Jak zrobić idealne zdjęcia burzy - cz. 1 - fotografowanie

kotkowicz.pl 2 lat temu

Uwielbiam fotografować w trakcie burzy. Zdjęcia błyskawic są bardzo efektowne, łatwe w obróbce, a co najważniejsze – ich wykonanie wymaga więcej cierpliwości niż umiejętności. A jako iż lubię oglądać ładnie sfotografowane błyskawice, chętnie podzielę się z Tobą kilkoma protipami, jak gwałtownie i sprawnie zacząć fotografować burze.

Bezpieczeństwo

Na początek kilka słów o bezpieczeństwie. BURZE SĄ NIEBEZPIECZNE. Przy zachowaniu odrobiny zdrowego rozsądku nic Ci nie grozi, ale warto byś zapamiętał kilka zasad, które pozwolą Ci w pełni bezpiecznie fotografować to piękne zjawisko:

  • Jeśli przebywasz na zewnątrz w trakcie burzy, zawsze wiąże się to z niewielkim ryzykiem porażenia przez piorun. Pamiętaj, iż piorun szuka zawsze najkrótszej drogi między chmurą a ziemią, dlatego ważne jest byś znajdował się możliwie nisko, unikał szczytów, pagórków i dużych, pustych przestrzeni.
  • Najbezpieczniejsze są budynki wyposażone w piorunochron, oraz wnętrze samochodów.
  • Nie chowaj się pod latarniami, drzewami, masztami, ani słupami energetycznymi. Nie dość, iż jako wysokie obiekty mogą przyciągnąć pioruny, to istnieje również ryzyko tego, iż silny wiatr wywróci Twoje schronienie na Ciebie. Nie parkuj również pod drzewami swojego samochodu.
  • Wbrew popularnej plotce, w trakcie burzy możesz rozmawiać przez telefon komórkowy. Nie ściąga on piorunów. Natomiast istnieje niewielkie ryzyko porażenia w trakcie używania urządzeń podłączonych do prądu, lub sieci telekomunikacyjnej.
  • Jeśli burza dopadnie Cię na otwartej przestrzeni, kucnij i złącz nogi blisko siebie. Odsuń się od swojego aparatu umieszczonego na statywie.

Więcej informacji o bezpieczeństwie w trakcie burzy znajdziesz w tym artykule.

Wyposażenie

Niezbędne Ci są dwie rzeczy – aparat z obiektywem, oraz statyw. Ten drugi możesz zastąpić uchwytem do mocowania aparatu, albo woreczkiem z grochem, który pozwoli Ci ustabilizować aparat. jeżeli chcesz fotografować burzę w ciągu dnia, przydadzą Ci się też filtry ND2 i ND4, oraz opcjonalnie filtr połówkowy.

Filtr ND – zwany również filtrem szarym służy do tego, by zredukować ilość światła wpadająca przez obiektyw do aparatu. Założenie filtru ND2 sprawia, iż do aparatu wpadnie 2 razy mniej światła, co odpowiada jednemu kroku ustawienia przysłony. Filtr ND4 to już 4 razy mniej światła, co odpowiada dwóm działkom przysłony.

Filtr połówkowy – działa jak filtr ND, ale jedynie dla połowy kadru. Pozwala wyrównać np. prześwietlenia nieba.

Jeśli Twój aparat nie ma funkcji samodzielnego wykonywania zdjęć w interwałach (nazywany przez niektórych producentów trybem timelapse), przyda Ci się również pilot. jeżeli używasz aparatu z wymienną optyką, polecam użycie dość szerokiego obiektywu o stałej ogniskowej (w moim wypadku jest to zwykle Sigma 24mm).

Miejsce

Najlepsze są miejsca położone na tyle wysoko, by nic Ci nie zasłaniało horyzontu, ale na tyle nisko, byś był bezpieczny. zwykle nie ścigam się z burzą i czekam aż sama fotografuję burzę z okien lub balkonów swojego mieszkania. Warto, by miejsce w którym fotografujesz było chociaż częściowo zadaszone, by chronić Twój aparat przed deszczem. Alternatywnie możesz samodzielnie zbudować sobie odpowiednią ochronę, korzystając np. z tej instrukcji. Dobrą opcją jest fotografowanie z wnętrza samochodu. Gdy piorun trafi w samochód, w środku będziesz bezpieczny – wyładowanie elektryczne po zewnętrznej części karoserii spłynie do ziemi.

Prognozy

Aby stwierdzić czy w danym miejscu jest szansa na burzę i z której strony nadejdzie, korzystam ze stron Łowców Burz, oraz burze.dzis.net. W tym drugim serwisie po zalogowaniu można również zarejestrować się do otrzymywania na maila informacji o ostrzeżeniach pogodowych, oraz informacji o wystąpieniu wyładowań atmosferycznych w zadanym promieniu. Wystarczającym dla mnie promieniem jest 30km – pozwala mi to na przygotowanie sprzętu i rozstawienie go z odpowiedniej strony mieszkania.

Mapa burzowa na burze.dzis.net wygląda tak:

Na czerwono zaznaczone są najświeższe wyładowania atmosferyczne (czyli te które wystąpiły w ciągu 5 minut od odświeżenia mapy). Kolejne kolory oznaczają wyładowania które wystąpiły w dalszej perspektywie czasowej. Dzięki temu widać z jaką prędkością i w jakim kierunku mniej więcej porusza się front burzowy. Na powyższej mapie widać, iż w ciągu dwóch godzin (na fioletowo zaznaczone są wyładowania które wystąpiły od 95 do 11o minut temu) burza na naszej zachodniej granicy przesunęła się o około 150km na północny wschód.

Fotografowanie

Gdy wrzucam na Facebooka zdjęcia burzy, często pojawiają się pytania o to, czy mam taki refleks by uchwycić piorun, czy używam do tego jakiegoś wyzwalacza. Niestety, fizyka jest pod tym względem nieubłagana. Całe wyładowanie trwa ok. 0,2 sekundy. W momencie gdy widzisz piorun, za późno jest już, by go uchwycić. Na rynku są dostępne wyzwalacze, które uruchamiają spust migawki w momencie gdy zarejestrują błysk, pozwalając zarejestrować następujące potem wyładowania. Sprawdza się to przy bardzo dynamicznych burzach, gdy pioruny następują jeden po drugim. Niestety, w Gdyni łapałbym puste kadry. Jak zatem złapać piorun, gdy nie wiesz kiedy się pojawi? Z pomocą przychodzi możliwość ustawienia czasu naświetlania. Im dłużej naświetlasz dany kadr, tym masz większą szansę, iż pojawi się na nim jakaś błyskawica. Musisz jednak uzbroić się w cierpliwość, bo większość kadrów będzie wyglądała tak:

A jak będziesz miał odrobinę więcej szczęścia, to tak:

Ustawienia aparatu

Poniżej przedstawiam stosowane ustawienia aparatu, wraz z krótkim wyjaśnieniem. Część rzeczy poniżej to absolutne podstawy, ale zakładam, iż niektórym czytelnikom mogą się przydać.

ISO: Odpowiedzialne jest za czułość z jaką matryca reaguje na światło. Im większe ISO tym jaśniejsze będzie zdjęcie o ile nie zmieni się oświetlenie i ustawienia aparatu:

Dlaczego zatem nie używamy wysokiego ISO cały czas?
Po pierwsze dlatego, iż im wyższe ISO, tym niższa jakość obrazu, słabsze odwzorowanie detali i większe szumy:

Po drugie, jak wspomniałem wcześniej – ISO odpowiedzialne jest za czułość z jaką matryca reaguje na aparat. W ciągu słonecznego dnia, sporo zdjęć robionych z wysokim ISO byłoby prześwietlonych.

Aby zachować odpowiednią jakość obrazu, oraz możliwie długie naświetlanie używam najniższego dostępnego ISO w moim aparacie – czyli ISO 100.

Przysłona: Jest elementem mechanicznym złożonym z zachodzących na siebie listków. Zmiana przysłony powoduje zmianę wielkości otworu znajdującego się w obiektywie, przez który do aparatu wpada światło.

Oprócz wpływu na jasność zdjęcia, przysłona odpowiada za jeszcze jeden bardzo istotny aspekt, a mianowicie za głębię ostrości. Im szerzej otwarta jest przysłona, tym głębia ostrości jest mniejsza, co oznacza iż tło będzie bardziej rozmyte. Idealnie widać to na poniższym obrazku, gdzie od samego początku ostrość była ustawiona na bliższą przypinkę:

Jak widać, im większa wartość przysłony, tym dalsze obiekty stają się bardziej ostre. Niestety i niskie i wysokie wartości głębi ostrości wpływają na jakość zdjęcia, na poniższym zdjęciu widać, iż najwięcej szczegółów można zauważyć przy głębi ostrości f/8 i f/11:

Na potrzeby fotografii burzy zwykle używam głębi ostrości od f/6.3 do f/13, zdjęcia zaczynam robić z głębią ostrości f/11, a potem dostosowuję ją na podstawie bieżących warunków atmosferycznych. Dużo zależy też od tego jak daleko ode mnie jest burza. Gdy fotografuję pioruny uderzające stosunkowo blisko, jasno i wyraźne, ustawiam przysłonę w okolicy f/13, natomiast gdy burza jest dość daleko, zdarza mi się ustawić przysłonę f/3.2, szczególnie przy wyjątkowo długim czasie naświetlania. Im mniejsza przysłona, tym błysk pioruna będzie jaśniejszy i bardziej wyrazisty, dlatego warto eksperymentować z tym ustawieniem.

Czas naświetlania: To najważniejszy czynnik przy fotografowaniu burzy. Im dłużej naświetlasz dane zdjęcie, tym większa jest szansa, iż pojawi się na nim błyskawica. Problemem jest jednak to, iż im dłużej masz otwartą migawkę, tym więcej światła pada na matrycę i jaśniejsze jest zdjęcie. Przy fotografowaniu burzy warto ustawić czas naświetlania na poziomie minimum 6 sekund, kompensując przysłoną, oraz jeżeli fotografujesz w ciągu dnia – wspomnianymi na początku filtrami ND. Poniżej dwa zdjęcia wykonane z dwoma różnymi czasami naświetlania, obydwa robione w ciągu dnia (o 17:00 i 20:10), w pierwszym użyłem filtra ND4 i filtra połówkowego, w drugim krótszego czasu naświetlania i filtra ND4:


Ekspozycja: Wszystkie trzy czynniki (ISO, czas naświetlania i przysłona) składają się na ekspozycję zdjęcia. Najprościej mówiąc ekspozycja oznacza ilość światła na zdjęciu. Gdy jest za wysoka, zdjęcie jest prześwietlone, gdy za niska, zdjęcie będzie niedoświetlone. Współczesne aparaty fotograficzne same analizują kadr i na podstawie wbudowanych algorytmów informują o ekspozycji zdjęcia. W większości aparatów występuje kilka trybów pracy:

  • Auto albo zielony prostokącik – Uznajmy, na potrzeby tego wpisu, oraz wszystkich późniejszych, iż nie istnieje. Automatyka aparatu sama dobiera migawkę, przysłonę i ISO, kierując się uzyskaniem najlepszej możliwej w danych warunkach ekspozycji. Niestety, powoduje to ogarniczenie wielu możliwości.
  • P albo Program – Tryb nieco lepszy od Auto, pozwalający w pewnym zakresie modyfikować przysłonę kosztem zmiany migawki, oraz migawkę kosztem przysłony. Na dłuższą metę nie warto go używać, skupiając się na opanowaniu kolejnych trybów.
  • M albo Manual – Tryb w którym kontrolujesz wszystkie trzy czynniki wpływające na poprawną ekspozycję. Samemu decydujesz, jakie ustawisz ISO, czas naświetlania i migawkę.
  • A, Av albo Aperture Priority – Tryb priorytetu przysłony. W tym trybie sam wybierasz przysłonę, a aparat sam dobiera odpowiedni czas naświetlania. Możesz zdecydować, czy chcesz też by automatycznie dobierał ISO, co przydaje się w czasie fotografowania w pomieszczeniach. Dzięki priorytetowi przysłony możesz ustawić otwartą przysłonę, gdy chcesz fotografować z płytką głębią ostrości, albo przymknąć ją mocniej by poszerzyć głębię. Zdecydowanie najczęściej używany przeze mnie tryb, przy większości zdjęć. W czasie fotografowania burzy używam go naprzemiennie z trybem manualnym
  • S, Tv, Shutter Priority albo Time Variable – Tryb priorytetu migawki, zwany też trybem czasu naświetlania. W tym trybie samodzielnie możesz wybrać jak długo naświetlasz dane zdjęcie, a aparat samodzielnie dobierze optymalną przysłonę i ISO (które możesz również wymusić samemu). Używając szybkiej migawki, możesz zamrozić na fotografii poruszający się obiekt, razem z otoczeniem. Natomiast jeżeli chcesz wyeksponować wrażenie ruchu, możesz użyć wolnej migawki, śledząc aparatem obiekt, co pozwoli Ci rozmyć tło jak na poniższym zdjęciu:

Gdy używasz trybów programu, priorytetu przysłony lub migawki, aparat pozwala Ci skorygować ekspozycję. I na tym właśnie polega cały trick z robieniem zdjęć burzy – gdy ustawisz już odpowiedni tryb (Av), odpowiednie ISO (100 lub choćby mniej) oraz przysłonę (f/6.3 do f/13), korygujesz ekspozycję tak, by zdjęcie było nieco niedoświetlone. Aparat sam optymalnie dobierze dla Ciebie czas naświetlania, a gdy błyśnie piorun, to choćby jak prześwietli Ci nieco zdjęcie, to będziesz w stanie je skorygować w dalszej obróbce (szczególnie gdy fotografujesz w RAWach).

I w zasadzie jesteś gotowy by zacząć. Jak wspomniałem wcześniej – warto mieć w aparacie tryb interwałów (lub nazywany inaczej trybem timelapse) lub pilota, w którym możesz ustawić wyzwalanie migawki z automatu. Ustawiasz wtedy aparat by robił zdjęcia od razu po naświetlaniu poprzedniej klatki, lub z innym, jak najmniejszy (zazwyczaj 1 sekunda) interwałem i kierujesz obiektyw w stronę nadchodzącej burzy, czekając na błyski piorunów, takich jak poniżej:

W następnej części napiszę Ci jak obrobić już gotowe zdjęcia, by wyeksponować piorun i usunąć prześwietlenia

Powodzenia i udanych łowów! 🙂

Jeśli czegoś się nauczyłeś, albo uważasz ten wpis za wartościowy, koniecznie podaj go dalej przy użyciu któregoś z poniższych przycisków. Jako iż to mój pierwszy poradnik fotograficzny, chętnie też przyjmę każdą krytykę, by kolejne robić lepiej.

Idź do oryginalnego materiału