Pacjent onkologiczny ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. W teorii oznacza to możliwość leczenia onkologicznego, które jest finansowe i refundowane ze środków publicznych. W praktyce chorzy na raka nierzadko samodzielnie szukają dostępu do nowocześniejszych terapii czy dodatkowych linii leczenia.
Pacjenci, którzy z różnych przyczyn nie mogą skorzystać z terapii finansowanych w ramach programów lekowych, często decydują się na niestandardowe postępowanie. Prowadzą zbiórki internetowe, kupują leki komercyjnie, szukają badań klinicznych lub próbują sfinansować terapię w ramach procedury „ostatniej szansy” – Ratunkowego Dostępu do Technologii Lekowych (RDTL).
O możliwościach i ścieżkach leczenia onkologicznego w Polsce opowiada wybitny ekspert: prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik, Ordynator Oddziału Onkologii Klinicznej i Chemioterapii Europejskiego Centrum Zdrowia Otwock, specjalista onkologii klinicznej, specjalista chemioterapii nowotworów, specjalista chorób wewnętrznych.
Możliwości leczenia onkologicznego w Polsce
Panie Profesorze, ostatni rok przyniósł nowe możliwości leczenia nowotworów, a w programach lekowych pojawiły się innowacyjne farmaceutyki. Z drugiej strony, wskaźniki wyleczalności dla wielu nowotworów w Polsce przez cały czas odbiegają od tych w Europie Zachodniej.
Prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik: To są dwa odrębne tematy. Rzeczywiście, nie pamiętam tak dobrego okresu o ile chodzi o dostęp do nowoczesnych form leczenia. Praktycznie w każdym z nowotworów nasi chorzy mają możliwość skorzystania z nowych leków. Decyzje o refundacji kolejnych programów terapeutycznych w ostatnich latach są niespotykane i za to pełna chwała Ministerstwu Zdrowia i Narodowemu Funduszowi Zdrowia.
Naszym problemem jest jednak coś innego, samymi lekami nie poprawimy wyleczalności nowotworów. Wyleczalność w chorobie nowotworowej wiąże się z możliwością zastosowania leczenia radykalnego, czyli takiego, w którym chirurgicznie lub przy pomocy radioterapii całkowicie zniszczymy nowotwór. W Polsce rozpoznajemy nowotwory zbyt późno. To oznacza, iż nasi chorzy nie mogą być leczeni radykalnie, a więc z intencją trwałego wyleczenia.
O jakich liczbach mówimy?
Prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik: Radykalnie leczymy w Polsce około 30% wszystkich chorych onkologicznych, którzy do nas trafiają. Wyleczalność w Stanach Zjednoczonych i w Europie Zachodniej wynosi 50%. o ile uświadomimy sobie liczby: 180 tyś. nowych zachorowań rocznie, blisko 110 tyś. zgonów i 20-30% pacjentów, których nie możemy operować radykalnie, oznacza to, iż w Polsce niepotrzebnie umiera nam 30 tyś. ludzi.
Podkreślam to w wielu wywiadach – dziennikarze chętnie eksponują w różnych mediach spektakularne wypadki drogowe, w których w Polsce ginie rocznie około 2 tyś. osób. W onkologii umiera nam każdego roku 100 tyś. osób! Uważam – jako lekarz i obywatel, iż to jest temat, który nie powinien schodzić z pierwszych stron gazet, ale również nie powinien schodzić z trybun sejmowych. Potrzebna nam jest zupełnie nowa polityka lekowa i nowa polityka w sensie profilaktyki wczesnego wykrywania nowotworów. To może realnie wpłynąć na poprawę sytuacji chorych na nowotwory w Polsce.
Czy ten sam podtyp nowotworu może być odmiennie leczony w zależności od szpitala do którego trafi Pacjent?
Prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik: To oczywiście zależy od tego, jakimi technikami leczenia dysponuje dany szpital – czy ma radioterapię, chirurgię onkologiczną, czy posiada specjalistyczne kliniki i laboratoria diagnostyczne.
Kluczowe znaczenie w kontekście nowoczesnych terapii onkologicznych odgrywa kwestia czy materiał uzyskany z zabiegów diagnostycznych i operacyjnych jest analizowany pod kątem molekularnym. To jest pięta achillesowa większości ośrodków i szpitali. Materiał uzyskany podczas biopsji lub zabiegu operacyjnego wysyłają dalej do specjalistycznych placówek patolomorfologii. To codzienny i istotny problem w polskiej onkologii, ponieważ wysyłanie tych próbek do zewnętrznych laboratoriów powoduje istotne wydłużenie czasu oczekiwania na wyniki.
Mierzymy się z tymi trudnościami np. w nowotworach jelita grubego, gdzie chcemy zbadać jak wygląda tzw. niestabilność mikrosatelitarna guza. Tego badania nie wykonujemy na miejscu, wysyłamy próbki poza nasz ośrodek i myślę, iż w małych i średnich ośrodkach onkologicznych jest to problem pierwszoplanowy. Musimy dążyć do ulepszenia i lepszego dostępu do diagnostyki molekularnej – w jak najszerszym zakresie.
Gdzie zatem szukać nowoczesnego leczenia onkologicznego?
Prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik: Wiele zależy od tego, w czym specjalizuje się dany ośrodek np. niektóre szpitale w ogóle nie prowadzą mięsaków czy zaawansowanych postaci czerniaka. Z drugiej strony, są wyspecjalizowane placówki, takie jak Narodowy Instytut Onkologii i my onkolodzy o tym wiemy. Wtedy przekierowujemy naszych chorych do szpitali, które specjalizują się w leczeniu określonego nowotworu. Pacjent onkologiczny otrzyma tam adekwatną informację, diagnostykę i optymalne leczenie.
Pacjenci onkologiczni nierzadko szukają dostępu do nowocześniejszych terapii czy dodatkowych linii leczenia na własną rękę.
Prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik: W niektórych nowotworach stopień zaawansowania oraz historia leczenia wpływają na to, iż pacjent dociera do „ściany”. Oznacza to, iż nie ma już możliwości, aby zaoferować choremu terapię w ramach programów terapeutycznych wskazanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W takiej sytuacji, o ile pacjent jest prowadzony przez doświadczonego onkologa, może on wskazać choremu terapię, która nie jest refundowana na naszym rynku, ale może być sprowadzona i podana na koszt pacjenta.
W takiej sytuacji, doświadczeni onkolodzy – niestety poza placówkami państwowymi – mogą prowadzić chorych w ramach niestandardowego postępowania. Oczywiście mówimy o onkologach, którzy mają bardzo duże doświadczenie.
Szansą na dostęp do najnowszych technologii jest udział w badaniach klinicznych.
Prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik: Bez badań klinicznych nie ma nowych leków. Na ośrodkach klinicznych ciąży wręcz obowiązek ich prowadzenia. Nasi chorzy proszą o najlepsze możliwe leczenie, ale trzeba mieć świadomość, iż tego możliwie najlepszego leczenia nie będzie bez badania klinicznego. Moim marzeniem jest, aby w naszym ośrodku (Europejskie Centrum Zdrowia Otwock – przyp. red.) leczenie 50% pacjentów odbywało się w ramach badań klinicznych. Jeszcze do tego nie doszliśmy, ale badań klinicznych mamy coraz więcej i co warto dodać, również badań pierwszej fazy.
Szacuje się, iż dawniej zaledwie 12% pacjentów z rozsianą chorobą nowotworową odnosiło korzyści z udziału w badaniu klinicznym fazy pierwszej, dzisiaj jest to choćby 50%. Dlaczego? Współczesna farmakologia molekularna pozwala dużo wcześniej wyszczególnić cząsteczki, których prawdopodobieństwo działania będzie bardzo wysokie. Do badań fazy pierwszej trafiają cząsteczki o określonej aktywności przeciwnowotworowej. A naszym zadaniem w ramach badaniach fazy pierwszej jest określenie poziomu tolerancji, wysokości dawki i bezpieczeństwa chorego w trakcie leczenia.
Badania kliniczne są podstawą postępu w leczeniu choroby nowotworowej i nasz ośrodek jest temu dedykowany. Prowadzimy badania pierwszej, drugiej i trzeciej fazy. Dzięki temu zapewniamy pacjentom dostęp do najnowocześniejszych leków, jakie dostępne są w danym momencie na świecie.
RDTL określa się czasem terapią ostatniej szansy. Na czym polega ta procedura?
Prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik: RDTL to program ratujący życie naszych chorych z chorobą nowotworową. Procedura umożliwia dostęp do leków, których aktywność i efektywność przeciwnowotworowa została wykazana w badaniach wczesnej fazy, ale brakuje jeszcze decyzji formalnej, czyli zgód odpowiednich organów, aby lek mógł być refundowany.
Proces refundacyjny nowych leków, nazwijmy go biurokratycznym, zajmuje parę lat. Procedura RDTL pozwala zaproponować chorym leczenie jeszcze nierefundowanymi lekami, których skuteczność poparta jest jednoznacznie pozytywnymi wynikami badań klinicznych fazy trzeciej. W rzadkich nowotworach wystarczy wynik fazy drugiej. Mając świadomość, iż u danego pacjenta wyczerpane są wszystkie możliwości terapeutyczne, występujemy o refundację leków w ramach dostępu ratunkowego.
Jakie ścieżki leczenia oferuje pacjentom Europejskie Centrum Zdrowia w Otwocku?
Prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik: Szczęśliwie się składa, iż pacjenci, którzy trafiają do Europejskiego Centrum Zdrowia Otwock, mają u nas wszystkie możliwości leczenia onkologicznego. Chorzy mogą kwalifikować się do programów terapeutycznych refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Mogą być kierowani ścieżką RDTL na leczenie o wysokiej efektywności. Mają też możliwość, aby skorzystać z dostępu do leków na drodze komercyjnej. My to tym chorym wszystko zapewniamy.
Dziękuję za rozmowę.
Artykuł sponsorowany we współpracy z Europejskim Centrum Zdrowia Otwock.