Przed zakończeniem roku szkolnego Rzeczniczka Praw Dziecka prosiła właścicieli firm, by zrezygnowali z promocji polegających na udzielaniu zniżek za dobre oceny na świadectwie.
Apel nie pomógł. Kilka sieci handlowych po raz kolejny kusiło uczniów rabatami za piątki i szóstki. Dlatego teraz Rzeczniczka zdecydowała się na bardziej stanowczy ruch.
Rzeczniczka skarży zniżki za oceny. "To dyskryminacja"
"Składam skargę na reklamę sieci handlowej Media Expert poświęconą akcji promocyjnej 'Płacimy za oceny' wyemitowaną przez środki masowego przekazu w dniach 26 i 27 czerwca 2025 roku" – ogłosiła Monika Horna-Cieślak.
Dodała też, iż domaga się od Rady Reklamy wydania opinii, iż wspomniana akcja promocyjna i inne tego typu reklamy skierowane do uczniów łamią zakaz dyskryminacji, a do tego naruszają prawa dziecka.
W swojej skardze Rzeczniczka podała konkretne argumenty. Jak stwierdziła, zniżki za szóstki, piątki czy wzorowe zachowanie dyskryminują tych, którzy z różnych powodów mają gorsze wyniki w nauce. Jej zdaniem takie akcje sugerują, iż wartość ucznia zależy od jego ocen. A to już niebezpieczne.
"Może to wpływać na zdrowie psychiczne małoletnich i tworzyć niepotrzebną i nadmierną presję. Zwłaszcza u tych dzieci, które nie uzyskały na swoich świadectwach szkolnych ocen najwyższych lub nie mogły ich uzyskać z uwagi na inny system ich oceniania związany z niepełnosprawnością" – twierdzi Monika Horna-Cieślak.
Płacenie za oceny szkodliwe dla psychiki dzieci
W swojej skardze, która jest adekwatnie apelem o wprowadzenie zakazu tego typu promocji, RPD przywołała też opinię psychiatry Aleksandry Lewandowskiej, Krajowej Konsultant w Dziedzinie Psychiatrii Dzieci i Młodzieży.
Ekspertka już kilka lat temu stwierdziła, iż rabaty za oceny na świadectwie są szkodliwe i niezgodne z prawem, a do tego mogą się przyczynić do pogłębiania nierówności edukacyjnych i społecznych.
Zakaz jest konieczny z jeszcze jednego powodu. Według RPD sieci handlowe takimi promocjami po prostu omijają zapisy Kodeksu Etyki Reklamy.
Jak przypomniała, ten dokument wyraźnie określa, iż "reklamy skierowane do dzieci lub młodzieży muszą uwzględniać stopień ich rozwoju oraz nie mogą zagrażać ich fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu dalszemu rozwojowi, co oznacza, iż reklama nie może wywoływać poczucia niższości". A "płacenie za dobre świadectwo" może takie poczucie niższości wywoływać.
Monika Horna-Cieślak sprzeciwia się nie tylko "zniżkom za dobre stopnie". Domaga się też zmian w samym systemie oceniania zachowania uczniów. W maju tego roku zaapelowała do MEN o zniesienie ocen punktowych i zastąpienie ich rozbudowanymi ocenami opisowymi.
Rady Reklamy na razie rozpatruje skargę Rzeczniczki Praw Dziecka. Na decyzję w sprawie ewentualnego zakazu promocji typu "zniżki za dobre świadectwo" trzeba jeszcze poczekać.