Lebrikizumab w atopowym zapaleniu skóry: Czy warto kontynuować terapię mimo braku szybkiej poprawy?

termedia.pl 7 godzin temu

Lebrikizumab jest lekiem biologicznym, który wykazał skuteczność w leczeniu umiarkowanej do ciężkiej postaci AZS, przynosząc istotną poprawę u wielu pacjentów już po 16 tygodniach terapii, z utrzymującym się do roku dobrym efektem klinicznym. Jednak co z chorymi, którzy nie osiągają satysfakcjonującej odpowiedzi w początkowym okresie leczenia? Czy dalsza terapia ma sens?



Aby odpowiedzieć na to pytanie, przeprowadzono analizę danych z badań ADvocate1 i ADvocate2. Skupiono się na pacjentach, którzy otrzymywali lebrikizumab co dwa tygodnie w fazie indukcyjnej, ale po 16 tygodniach nie spełnili ściśle określonych kryteriów odpowiedzi (czyli nie spełnili kryteriów poprawy: nie osiągnęli EASI 75, tj. ≥75 proc. poprawy) ani nie uzyskali oceny IGA 0/1 z jednoczesną poprawą o ≥2 punkty, lub wymagali leczenia ratunkowego. Pacjenci ci kontynuowali terapię lebrikizumabem w otwartej fazie badania.

Po 16 tygodniach terapii lebrikizumabem, 38,1 proc. pacjentów nie odpowiedziało na leczenie zgodnie z założenymi kryteriami, przez co zostali zakwalifikowani do dalszego postępowania (tzw. ścieżki ratunkowej). Warto jednak zauważyć, iż większość z tych „początkowo nieodpowiadających” (58,1 proc.) wykazywała już pewną poprawę, osiągając co najmniej 50-procentową redukcję w skali EASI do 16. tygodnia. Co ważniejsze, po roku (52 tygodniach) kontynuacji leczenia lebrikizumabem w tej właśnie grupie zaobserwowano znaczące korzyści: 36,1 proc. uzyskało ocenę IGA 0/1 (skóra czysta lub prawie czysta), aż 75,5 proc. osiągnęło poprawę EASI 75, a 44,2 proc. choćby EASI 90 (co oznacza niemal całkowite ustąpienie zmian skórnych). Ponadto, 66,4 proc. zgłosiło klinicznie istotną redukcję świądu (poprawa o co najmniej 4 punkty w skali NRS). Trzeba jednak pamiętać, iż analiza ta dotyczyła pacjentów w otwartej fazie badania, gdzie dozwolone było również stosowanie miejscowych leków przeciwzapalnych.

Podsumowując, wyniki te wskazują, iż pacjenci z AZS leczeni lebrikizumabem, którzy nie spełniają rygorystycznych kryteriów odpowiedzi po 16 tygodniach, mogą przez cały czas odnieść znaczące korzyści kliniczne z kontynuacji terapii w dłuższej perspektywie.

Lekcja płynąca z tej analizy jest jasna: w leczeniu atopowego zapalenia skóry lebrikizumabem nie warto podejmować pochopnych decyzji po 16 tygodniach. Cierpliwość i dłuższa terapia mogą przynieść istotną poprawę stanu skóry i redukcję świądu u pacjentów, którzy początkowo wolniej reagują na leczenie.

Idź do oryginalnego materiału