Jelitówka może mieć pochodzenie wirusowe lub bakteryjne. Różni je ten szczegół

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Grypa żołądkowa może bardzo wymęczyć chorego fot. cottonbro studio/pexels


To jedna z bardziej przykrych dolegliwości, jakie mogą nas spotkać. Chodzi o tak zwaną "grypę żołądkową" czy "jelitówkę". Gdy nad toaletą targają nami torsje i niepohamowane biegunki, nie życzymy takich doznań choćby wrogowi. Ciężko sobie wyobrazić, co podczas tej choroby czuć może małe dziecko, które w dodatku nie rozumie, co się dzieje z jego ciałem.


Grypa żołądkowa czy jelitówka to potoczne nazwy dla nieżytu żołądkowo-jelitowego, który może mieć różne podłoże: bakteryjne lub wirusowe.

Biegunka w obu tych chorobach ma całkiem inną postać. W wersji wirusowej jest obfita i wodnista, w bakteryjnej zawiera domieszkę ropy i krwi.

Leczenie jelitówki uzależnione jest od jej przyczyny. W bakteryjnej trzeba zwalczyć chorobotwórcze patogeny, wirusową leczy się objawowo.


Zwykle zaczyna się tak samo


Gdy odbieramy telefon z przedszkola i słyszymy, iż mamy zabrać dziecko do domu, bo właśnie zwymiotowało na pół sali, już wiemy, co nas czeka w najbliższych dniach: "po maluchu będę ja, potem jego tata, potem starszy brat". Jakoś tak to wygląda. Zwykle raz na rok – dwa, ta historia się powtarza u większości rodzin. Chodzi o "grypę żołądkową", inaczej zwaną "jelitówką".

Prowadząc dziecko do domu mamy jeszcze jakąś nikłą nadzieję, iż zaszkodziła mu tylko przyklejona do gardła skórka od pomidora. Jednak wkrótce, już we własnych czterech ścianach, umiera ona śmiercią naturalną, gdy okazuje się, iż zwymiotowanie w przedszkolu nie było jednorazową akcją... No i wszystko jasne. Teraz się zacznie. Za chwilę dziecko dostaje także biegunki, często nie może zdążyć do toalety... Boli je brzuszek, płacze, czasem choćby ma podwyższoną temperaturę. Oczywiście nie jest w stanie jeść, a co wypije, to gwałtownie zwraca.

Nieżyt żołądkowo-jelitowy – przyczyny


Nieżyt żołądkowo-jelitowy popularnie nazywany jest grypą żołądkową, choć słowo "grypa" przywodzi na myśl wirusy (to mogą być np. rotawirusy lub norowirusy). A jelitówka może być także wywoływana przez bakterie, np. Salmonella, Escherichia Coli czy Shigella. Warto wiedzieć, czym różnią się obie wersje podobnie manifestującej się choroby. Zwykle jest tak, iż jelitówki bakteryjne występują latem, a wirusowe w zimniejszych porach roku. Różnice widać także w objawach.

Bakteryjna jelitówka


Występuje przy niedostatku higieny. Chorobotwórcze bakterie znajdują się w skażonej wodzie lub żywności. Biegunki bakteryjne nazywane są często biegunkami podróżnych, bo dotykają osób, które pierwszy raz stykają się z daną bakterią podczas podróży do obcego kraju. Zakażenia bakteryjne umiejscawiają się przede wszystkim w jelicie grubym, a objawia się ono:

stolcami niezbyt obfitymi, papkowatymi, z domieszką krwi, ropy i śluzu


rzadko wymiotami


gorączką, dreszczami


brakiem apetytu.


Jak podaje mp.pl: "Łącznie oficjalnie zgłasza się rocznie w Polsce ponad 20 000 ostrych bakteryjnych zakażeń jelitowych i zatruć pokarmowych, które są przyczyną kilkunastu tysięcy przyjęć do szpitala". Najwięcej zachorowań występuje w lipcu i sierpniu, a najczęściej chorują dzieci do 4. roku życia.

Wirusowa jelitówka


Powodują ją wirusy, które przenoszone są drogą kropelkową, a zatem przestrzeganie higieny odgrywa niewielką rolę, kiedy ktoś, kto jest chory, po prostu na nas nachucha. To dlatego grypa żołądkowa roznosi się tak skutecznie w dużych skupiskach ludzkich, takich jak przedszkola czy szkoły. Przebieg infekcji wirusowej jest niezależny od rodzaju wirusa, który zaatakował organizm i cechuje się nagłym wystąpieniem:

wymiotów


biegunki – obfitej, bardzo wodnistej


skurczów brzucha i nudności


stanu podgorączkowego lub gorączki


brakiem apetytu.


Leczenie grypy żołądkowej


Chorobę, której przyczyną są wirusy, leczymy objawowo. Stosujemy:


nawadnianie


elektrolity i probiotyki – najczęściej zalecanymi są Lactobacillus rhamnosus GG oraz Saccharomyces boulardii


dietę łatwą do przyswojenia, czyli np. nie kanapki, które mogą podrażnić przełyk i spowodować kolejne wymioty, raczej coś płynnego. Odchodzi się już od diety lekkostrawnej w jelitówkach. Okazuje się, iż nie skraca ona czasu trwania choroby, a ponadto nie dostarcza organizmowi wystarczającej ilości składników odżywczych. Słuchamy organizmu – jeżeli nie chce się jeść, nie jemy.

czasem podajemy leki przeciwwymiotne i przeciwbiegunkowe, np. dzieciom można podawać smektyn dioktanościenny lub żelatynę wieprzową (w aptekach dostępne są specjalne saszetki)

jeśli wystąpi gorączka, można podać leki przeciwgorączkowe, np. paracetamol lub ibuprofen, a przy silnych skurczach brzucha leki rozkurczowe.


W leczeniu jelitówki bakteryjnej konieczne jest wyeliminowanie przyczyny. Zwykle zaleca się stosowanie antybiotyków i probiotyków, które przypisuje lekarz. Nie poleca się przyjmowania leków przeciwbiegunkowych, ponieważ uniemożliwiają one organizmowi oczyszczenie się z patogenów. Oczywiście, tak jak w wersji wirusowej, bardzo ważne jest tu nawadnianie organizmu.

Idź do oryginalnego materiału