania współpracować z lekarzem na albo na kolejny epizod choroby”.

Prof. Jerzy Samochowiec z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie ocenił, iż w Polsce nie ma dobrze rozwiniętych struktur wczesnej interwencji – osoby z pierwszym epizodem psychotycznym często trafiają zbyt późno do specjalistycznych placówek psychiatrycznych. Ponadto ocena neuropsychologiczna nie jest standardowym elementem diagnostyki ani terapii – “Istnieje poważny problem z kontynuacją leczenia po wypisie ze szpitala. Pacjenci często ‘wypadają’ z systemu i nie trafiają na dalsze leczenie – ambulatoryjne czy środowiskowe. Brakuje też zespołów środowiskowych, co utrudnia wspieranie pacjenta w miejscu zamieszkania”. Zwrócił też uwagę na niskie zaangażowanie rodzin i opiekunów w proces terapeutyczny oraz brak odpowiednich programów psychoedukacyjnych.

Możliwość stosowania terapii rodzinnej czy terapii poznawczo-behawioralnej jest ograniczona głównie do dużych miast, ocenił psychiatra. Dodał, iż zbyt mała liczba specjalistów oraz niskie finansowanie systemu opieki psychiatrycznej uniemożliwiają wdrażanie kompleksowych programów zdrowienia dla chorych na schizofrenię. “Nie ma systemu mieszkalnictwa wspomaganego, czyli systemu mieszkań chronionych, zatrudnienia chronionego” – wymieniał prof. Samochowiec. W jego ocenie brakuje także systematycznej współpracy między sektorami – zdrowia, pomocy społecznej i edukacji.

Europejska Rada Mózgu (EBC) jest organizacją non-profit z siedzibą w Brukseli, która działa na rzecz poprawy życia osób z chorobami mózgu w Europie. Skupia ona szerokie grono interesariuszy zajmujących się zdrowiem mózgu – m.in. organizacje pacjenckie, towarzystwa naukowe, instytucje badawcze oraz przedstawicieli przemysłu farmaceutycznego. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału