Konferencja Fake & Hate w Opolu zgromadziła nauczycieli, pedagogów i psychologów z Opolszczyzny. To dla nich przygotowano zeszyty metodyczne, gotowe scenariusze pracy z młodzieżą w szkołach. Mają istotną rolę do spełnienia, bo na Opolszczyźnie mamy tylko ośmiu dziecięcych psychiatrów.
– Projekt trafi do 70 tysięcy uczniów w naszym województwie – podkreśliła Agnieszka Kamińska, dyrektorka Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki UMWO, która jest pomysłodawcą i koordynatorem projektu wraz z Norbertem Rakowskim, dyrektorem Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu.
Konferencja Fake & Hate w Opolu – pierwszy taki program w Polsce
W ramach projektu „Fake & Hate. Opolskie bez przemocy” powstaną ponadto podstrony tematyczne, webinaria kierowane do nauczycieli i pedagogów. Znajdą je m.in. na stronach Urzędu Marszałkowskiego, Teatru im. Jana Kochanowskiego, Kuratorium Oświaty i „O!Polskiej”. Akcję w ośmiu opolskich powiatach będą wspierać metodycy.
– To pierwszy taki program terapeutyczny w Polsce. To działanie systemowe, na które wykorzystamy środki europejskie – zaznaczył wicemarszałek Zbigniew Kubalańca.
– Będzie to działanie wielopłaszczyznowe. Chcemy pokazać młodym ludziom, jak słowo, niekorzystne zdjęcie może zrobić ogromne spustoszenie w głowach. Ten problem jest złożony. Brak tolerancji jest większy w małych miejscowościach. Wspólnie z państwem chcemy zmieniać świat na lepszy, z wami na pierwszej linii frontu – powiedział.
– Wisława Szymborska powiedziała, iż każdy początek to tylko ciąg dalszy – te słowa do nauczycieli skierowała Zuzanna Donath-Kasiura, odpowiedzialna w zarządzie województwa za sferę zdrowia.
– Zdrowie to nie tylko dobrostan fizyczny, to także psychiczny, także relacje społeczne. Kiedy te trzy elementy będą należycie zaopiekowane, to będziemy mieli zdrowego człowieka i zdrowe społeczeństwo – mówiła marszałkini Donath-Kasiura.
Zauważyła także, iż to nauczyciele, psycholodzy i pedagodzy są na tej pierwszej linii frontu.
– Mamy niewielu lekarzy psychiatrów, a nasze działania kierujemy na to, żeby przyciągnąć młodych lekarzy do naszego województwa – dodała marszałkini. – Od czterech lat fundujemy stypendia studentom medycyny.
Co trzecie dziecko myślało o samobójstwie
Profesor Jarosław Bahrij, lekarz psychiatra, psychoterapeuta, dyrektor Centrum Zdrowia Psychicznego w Opolu dla Dzieci i Młodzieży mówił o reakcjach psychicznych na przemoc. Że w przypadku dzieci, inaczej niż u dorosłych, w konsekwencji wydarzenia stres będzie miał charakter przewlekły.
– Nie potrafimy czytać komunikatów płynących od dziecka, poprzez ciało, zachowanie. Myślimy często, iż to przejdzie. A tożsamość nastolatka się tworzy, nie mają wystarczających mechanizmów obronnych albo adaptacyjnych. Dojrzewanie z zaburzeniem spowoduje stałe zmiany ich osobowości – mówił profesor Bahrij.
Katarzyna Mordowska-Broszkiewicz opowiadała o rodzajach przemocy. Podała zatrważające liczby wynikające z badań. Otóż 20 procent dzieci nie chce żyć, a 18,6 proc. planowało samobójstwo.
– Co trzecie dziecko nie akceptuje siebie, swojego wyglądu i tego, kim jest. Co trzecie dziecko myślało o podjęciu próby samobójczej – wyliczała Katarzyna Mordowska-Broszkiewicz.
Ewa Malik, Agnieszka Zientarska i Katarzyna Mordowska-Broszkiewicz w pierwszym wystąpieniu panelowym omówiły zeszyty metodyczne „Widzę-Czuję-Wspieram”, przygotowane w ramach programu.
Konferencja Fake & Hate w Opolu. Młodzież jest pod presją
W drugim panelu, „Manipulacja-Dezinformacja” zajęły się tym tematem Ewelina Policińska i Agnieszka Zientarska. Natomiast Beata Ciućka, nasza redakcyjna koleżanka, z Fundacji Demagog, mówiła, jak rozpoznać fake newsy.
Podczas konferencji można było usłyszeć, iż współczesny 18-latek jest psychicznie mniej dojrzały. Jest na poziomie 15-latka sprzed trzech dekad.
Weronika Kostępska, psycholożka z Brzegu, podkreśliła, iż „Fake & Hate. Opolskie bez przemocy” to doskonały projekt.
– Wszystkie badania na to wskazują, iż obecni nastolatkowie są psychicznie mniej dojrzali niż ich rówieśnicy sprzed lat – stwierdziła Weronika Kostępska.
– Prawdą jest też, iż współczesne dziecko nie ma obowiązków. Od rodziców słyszy, iż ma się skoncentrować na nauce. A nauka nie jest całym światem. Dziecko powinno życia doświadczać, żeby popełniać błędy i się na nich uczyć, także czuć się odpowiedzialnym. Szkoły produkują młodych ludzi działających ciągle pod presją i nie radzących sobie z życiem. Widzę presję rówieśniczą, nakierowaną na wygląd. Tak, jak jedna z prelegentek powiedziała, trzeba wyjść i doświadczać natury – powiedziała.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.