Jeśli ty też to robisz, szkodzisz zdrowiu dziecka. Lekarka ostrzega przed częstym błędem

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Nebulizator ze sterydem wziewnym na każdy kaszel? To błąd! Fot. Cottonbro Studio/Pexels


Leki sterydowe są bardzo popularne, jeżeli chodzi o leczenie dziecięcych infekcji. Lekarze przepisują dzieciom sterydy na kaszel, katar, na zmiany skórne. Często w sporych opakowaniach, które potem rodzice przechowują w domowych apteczkach. A gdy dziecko kolejny raz zachoruje – sami po nie sięgają. To jednak błąd. Nadmierne stosowanie leków sterydowych może fatalnie odbić się na zdrowiu dzieci.


Sterydy to popularne leki stosowane podczas wielu infekcji u dzieci.

Rodzice często sami leczą dzieci sterydami, które zostały z poprzedniej kuracji. To błąd, który może odbić się na zdrowiu maluchów.

Nadużywanie leków sterydowych może mieć poważne konsekwencje: osłabienie odporności, a choćby zahamowanie wzrostu.


Steryd lekiem pierwszego wyboru


Sterydy, czy inaczej steroidy, to bardzo popularne leki. W gabinetach pediatrycznych znajdują szerokie zastosowanie. Lekarze przepisują je dzieciom przy wielu różnych infekcjach: na kaszel, astmę, alergię, katar, a także wiele zmian pojawiających się na skórze – od alergicznej wysypki po atopię. Dostępne są we wszelakiej formie: sprayu, kropli, maści, substancji wziewnych czy tabletek.

Po skończonej kuracji zdarza się – i to wcale nie tak rzadko – iż w opakowaniu zostaje jeszcze sporo dawek leku. Dobrym przykładem są maści z hydrokortyzonem, czy krople do nosa z mometazonem. Nie sposób wysmarować tubki maści czy wypsikać całego opakowania kropli podczas jednej infekcji! Tego leku zawsze zostaje – i to bardzo dużo!

A gdy dziecko znów ma infekcję...

Skoro leki w apteczce są, a dziecko znów nam się rozchorowało, to po prostu sięgamy po nie i znowu podajemy. Poprzednim razem pomogły, pomogą i teraz. Takie postępowanie jeszcze wspiera fakt, iż do pediatry czasem bardzo trudno się dostać. Rodzic, po kilkudziesięciu telefonach do przychodni, czasem po prostu się poddaje i zaczyna radzić sobie sam. Może to mieć jednak zgubne skutki.

Mówi o tym lek. Katarzyna Bukol-Krawczyk z Centrum Medycznego Lux Med w rozmowie z radiemzet.pl: "Rodzice nauczyli się, iż na wszystko nebulizacja ze sterydem. Włączają leczenie sami. Dziecko ma katarek? Steryd!". "Jeśli chodzi o nebulizacje, częstym błędem jest także niewłaściwe podawanie sterydu. Jednym z głównych wskazań do nebulizacji w trakcie infekcji jest zakażenie wirusem RSV. Ale i tu inhalacje robione są niepoprawnie", mówi ekspertka.

Sterydy trzeba podawać prawidłowo


"W RSV musimy podać steryd i leki rozszerzające oskrzela. Malutkiemu dziecku do lat 3. nie mamy innej opcji podania leku niż przez maskę. Natomiast dzieci powyżej 3. r.ż. powinny mieć podawany steryd przez ustnik. Do nebulizatorów dodawane są takie specjalne ustniki. Nikt ich nie stosuje", dodaje pani doktor i dodaje kwestię kluczową: steryd nie zabija wirusów ani bakterii. Ten lek działa przeciwzapalnie.

"Jeśli stosujemy go często, to pozbawiamy się naturalnych mechanizmów obronnych. Trzeba też pamiętać, iż częste stosowanie sterydów u dzieci może powodować zahamowanie wzrostu, bo sterydy działają na korę nadnerczy".

Czy w takim razie mamy wyrzucać lekarstwa?


Czy to znaczy, iż gdy po kuracji zostaną nam leki, mamy je tak po prostu wyrzucić? Dziś, kiedy w całym kraju brakuje lekarstw, brzmi to wręcz niestosownie. Spokojnie, to nie o to chodzi, żeby marnować preparaty, często drogie i z dobrą datą ważności. Jednak decyzję o ich podaniu zostawmy lekarzowi. jeżeli dziecko zachoruje, niech to on zdecyduje, czym go leczyć. I jeżeli okaże się, iż mamy w domu właśnie to, co zapisał, oczywiście podajemy. Nigdy na własną rękę.

Idź do oryginalnego materiału