Jak podaje portal swidnica.gosc.pl, do zdarzenia doszło w środę, 12 lutego. Alarm rozległ się o 12:20, a na dyżurze była wówczas siostra Estera. Jak przekazała, chłopiec miał około 6-8 miesięcy i był odpowiednio ubrany do warunków pogodowych.
– Był czysty, zadbany, ubrany odpowiednio do pory roku – mówiła. Jak dodała, chłopiec uśmiechał się i był zawinięty w kocyk. Siostra znalazła na nim kartkę z jego imieniem.
Kilkumiesięczny chłopiec znaleziony w oknie życia w Świdnicy
Zgodnie z procedurą siostry powiadomiły policję, pogotowie oraz dyrektora Caritas Diecezji Świdnickiej, ks. Radosława Kisiela. Ratownicy medyczni stwierdzili, iż stan zdrowia dziecka jest dobry, i zabrali je do szpitala na dalszą obserwację. Jak podano, chłopiec aktualnie przebywa w placówce medycznej.
W rozmowie z "Niedzielą Świdnicką" siostra Estera przyznała, iż po raz pierwszy znalazła dziecko w oknie życia, dlatego była zaskoczona. Podkreśliła również, iż wcześniej nie zdarzyło się, by trafiło do nich dziecko, które ma już nadane imię.
– Wcześniej trafiały do nas noworodki, którym nadawano imię dopiero później. Ten chłopiec był większy – zaznaczyła siostra Estera.
Chłopiec znaleziony 12 lutego to trzecie dziecko pozostawione w świdnickim oknie życia. Portal swidnica.gosc.pl wskazuje, iż pierwszym była dziewczynka oddana tam 27 września 2019 r., a drugim – tygodniowy chłopiec Józef Ignacy.
Świdnickie okno życia, prowadzone przez siostry prezentki przy ul. Piekarskiej 2, powstało z inicjatywy bp. Ignacego Deca. Na terenie diecezji znajduje się jeszcze jedno takie miejsce – w Kłodzku przy ul. Wandy 6.