Prezydent zwrócił się również do swoich wyborców i mieszkańców miasta, podkreślając wyzwania, jakie miały miejsce podczas jego poprzednich kadencji – od pandemii COVID-19 po rosnące ceny i kapitalny remont miasta, które, jak przyznał, “były potrzebne, ale także politycznie kosztowne”.
Zbigniew Czerwiński, kandydat opozycji, zdobył 29,33% głosów, co przekłada się na niemal 45,5 tysiąca głosów. Frekwencja w wyborach wyniosła 41,38%.
Jaśkowiak skomentował również swoją przewagę nad konkurencją, odnosząc się do słów swojego poprzednika, Ryszarda Grobelnego, który twierdził, iż inny kandydat od Platformy Obywatelskiej mógłby wygrać w pierwszej turze. “To się raz zdarzyło w historii Poznania, a Grobelnemu nigdy się to nie udało” – stwierdził Jaśkowiak.
Ponadto, obecny prezydent zapowiedział, iż ta kadencja będzie jego ostatnią jako prezydent miasta, ale nie wykluczył dalszej aktywności politycznej. “To będzie moja ostatnia kadencja w roli prezydenta Poznania, ale nie oznacza to końca mojej działalności politycznej” – dodał Jaśkowiak, zwiastując możliwe nowe kierunki w jego karierze politycznej po zakończeniu kadencji.