Było dziwnie spokojnie, widziałem tunel, nie widziałem światła - powiedział Jamie Foxx ujawniając, iż w ubiegłym roku doznał krwotocznego udaru mózgu. Do mediów przedostała się wówczas informacja o hospitalizacji aktora, jednak nie był znany jej powód. 56-letni Foxx do szpitala trafił po tym, gdy zemdlał, próbując wziąć leki na silny ból głowy.