Izabela Leszczyna: w resorcie nie toczą się prace nad zmianą prawa aborcyjnego

termedia.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: PAP/Radek Pietruszka


Minister powinien podejmować zadania, które mają szansę zakończyć się powodzeniem i przynieść pozytywny efekt. Na razie nie widać możliwości zmiany prawa aborcyjnego. Na agendzie jest jednak kwestia dekryminalizacji prawa w tym zakresie – wskazuje ministra zdrowia Izabela Leszczyna.



Szefowa resortu zdrowia w rozmowie z Polską Agencją Prasową odniosła się do kwestii związanej z nowelizacją prawa aborcyjnego. Jak przyznała, zależy jej, aby antykoncepcja była szeroko dostępna i przynajmniej częściowo refundowana, np. dla młodych kobiet.

W jej ocenie temat ten musi przejść przez debatę publiczną, po to, aby przekonać się, czy jest przyzwolenie społeczne dla takiej refundacji.

Zaakcentowała, iż są inne rozwiązanie dotyczące tego obszaru, które są planowane. Wymieniła w tym kontekście m.in. prace nad regulacją, która umożliwi 15, 16 i 17-latkom wizytę u ginekologa bez rodzica czy opiekuna prawnego.

Ministerialne wytyczne ws. aborcji nie powinny budzić wątpliwości

Minister Laszczyna poruszyła kwestię związaną z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia na temat obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerywania ciąży, którymi mają kierować się lekarze i kierujący szpitalami. Prezentując je minister podkreślała, iż wytyczne te są wykładnią obowiązującego prawa i powstały po to, by zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne kobietom w ciąży oraz bezpieczeństwo prawne lekarzy.

Niestety nie wszyscy są w tej kwestii zgodni. Na łamach „Menedżera Zdrowia” opublikowaliśmy wywiad z mecenasem Oskarem Lutym, który wyjaśnia dlaczego wytyczne resortu zdrowia nie można traktować jako wykładnię prawa.

Terminacja ciąży – wątpliwości prawne i etyczne– Komunikat Ministerstwa Zdrowia, choćby najbardziej rzetelny i stawiający nacisk na konieczność jego respektowania, nikogo nie wiąże, ponieważ nie jest źródłem prawa – mówi w „Menedżerze Zdrowia” mecenas Oskar Luty z Kancelarii Prawnej Fairfield. – A ten, dotyczący dostępu do procedury przerywania ciąży, w szczególności nie obliguje lekarzy – dodaje.
Idź do oryginalnego materiału