Jak zaangażować dzieci w obowiązki domowe? Ta duńska metoda zaskakuje

mamadu.pl 7 miesięcy temu
Zdjęcie: Wystarczy zmienić podejście, by dzieci chętniej garnęły się do pomocy? Fot. 123rf.com


Jeśli jesteś mamą, to najprawdopodobniej w twoim domu jest większy bałagan, niż byś tego chciała. prawdopodobnie także czujesz się zmęczona koordynowaniem wszystkich domowych spraw. A gdyby istniał sposób, by poradzić sobie z jednym i drugim, a w dodatku dać dzieciom cenną lekcję? Psycholożka zdradza pewien trik, który zachwycił rodziców.


Życie rodzinne może przynieść ogrom euforii i satysfakcji. Niestety jednocześnie może bardzo obciążać rodziców psychicznie. "Mental load" to pojęcie określające obciążenie psychiczne spowodowane nadmiarem obowiązków związanych z domem, rodziną i codziennymi sprawami. Tego typu obciążenie może doskwierać obojgu rodzicom, ale jednak znacznie częściej odnosi się do kobiet, które zwykle pełnią rolę menedżerek domu i rodziny.

Potrzebna jest równowaga


Dr Morgan Cutlip to psycholożka bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Twierdzi, iż wie, jak to jest zatracić się w macierzyństwie i jest zdeterminowana pomóc matkom lepiej sobie z tym radzić. Jej ostatni filmik powinna zobaczyć każda mama. Taką radę psycholożka otrzymała od swojej przyjaciółki mieszkającej w Danii. Przekonuje, iż dzięki temu łatwiej złapać balans.

Każdy z nas wie, jak wyznaczenie obowiązków dorastającym dzieciakom może być trudne. Zadaniem psycholożki nie musi być to tak dużym wyzwaniem, jeżeli zmienimy podejście.

"Daj swojemu dziecku strefę w domu, za którą może odpowiadać. Na przykład nasza córka zajmuje się salonem. Jej zadaniem jest regularne sprawdzanie, co jest nie tak" – radzi psycholożka i dodaje: "To bardzo pomogło im w podejmowaniu inicjatywy i byciu jedną drużyną jako rodzina".

Wspólne dobro


Nie od dziś wiadomo, iż Duńczycy podchodzą do wychowania nieco inaczej, a to kolejny dowód, iż warto zapoznać się z ich metodami. Powierzanie coraz większej liczba obowiązków w miarę dorastania dziecka jest potrzebne, by nauczyły się nie tylko cennych umiejętności, ale by zrozumiało, iż chodzi o nasze wspólne dobro. Psycholożka zachęca jednak, by, zamiast wytyczać bardzo konkretne obowiązki, powierzyć dziecku konkretną przestrzeń.

"Powierzenie dziecku opieki nad wybraną wspólną przestrzenią w domu to wspaniały sposób, aby zachęcić je do obserwowania, kiedy trzeba coś zrobić, robienia tego bez pytania i świadomości, iż za wspólne przestrzenie odpowiadają wszyscy" – wyjaśnia dr Cutlip. Ma to nauczyć, iż nie dba się tylko o swoje rzeczy. Sprzątanie po kimś jest także ok, bo tak dbamy o nasz wspólny dom.

Bez pokazywania palcem


Nie chodzi o robienie list czy tworzenie dla dzieci porządkowych wytycznych, które nas zadowolą. W innym z filmów psycholożka wyjaśnia, iż nadmiar słów jest zbędny, a wręcz działa na naszą niekorzyść. Wystarczy powiedzieć: "Sprawdź, co trzeba poprawić w salonie". Chodzi o to, by zaufać dzieciom i dać im przestrzeń do działania, a także szansę, by samodzielnie zaczęły zauważać, co jest do zrobienia w domu.

Zdaniem specjalistki fakt, iż dzieci mają możliwość wyboru tego, co robią, daje im poczucie sprawczości, a nie tego, iż ktoś nimi rządzi. "W większości przypadków będą podekscytowane, żeby pokazać ci, co zrobiły" – przekonuje.

Zdaniem specjalistki taki sposób na zaangażowanie dzieci nie tylko odciąża matki psychicznie, ale także pomaga kształtować szczęśliwych, bardziej empatycznych i odnoszących sukcesy młodych ludzi. Co sądzicie o takiej metodzie?

Idź do oryginalnego materiału