Kraków. Dyrektor szpitala ze łzami w oczach wspomina zmarłego lekarza. "Cudowny człowiek"

wiadomosci.gazeta.pl 7 godzin temu
- To jest coś niewyobrażalnego. Słyszymy o przejawach tragedii i różnego rodzaju przejawach agresji względem personelu medycznego, ale myślę, iż takiego ataku chyba nikt się nie spodziewał - mówił podczas wtorkowej konferencji Marcin Jędrychowski.
Nie żyje lekarz ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. "Łączymy się w smutku"
- Drodzy państwo, chciałbym się spotkać z wami w zupełnie innych okolicznościach. Niestety spotykam się z wami w okolicznościach, w których zmuszony jestem poinformować, iż jeden z lekarzy Szpitala Uniwersyteckiego w dniu dzisiejszym poległ, bo to tak trzeba nazwać - mówił łamiącym się głosem podczas wtorkowej (29 kwietnia) konferencji Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.


REKLAMA


- Poległ w trakcie wykonywania obowiązków służbowych, został zaatakowany przez pacjenta bez żadnego ostrzeżenia, w trakcie wizyty z inną pacjentką. Niestety, mimo zaangażowania ogromnej liczby osób, bo ponad 20 osób było zaangażowanych w ratowanie zdrowia i życia pana doktora, nie udało się doktora uratować. Łączymy się w smutku, drodzy państwo, z rodziną, z żoną, z bratem, z dziećmi, z rodzicami. To jest coś niewyobrażalnego. Słyszymy o przejawach tragedii i różnego rodzaju przejawach agresji względem personelu medycznego, ale myślę, iż takiego ataku chyba nikt się nie spodziewał. Nikt się nie spodziewał, iż dojdzie do ataku w miejscu, w którym na co dzień ratujemy zdrowie i życie ludzkie, w miejscu, które jest dedykowane do tego, żeby ratować ludzi, a nie żeby w tym miejscu ludzie ginęli - powiedział.


Zobacz wideo W UE tylko Bułgaria i Rumunia wydają mniej na ochronę zdrowia niż Polska


Dyrektor krakowskiego szpitala wspomina lekarza. "Cudowny ortopeda, cudowny człowiek"
Jędrychowski podziękował także "wszystkim, którzy się zaangażowali w ratowanie" rannego lekarza. - Szczególnie lekarzom ze Szpitala Jana Pawła II i lekarzom ze Szpitala Dziecięcego, którzy pojawili się na miejscu de facto w trybie rzeczywistym. No niestety, obrażenia były tak rozległe, iż nie dało się lekarza uratować. No niepowetowana strata
- Wszyscy znaleźliśmy Tomka. Cudowny ortopeda, cudowny człowiek. Pracował w tym szpitalu od bardzo wielu lat. Mnie po prostu brak słów i zastanawiam się, co się jeszcze musi wydarzyć. W moim odczuciu to już przekroczyło wszelkie granice - mówił łamiącym się głosem dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie mgr Marcin Jędrychowski podczas wtorkowej konferencji.


Przeczytaj także: "Atak w szpitalu w Krakowie. Ministerka zdrowia: Nie żyje lekarz". Źródła: TVP Info (X)
Idź do oryginalnego materiału