– Sprawdzany będzie fakt zaszczepienia dzieci przeciw 13 chorobom zakaźnym, a audyt rozpocznie się już w przyszłym tygodniu. Pozyskane dane są niezbędne do oceny poziomu zaszczepienia populacji w Polsce – zapowiedział w rozmowie z PAP dr n. med. Paweł Grzesiowski, szef GIS.
Główny inspektor sanitarny dodał, iż będzie to prawdopodobnie pierwsza tego typu kontrola od czasów powojennych i w całym procesie nie chodzi o wytykanie personelowi medycznemu nieprawidłowości, a stworzenie katalogu zaszczepionych dzieci. To istotne, aby pozyskać dane dotyczące zaszczepienia polskiej populacji przeciwko 13 różnym chorobom zakaźnym.
Jednocześnie procedura ta umożliwi utworzenie elektronicznych kart szczepień obowiązkowych i wycofywanie się z kart papierowych.
Audyt wskaże kto i dlaczego nie zaszczepił dziecka
W naszym kraju obowiązek szczepień ochronnych dla dzieci i młodzieży wynika wprost z ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, oraz rozporządzenia ministra zdrowia.
Zdaniem dra Pawła Grzesiowskiego w wyniku kontroli będzie można zakwalifikować niezaszczepione dzieci do jednej z trzech grup. Pierwszą stanowić będą dzieci, które "zniknęły z systemu". Na podstawie analizy w jednym z województw szef GIS uważa, iż będzie to 5 proc. dzieci, czyli około kilkuset tysięcy.
Nie mają one kart szczepień, więc nie ma również informacji czy zostały zaszczepione. Powód tego faktu jest nieznany, stąd ustalenie tego będzie bardzo żmudną pracą.
Kolejna grupa dzieci bez szczepień to te, które ominęły swój termin szczepienia ze względu na stan zdrowia, niepozwalający na tę procedurę. Ostatnia grupa to dzieci rodziców, którzy odmówili szczepionek. W Polsce takich odmów było ponad 87 tys. tylko w 2023 r.
Szef GIS uważa, iż przyczyn niezaszczepienia dziecka z powodów innych niż medyczne może być wiele, a zalicza się do nich m.in. pominięcie terminu szczepienia. Nie zakłada, iż większość tych przypadków to antyszczepionkowi rodzice.