Kredyt na studia medyczne coraz mniej popularny

termedia.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: 123RF


Spada zainteresowanie studentów medycyny pożyczkami na naukę. Powody? Więcej miejsc na bezpłatnych studiach oraz niepewność co do warunków pracy i wynagrodzenia w Polsce.



Kredyt na studia medyczne jest udzielany od połowy 2022 r. Zaciągnęło go już ponad 4 tys. studentów, na łączną kwotę 881 mln zł. Największy boom na pożyczkę panował w pierwszym roku. Wówczas sięgnęło po nią 1,6 tys. studentów. Z każdym kolejnym rokiem to zainteresowanie jednak maleje. W 2023 r. spadło aż o ponad 20 proc., a w ubiegłym roku o kolejne ponad 8 proc. Wówczas kredyt na studia medyczne zaciągnęło 1,2 tys. osób – wynika z danych przygotowanych dla "Dziennika Gazety Prawnej" przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK).

Zdaniem ekspertów nie dzieje się tak bez przyczyny. Pierwszym z powodów jest rosnący limit przyjęć na studia medyczne. Tylko w tym roku akademickim resort zdrowia zdecydował się go zwiększyć o 260 miejsc. W poprzednim roku akademickim wynosił on ponad 9,7 tys. miejsc. Drugim powodem jest pojawianie się tego kierunku na kolejnych uczelniach.

– Przybywa możliwości studiowania stacjonarnego. Tym samym potrzeba zaciągania kredytu jest mniejsza – zauważa Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, przypominając, iż o kredyt mogą się ubiegać studenci płatnych kierunków lekarskich.

Kredyt a wybór kierunku deficytowego

Zachęta w postaci możliwości umorzenia pożyczki też nie stanowi magnesu, jak tego oczekiwano. Zgodnie z warunkami kredytu takie rozwiązanie przysługuje, jeżeli student przepracuje 10 lat, w ciągu maksymalnie 12 lat od zakończenia studiów, w publicznym systemie ochrony zdrowia oraz uzyska tytuł specjalisty w dziedzinie uznanej za priorytetową.

– Problem w tym, iż lista deficytowych specjalizacji się zmienia. Studenci nie wiedzą więc, czy ta specjalizacja, która ich interesuje w momencie zawierania umowy kredytowej, wciąż będzie na liście w chwili kończenia przez nich studiów. Może się więc okazać, iż będą zmuszeni pracować i dalej kształcić się na kierunku, który ich nie interesuje – tłumaczy Jakub Kosikowski.

Studenci do gabinetów A może dobrze byłoby, gdyby studenci wydziałów lekarskich pomagali lekarzom w obowiązkach administracyjnych?
Idź do oryginalnego materiału