Kiedy mowa o infekcjach dróg oddechowych, w pierwszej kolejności na myśl przychodzi przede wszystkim grypa. W rzeczywistości często bywa ona jednak mylona z innymi zakażeniami wirusowymi. Jednym z najczęstszych jest zakażenie syncytialnym wirusem oddechowym (RSV). O tym, iż warto pamiętać o tym rodzaju infekcji, przypominają statystyki. W minionym sezonie infekcyjnym (wrzesień 2024 – kwiecień 2025) w Polsce zgłoszono aż o 95% więcej przypadków infekcji wirusem RSV niż w porównywanym okresie 2023/2024.
Zestawienie RSV z grypą nie jest przypadkowe. Oba wirusy charakteryzują się poważnymi powikłaniami szczególnie w grupie pacjentów senioralnych. Z danych wynika, iż w tej grupie wiekowej zakażenie syncytialnym wirusem oddechowym częściej niż w przypadku grypy daje powikłania ze strony dolnych dróg oddechowych (52,5%) czy ze strony serca (37,1%). Infekcja RSV u pacjentów po 65. roku życia często kończy się wizytą w szpitalu.
- Czytaj również: Zakażenie RSV daje u seniorów więcej powikłań niż grypa…
– W skali Europy rocznie odnotowuje się około 3 milionów infekcji RSV u osób w wieku 60 i starszych. To jest naprawdę bardzo duża grupa. Niemniej jednak największym problemem są hospitalizacje. I tutaj choćby ta statystyka powiem szczerze wygląda też dosyć ciekawie z uwagi na to, iż adekwatnie to jest populacja dużego miasta, czyli około 270 tysięcy osób rocznie wymaga hospitalizacji w zakresie powikłań po wirusie RSV – mówił dr hab n. med. i n. i. zdr. Piotr Merks w programie „Kwadrans z farmacją”.
Różne infekcje, różne szczepionki
Infekcja wirusem RSV przebiega z typowymi objawami: katar, suchy kaszel, gorączka. Może pojawiać się też osłabienie i bóle mięśniowe. Alarmującym objawem powinien być przyspieszony lub świszczący oddech czy duszność.
– jeżeli objawy są rzeczywiście łagodne, wdrażamy typowe leczenie objawowe. Do tego edukacja, nawodnienie, higiena, obserwacja. W przypadku pacjenta z grupy ryzyka, mówimy o dzieciach, seniorach czy osobach przewlekłych chorych, tutaj trzeba absolutnie zachować czujność i w przypadku zaostrzenia się tych objawów, czyli problemów z oddychaniem czy wysokiej temperatury, natychmiast skierować pacjenta do lekarza – mówił Piotr Merks.

Jego zdaniem farmaceuta w takich sytuacjach może zaproponować też pacjentowi wykonanie prostego testu diagnostycznego. Pozwalają one na różnicowanie infekcji wirusowych i potwierdzenie zakażenia wirusem SARS-CoV-2, grypy czy RSV.
– Działa to naprawdę bardzo dobrze, o ile produkt, który farmaceuta poleci, jest wysokiej jakości. Wtedy rzeczywiście ta sprawczość i wykrywalność jest rewelacyjna – mówił ekspert.
Różnicowanie infekcji dróg oddechowych ma też istotne znaczenie profilaktyczne. Często można usłyszeć pacjentów, którzy skarżą się, iż mimo szczepienia i tak zachorowali. Problem w tym, iż szczepienie przeciw np. grypie nie zabezpiecza przed infekcją RSV (o na odwrót). Edukowanie pacjenta na temat rodzajów zakażeń dróg oddechowych – choćby przez wykonanie u niego testu diagnostycznego – zwiększa jego świadomość i motywuje do dodatkowego szczepienia.
Którą szczepionkę wybrać?
Od końca sierpnia w aptekach można bezpłatnie zaszczepić się 11 szczepionkami. Są wśród nich także te zabezpieczające przed infekcjami dróg oddechowych: grypa, RSV, SARS-CoV-2 czy pneumokoki. Dodatkowo od października refundowane (a dla pacjentów po 65. roku życia bezpłatne) są obie dostępne na rynku szczepionki przeciw RSV.
– Abrysvo firmy Pfizer, to jest szczepionka białkowa i ona już dostępna w Polsce i jest znana od 2023 roku. Nowością jest szczepionka Arvexy firmy GlaxoSmithKline. To jest szczepionka białkowa z takim dodatkowym komponentem – adiuwantem. Co ten adiuwant robi? Przede wszystkim poprzez wywołanie silnej odpowiedzi humoralnej i komórkowej powoduje to, iż powiedzmy jest lepsza ochrona zapewniona, szczególnie dla osób starszych i pacjentów z chorobami współistniejącymi – mówił dr Piotr Merks w programie „Kwadrans z farmacją”.
- Czytaj również: Sezon infekcyjny ruszył. Czy szczepienia powstrzymają falę grypy i RSV?
Wspomniana szczepionka ma udowodnioną w badaniach skuteczność na poziomie 94,6% w przypadku pacjentów powyżej 60 roku życia z chorobami współistniejącymi, takimi jak astma, POChP, niewydolność serca, cukrzyca, choroby wątroby czy choroby nerek.
– To co jest bardzo dobrą informacją to, iż ta szczepionka w tej formie starcza na trzy pełne sezony. Czyli jesteśmy zabezpieczeni na trzy pełne sezony – dodał Piotr Merks.
Koadministracja w aptece
Aktualne rozwiązania systemowe sprawiają, iż coraz popularniejsza staje się koadministracja – a więc jednoczesne przyjęcie kilku szczepionek. Sprzyjają temu chociażby nowe uprawnienia farmaceutów. Od 14 lutego mogą oni wystawiać refundowane recepty farmaceutyczne na szczepionki. W rezultacie pacjent powyżej 65. roku życia może w aptece zaszczepić się zupełnie bezpłatnie. Nie płaci ani za szczepionkę, ani za szczepienie. Dlaczego więc nie skorzystać z okazji by zachęcić pacjenta do koadministracji? jeżeli przychodzi do apteki, by przyjąć szczepionkę przeciw grypie, podczas tej samej wizyty, może też komfortowo zaszczepić się przeciw RSV.
– Z perspektywy koadministracji zdecydowanie nie ma tu najmniejszego problemu, żeby w tym samym czasie zarekomendować szczepienie przeciwko RSV, jak i oczywiście grypie. Nie ma tutaj najmniejszego problemu, możemy skorzystać z dwóch ramion, albo w prawe, albo w lewe, w zależności jak oczywiście tutaj preferujemy. choćby też czasem jest możliwa koadministracja choćby trzech szczepień, oczywiście nie w to samo miejsce, tylko w różnych miejscach, oczywiście w obrębie ramion. Więc jest to jak gdyby wszystko możliwie wykonalne i przede wszystkim bezpieczne, nie ma się czego bać – mówił Piotr Merks.
- Czytaj również: Koadministracja, czyli jedna wizyta i dwa szczepienia
Ekspert przyznaje, iż sam stosuje koadministrację i szczepi się na kilka chorób infekcyjnych jednocześnie. Uspokaja też tych farmaceutów, którzy mają obawy przed wystawianiem recept na bezpłatne szczepionki. W przypadku tych przeciw RSV wskazaniem do wystawienia recepty z uprawnieniem „S” jest wyłącznie wiek pacjenta. Nie jest więc potrzebny dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta, by taką receptę wystawić.
– Nie ma się absolutnie czego obawiać. Farmaceuta jest uprawniony do tego, żeby cały proces przeprowadzić w aptece i oczywiście to, co jest najważniejsze, pacjent nie płaci pieniędzy za kwalifikacje i za wykonanie szczepienia, co jest, uważam, bardzo dobrą inicjatywą ze strony Ministerstwa Zdrowia – podkreślał ekspert.
©MGR.FARM




![Robert Kusmirowski PERSO[A]NOMALIA La vita immortale degli oggetti raccontata nel docu-film](http://pressmania.pl/wp-content/uploads/2015/04/logo-Pressmania.png)





