Leczenie biologiczne u pacjentów z RZS powinno być utrzymywane

termedia.pl 6 miesięcy temu

W ostatnich dwudziestu latach strategia leczenia reumatoidalnego zapalenia stawów znacznie ewoluowała. Biologiczne leki modyfikujące przebieg choroby poprawiły wyniki leczenia, a możliwym do osiągnięcia celem stała się trwała remisja. Idąc krok dalej, pojawia się pytanie - czy stopniowe redukowanie dawek podtrzyma ustąpienie objawów bez jednoczesnego ryzyka zaostrzeń? Wiele wyjaśnia najnowsza publikacja w „Arthritis & Rheumatology”.



U pacjentów z RZS, którzy osiągnęli remisję, zwykle stosuje się długotrwałą terapię farmakologiczną, niektórzy autorzy podkreślali jednak, iż może to skutkować nadmiernym leczeniem, ponieważ dawka zapewniająca utrzymanie remisji jest potencjalnie inna niż wymagana do wywołania remisji. Tego typu badania, oceniające strategię odstawiania leczenia i wpływu na przebieg choroby, są coraz chętniej podejmowane. W niniejszym wieloośrodkowy zespół badaczy z Francji sprawdził, czy redukowanie dawek leków biologicznych w urzymującej się remisji – tocilizumabu i abataceptu – utrzyma skuteczność przy jednoczesnym bezpieczeństwie dla chorego.

Do wieloośrodkowego, otwartego, randomizowanego badania klinicznego włączono 202 pacjentów z RZS w utrzymującej się remisji, otrzymujących jeden w wymienionych leków biologicznych w stałej dawce. Pacjenci zostali losowo przydzieleni do leczenia podtrzymującego pełną dawką lub progresywnych odstępów między wstrzyknięciami, na podstawie oceny w skali DAS28 co 3 miesiące aż do zaprzestania leczenia. Pierwszorzędowym punktem końcowym była ewolucja aktywności choroby podczas 2-letniej obserwacji. Innymi ocenianymi punktami były występowanie zaostrzeń i postęp uszkodzeń strukturalnych.

Pod koniec okresu obserwacji 16,2 proc. pacjentów redukujących dawkę mogło przerwać przyjmowanie biologicznego leku przeciwreumatycznego modyfikującego przebieg choroby, 46,9 proc. zmniejszyło dawkę, ale utrzymało iniekcje, a 36,9 proc. powróciło do pełnej dawki. Nie wykazano równoważności dla pierwotnego wyniku, a także dla występowania zaostrzeń (różnica 42,6 proc. na korzyść stałego leczenia podtrzymującego) i tempa postępu uszkodzeń strukturalnych po dwóch latach (różnica 13,9 proc. także na korzyść stałej terapii). Wykazano zatem, jak ważne jest leczenie podtrzymujące i ciągła ocena aktywności choroby choćby u pacjentów pozostających w remisji.

Idź do oryginalnego materiału