Żyjemy w trybie ciągłego sprintu. Kalendarze pękają w szwach, głowa pracuje choćby wtedy, gdy ciało próbuje odpocząć, a granica między pracą a życiem prywatnym dawno się zatarła. Weekend bywa tylko przedłużeniem tygodnia, a urlop zmianą scenerii, nie tempa. Tymczasem nasze ciało nie działa jak maszyna. Mózg nie ma przycisku "pauza" na żądanie i prędzej czy później zaczyna wysyłać sygnały ostrzegawcze. Właśnie dlatego eksperci postanowili sprawdzić, jak często naprawdę potrzebujemy się zatrzymać, zanim organizm upomni się o uwagę.
REKLAMA
Zobacz wideo "Gdybym skupiał się na tym, co robi konkurent, przegrałbym". Rafał Brzoska w "Z bliska"
Czy mózg potrzebuje odpoczynku? Eksperci już wiedzą, ile potrzebujemy urlopu
Przez lata panowało przekonanie, iż wystarczy jeden dłuższy urlop w roku, najlepiej latem, by "naładować baterie". Tymczasem badania psychologów i neurobiologów z Europy pokazują, iż dla mózgu znacznie korzystniejszy jest inny rytm odpoczynku. Zespół prof. Jessiki de Bloom z Uniwersytetu w Tampere, od lat analizujący wpływ urlopów na zdrowie psychiczne, zauważa, iż krótsze, ale regularne przerwy pozwalają szybciej odbudować zasoby poznawcze i obniżyć poziom przeciążenia. Z tych obserwacji wyłania się liczba, która coraz częściej pojawia się w opracowaniach: około 7 momentów realnego "odłączenia" w ciągu roku.
Nie chodzi przy tym o długie wakacje ani spektakularne podróże. W badaniach publikowanych m.in. w "Pub Med" podkreśla się, iż już kilka dni zmiany rytmu wystarczy, by obniżyć poziom kortyzolu, poprawić jakość snu i przywrócić zdolność koncentracji. Mózg przestaje funkcjonować w trybie alarmowym i zaczyna pracować bardziej elastycznie, bez ciągłego napięcia.
Podobne wnioski płyną z analiz prowadzonych przez zespół prof. Sabine Sonnentag z Uniwersytetu w Mannheim, który zajmuje się tzw. mikroregeneracją. Badacze zwracają uwagę, iż krótkie wyjazdy, długie weekendy czy zaplanowane dni offline działają jak system bezpieczeństwa dla układu nerwowego. Zamiast doprowadzać organizm do momentu przeciążenia, pozwalają regularnie rozładowywać napięcie i szybciej wracać do równowagi.
Eksperci podkreślają też, iż istotna jest jakość odpoczynku. jeżeli urlop polega na przeniesieniu biura w inne miejsce, efekt regeneracyjny niemal zanika. Mózg potrzebuje realnej zmiany kontekstu, tempa i bodźców, by mógł faktycznie się odbudować, a nie tylko "zmienić widok z okna".
Urlop (zdjęcie ilustracyjne)Fot. Sebastian Rzepiel / Agencja Wyborcza.pl
Jak poprawić zdrowie mózgu? Zadbajmy o kilka rzeczy
Odpoczynek to fundament, ale codzienne nawyki też mają ogromne znaczenie. Jak możemy przeczytać w serwisie psychologiawpraktyce.pl, mózg najlepiej funkcjonuje wtedy, gdy dostaje stabilne warunki do regeneracji. Sen, regularne posiłki i umiarkowany ruch to nie banały, ale realne wsparcie dla pamięci i koncentracji.
Ogromną rolę odgrywa też sposób, w jaki zarządzamy bodźcami. Ciągłe powiadomienia, szybkie przełączanie uwagi i presja dostępności wyczerpują zasoby poznawcze szybciej, niż nam się wydaje. choćby krótkie momenty offline, spacer bez telefonu czy przerwa bez ekranu pozwalają układowi nerwowemu wrócić do równowagi.
Nie bez znaczenia są również dieta i nawodnienie, które wpływają na pracę neuronów i tempo przetwarzania informacji. Mózg nie lubi skrajności, za to dobrze reaguje na regularność i prostotę. W połączeniu z planowanymi przerwami w ciągu roku tworzy to system, który sprzyja nie tylko wydajności, ale także lepszemu samopoczuciu na co dzień. Jak często robisz prawdziwy reset od pracy? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.









