Analiza prawników Jerzego Sowińskiego i Jędrzeja Skrzypczaka z Wielkopolskiej Izby Lekarskiej:
Ustawa o izbach lekarskich określa, iż wysokość kary pieniężnej może wahać się od jednej trzeciej do czterokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku, ogłoszonego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, obowiązującego w chwili wydania orzeczenia w pierwszej instancji. Oznacza to na dziś, iż kara taka może wynieść minimalnie 2321,95 zł, a maksymalnie 27 863,36 zł. W każdym przypadku decyduje o tym sąd lekarski, uwzględniając wiele okoliczności, takich jak stopień winy, sposób zachowania obwinionego przed popełnieniem przewinienia zawodowego i po jego popełnieniu, wskazania prewencji generalnej i indywidualnej, a także sytuację materialną ukaranego. Warto również dodać, iż kara te jest wymieniona w katalogu art. 83 ust. 1 jako trzecia w kolejności, po upomnieniu i naganie, ale przed karami ograniczającymi PWZ. Dodajmy, iż ta kolejność nie jest przypadkowa, wskazuje bowiem hierarchię surowości tych sankcji. Co nie mniej istotne, karę taką orzeka się albo samoistnie, albo obok (czyli równolegle) takich kar jak zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach organizacyjnych ochrony zdrowia, ograniczenie zakresu czynności w wykonywaniu zawodu lekarza czy zawieszenie prawa wykonywania zawodu na okres od roku do 5 lat.
Powtórzmy – kara taka jest zasądzana na rzecz organizacji społecznej związanej z ochroną zdrowia, a nie na rzecz izby lekarskiej. Kara będzie zatem wykonana, jeżeli ukarany lekarz wpłaci na rachunek takiej organizacji orzeczoną kwotę. A co o ile nie wpłaci?
Jak to wyegzekwować, jak przymusić takiego lekarza do wykonania treści orzeczenia. Pomysłów jest kilka, np. możliwość wystąpienia z powództwem cywilnoprawnym przez organizację społeczną przeciwko ukaranemu. Ale chyba skuteczniejszy sposób zaproponował w jednej ze spraw Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej. Kanwą do poniższych rozważań niech będą wnioski i wywody zaprezentowane w postanowieniu Sądu Najwyższego – Izby Karnej z 24 maja 2022 r. (sygn. akt I KK 82/22). Stan faktyczny przedstawiał się następująco. Okręgowy Sąd Lekarski w X. uznał lek. XYZ za winną przewinienia zawodowego, polegającego na tym, iż w okresie od 21 grudnia 2018 r. do 21 września 2020 r. nie wykonała kary pieniężnej w wysokości 14 467,44 na rzecz Fundacji (...) w P., orzeczonej prawomocnie przez NSL, i wymierzył karę ograniczenia zakresu czynności w wykonywaniu zawodu lekarza dentysty poprzez zakaz nauczania zawodu lekarza dentysty na okres 2 lat. Odwołanie od tego orzeczenia wniósł obrońca obwinionej. NSL zmienił zaskarżone orzeczenie w ten sposób, iż wymierzył obwinionej karę ograniczenia zakresu czynności w wykonywaniu zawodu lekarza dentysty poprzez zakaz nauczania zawodu lekarza dentysty, ale „tylko” na okres 6 miesięcy. Od tego orzeczenia kasację wniósł obrońca obwinionej. Rozpatrując ten nadzwyczajny środek zaskarżenia, SN podkreślił w swoim uzasadnieniu, iż zarzuty podnoszone przez obrońcę wadliwie przyjmowały za podstawę, iż zasady etyki lekarskiej oraz godności zawodu lekarza i lekarza dentysty są ograniczone wyłącznie do wykonywanych czynności lekarskich. Jak zaznaczył SN, przynależność lekarza do samorządu zawodowego jest obowiązkowa i ma charakter automatyczny – przyznanie lekarzowi przez okręgową izbę lekarską prawa do wykonywania zawodu oznacza bowiem automatyczne wpisanie go na listę członków tej izby lekarskiej. Dodatkowo SN wskazał, iż lekarze, jako członkowie izb lekarskich, są przy tym obowiązani stosować się do uchwał organów izb lekarskich, w tym do wynikającego z art. 5 Kodeksu etyki lekarskiej (dalej jako KEL) obowiązku czuwania nad przestrzeganiem zasad etyki i deontologii lekarskiej przez wszystkich członków samorządu oraz z wynikającej art. 76 KEL konieczności kierowania się przez lekarzy zasadami wyrażanymi w uchwałach władz samorządu lekarskiego, w orzecznictwie sądów lekarskich oraz dobrymi obyczajami przyjętymi przez środowisko lekarskie. Dlatego też – w ocenie SN – z samego faktu, iż w aktach prawa powszechnie obowiązującego brak jest wyraźnego przepisu, który nakładałby na obwinioną obowiązek wykonania orzeczonej wobec niej prawomocnie kary pieniężnej, nie wynika, iżby na obwinionej taki prawny i etyczny obowiązek nie ciążył. Obowiązek ten wynika bowiem zarówno z przewidzianego w ustawie o izbach lekarskich reżimu odpowiedzialności zawodowej, przewidującego możliwość orzekania kar pieniężnych, jak i całego korpusu ustrojowego dotyczącego funkcjonowania sądów lekarskich oraz unormowań o charakterze procesowym, określających tok postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej, a także z charakteru podległości obwinionej w ramach samorządu zawodowego organom samorządu lekarskiego i wiążącego się z tym obowiązku podporządkowania się decyzjom organów samorządu zawodowego. Powoduje to, iż konieczność dbania o godność wykonywanego zawodu musi być przestrzegana nie tylko jako element czynności o charakterze wyłącznie zawodowym, ale również czynności związanych z funkcjonowaniem lekarza w strukturach samorządu zawodowego czy w relacji do nich, skoro możliwość wykonywania zawodu ustawodawca łączy w sposób automatyczny i ex lege z członkostwem w takim samorządzie. Z art. 1 ust. 3 KEL wynika przy tym, iż naruszeniem godności zawodu jest każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu. Stąd też SN uznał, iż już samo niewykonanie wcześniejszego orzeczenia sądu lekarskiego orzekającego karę pieniężną stanowi odrębne przewinienie zawodowe, a w konsekwencji uznał kasację za oczywiście bezzasadną. Taka decyzja SN bardzo ułatwiła pracę „lekarskiemu wymiarowi sprawiedliwości”, bo dała podstawy do uznania, iż zignorowanie takiego werdyktu sądu lekarskiego oznacza przewinienie zawodowe, a co z tego wynika – możliwość nałożenia odrębnej (w domyśle) surowszej kary.
Tekst opublikowano w Biuletynie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej 3/2023.