Wiele, jak nie większość, osób, które przeżyły w swoim życiu traumatyczne wydarzenie, musi przyjmować leki psychiatryczne jakiegoś typu, aby jakoś przetrwać to, co się z nimi dzieje. Czemu tak jest i jak funkcjonuje mózg u osób z PTSD?
Farmakoterapia bowiem ma na celu wspomóc funkcjonowanie mózgu, który przeszedł swego rodzaju spięcie neuroprzekaźników. Oczywiście, połączenie kilku sposobów pomocy w zdrowieniu jest najbardziej skuteczne, ale może warto skupić się na chwilę na wyjaśnieniu, dlaczego sama biologia ma tu tak ogromne znaczenie.
Kortyzol, a PTSD
Naturalną reakcją człowieka na stres jest pobudzenie układu adrenergicznego oraz glikokortykoidowego – uwalniają się przy tym noradrenalina i kortyzol. W chwilach względnej stabilności, oba układy powinny współpracować i nawzajem się regulować. Kortyzol hamuje układ adrenergiczny, dzięki czemu aktywność współczulna jest uniemożliwiona.
To gruczoły nadnercza są odpowiedzialne za uwalnianie kortyzolu i związków noradrenergicznych . Kortyzol to związek regulujący odporność i reakcję na stres. Wraz z innymi związkami takimi jak neuropeptyd Y (NPY) reguluje odczuwanie wydarzeń życiowym, przy czym NPY środkiem przeciwlękowym i “normalnie” stężenie jego we krwi jest wysokie. Z badań Morgan i in. (2001; za: Briere, Scott, 2006) wynika, iż niski poziom tych substancji w danej chwili koreluje z występowaniem PTSD w późniejszym czasie – chociaż prawdopodobnie jest to bardziej złożony proces. U niektórych osób, receptory glikokortykoidowe staną się nadzwyczaj wyczulone na stres i będą powodować, iż poziom kortyzolu będzie obniżony stale i będzie częściej i silniej aktywizował układ współczulny. Można powiedzieć zatem, iż istnieje optymalna reakcja na stres.
Walcz lub uciekaj
Układ adrenergiczny to układ nerwowy współczulny, stanowiący o reakcji na dane wydarzenie poprzez walkę lub ucieczkę. Zawiera w sobie wspomnienia i utrzymywanie uwagi na danej sytuacji. W stresowych sytuacjach, mózg uwalnia działanie noradrenaliny w miejscu sinawym i w układzie siatkowatym aktywującym. Dzięki czemu człowiek działa w odpowiedni dla siebie sposób – albo walczy, albo ucieka. Kiedy stres odchodzi, wszystko powinno wrócić do stanu spoczynkowego. Jednak w przypadku PTSD – nie wraca.
A kiedy nie wraca, objawia się taki stan jako nadmierne poczucie pobudzenia, przeżywanie przez cały czas tego, co się stało, dysocjacja, uogólniony lęk, ataki paniki czy agresja.
Jak działa mózg osoby z PTSD?
Dzięki rozwojowi technik neuroobrazowania wykryto, iż mózg osoby doświadczającej traumatycznych wydarzeń i mierzącej się z PTSD, charakteryzuje się pomniejszoną ilością substancji białej oraz szarej, mniejszym przednim zakrętem obręczy oraz mniejszą objętością hipokampa (Villarreal i King, 2004; za: Briere, Scott, 2006). Nie jest jasne jednak, czy te pomniejszenia dotyczą przeżycia traumy, czy są predyktorem do nasilenia objawów PTSD.
Czy leki psychiatryczne pomagają?
Leczenie przez stosowanie inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny, takich jak fluoksetyna, sprzyja powiększeniu objętości hipokampa i co za tym idzie, poprawie procesu pamięciowego (Villareal i King, 2004; za: Briere, Scott, 2006 ). Środki serotoninergiczne działają bowiem na miejsce sinawe, gdzie umieszczone są ciała komórek adrenergicznych, zatem mogą być czymś więcej niż tylko zwiększeniem ilości dostępnej serotoniny. Wskazane zostało też w badaniach, iż przedni zakręt obręczy nie bierze takiego dużego udziału w pamięci o zdarzeniach traumatycznych, a to on odpowiada za regulowanie afektu (Shin i in., 2001; za: Briere, Scott, 2006 ).
Jak widzisz leczenie farmakologiczne jest niezwykle ważne w radzeniu sobie z traumą w związku z czym pomoc psychiatryczna bywa niezbędna. Warto udać się także do psychotraumatologa, który pomoże radzić sobie z przeżytą traumą.
Artykuł:
Magdalena Łabik: psychoterapeutka psychodynamiczna, psychotraumatolog