I nikt się nie przyczepi, iż dzieci się nie szczepi...

termedia.pl 2 dni temu
Zdjęcie: 123RF


Rodzice wypisują dzieci z poradni podstawowej opieki zdrowotnej, aby wiedza o tym, czy są zaszczepione, stała się niedostępna – to skutek kontroli szczepień.



Z początkiem kwietnia pracownicy sanepidu rozpoczęli kontrolę kart szczepień dzieci i młodzieży. Jednocześnie posypały się wnioski o wypisanie najmłodszych z przychodni. To – jak poinformowali „Dziennik Gazetę Prawną” dyrektorzy placówek podstawowej opieki zdrowotnej – przed spisem było rzadkością i zdarzało się raz na kilka miesięcy.

– Dziś jest ich co najmniej kilka w tygodniu. Tylko w ubiegłym miałam informacje o siedmiu. A są przychodnie, które mają ich choćby po dziesięć – wyjaśniła cytowana 16 kwietnia przez „Dziennik Gazetę Prawną” Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego i lekarka rodzinna z Białegostoku, poinformowała natomiast o dwóch, trzech deklaracjach składanych w tygodniu.

Rezygnacja to sposób na ukrycie dziecka przed systemem obowiązkowych szczepień ochronnych.

Uchylający się od szczepień muszą się liczyć z karamiKontrola szczepień przeciw 13 chorobom zakaźnym rozpoczęła się 1 kwietnia. GIS chce poznać szczegółowe statystyki szczepień dzieci w Polsce. Rodzice, którzy uchylają się od tego obowiązku, muszą się liczyć z postępowaniami i karami.
Idź do oryginalnego materiału