Koniec z przestawianiem zegarków? Wszystko wskazuje, iż wtedy ostatni raz zmienimy czas w Polsce

warszawawpigulce.pl 3 godzin temu

Dwukrotne przestawianie zegarków w ciągu roku może niedługo przejść do historii. Choć pierwotny plan Unii Europejskiej zakładał zniesienie zmiany czasu już w 2021 roku, pandemia koronawirusa i późniejsza wojna w Ukrainie skutecznie opóźniły wprowadzenie tej rewolucyjnej zmiany. Teraz wszystko wskazuje na to, iż Polska może pożegnać się z tą uciążliwą tradycją w 2026 roku.

Fot. Warszawa w Pigułce

Przestawianie wskazówek zegara dwa razy w roku było praktyką mającą na celu lepsze wykorzystanie naturalnego światła słonecznego i ograniczenie zużycia energii elektrycznej. Latem, przesuwając zegary o godzinę do przodu, mogliśmy korzystać z dłuższego dnia, co teoretycznie miało zmniejszać zużycie prądu na oświetlenie i ogrzewanie. Jednak współczesne badania dowodzą, iż oszczędności te są marginalne lub wręcz nieistniejące.

Historia próby zniesienia zmiany czasu w Unii Europejskiej sięga marca 2019 roku, kiedy Parlament Europejski przegłosował propozycję zakończenia tej praktyki. Plan był ambitny – ostatnia obowiązkowa zmiana czasu miała nastąpić w 2021 roku, a każde państwo członkowskie miało zdecydować, czy chce na stałe przyjąć czas letni czy zimowy. Niestety, wybuch pandemii COVID-19 całkowicie zmienił priorytety wspólnoty.

W obliczu globalnego kryzysu zdrowotnego, który postawił systemy opieki zdrowotnej na skraju załamania, a gospodarki pogrążył w recesji, kwestia zmiany czasu zeszła na dalszy plan. Państwa członkowskie skupiły się na walce z wirusem, programach szczepień i planach odbudowy gospodarczej. Debata o czasie letnim i zimowym została odłożona na półkę.

Kiedy wydawało się, iż świat wraca na adekwatne tory po pandemii, Europę dotknął kolejny kryzys – wojna w Ukrainie. Nowy konflikt zbrojny u granic Unii Europejskiej wywołał poważne problemy energetyczne, które ponownie zmieniły priorytety wspólnoty. Bezpieczeństwo energetyczne stało się kluczowym tematem, a kwestia zmiany czasu została zepchnięta jeszcze dalej w kolejce ważnych spraw.

W tej sytuacji Polska zdecydowała się na własne rozwiązanie. W marcu 2022 roku ówczesny premier Mateusz Morawiecki podpisał regulację określającą daty zmiany czasu w kolejne pięć lat – do 2026 roku. Oznacza to, iż przynajmniej do tego momentu będziemy kontynuować tradycję przestawiania zegarków. W tym roku zmiana na czas letni nastąpi 26 marca, a powrót do czasu zimowego 29 października.

Warto zauważyć, iż sama idea zmiany czasu jest coraz częściej krytykowana przez naukowców i lekarzy. Badania wskazują na negatywny wpływ przestawiania zegarków na zdrowie człowieka. Zakłócenia rytmu snu, zwiększone ryzyko zawałów serca i wypadków drogowych oraz problemy z koncentracją to tylko niektóre ze skutków ubocznych, jakie odnotowuje się po zmianie czasu.

Nie bez znaczenia jest również fakt, iż konsultacje społeczne przeprowadzone przez Komisję Europejską wykazały ogromne poparcie dla zniesienia tej praktyki. W ankiecie, którą wypełniło ponad 4,6 miliona osób, aż 84% respondentów opowiedziało się za zakończeniem sezonowych zmian czasu. To jasny sygnał, iż obywatele Unii Europejskiej są gotowi na tę zmianę.

Rezygnacja z przestawiania zegarków będzie miała szereg konsekwencji, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Z jednej strony, może poprawić zdrowie publiczne przez eliminację zakłóceń rytmu dobowego i związanych z nim problemów zdrowotnych. Z drugiej strony, w zależności od wyboru stałego czasu, mogą pojawić się wyzwania związane z dostępem do światła dziennego w różnych porach roku.

Jeśli Polska zdecyduje się na stały czas letni, zimowe poranki będą dłużej ciemne, co może być problematyczne szczególnie dla dzieci idących do szkoły. Z kolei wybór czasu zimowego oznaczałby krótsze wieczory latem, co mogłoby wpłynąć na turystykę i rekreację. Każda opcja ma swoje wady i zalety, dlatego decyzja powinna być poprzedzona gruntowną analizą i konsultacjami.

Wpływ utrzymania jednego czasu w gospodarkę również wymaga dokładnego zbadania. Harmonogramy transportowe, handlowe i komunikacyjne, szczególnie w relacjach międzynarodowych, będą musiały zostać dostosowane do nowej rzeczywistości. Firmy działające na rynkach globalnych mogą napotkać pewne trudności w okresie przejściowym.

Niezależnie od wybranej opcji, konieczne będzie odpowiednie przygotowanie społeczeństwa do tej zmiany. Informowanie obywateli o nadchodzących modyfikacjach, harmonogramie ich wprowadzania oraz potencjalnych skutkach to klucz do płynnego przejścia na nowy system.

Chociaż przyszłość zmiany czasu w Polsce i całej Unii Europejskiej wciąż pozostaje niepewna, wydaje się, iż zmierzamy w kierunku jej zniesienia. Być może rok 2026 będzie momentem, kiedy po raz ostatni przestawimy wskazówki zegarów, rozpoczynając nową erę stabilnego czasu. Do tego momentu pozostaje nam jedynie pamiętać o dwukrotnej zmianie czasu każdego roku i przygotować się na ewentualne przejście na stały czas w niedalekiej przyszłości.

Idź do oryginalnego materiału