O śmierci Hulka Hogana poinformowała 24 lipca WWE (World Wrestling Entertainment), amerykańska organizacja zajmująca się produkcją widowisk i programów telewizyjnych związanych z wrestlingiem. Fani nie mogli więc mieć złudzeń, iż ich ukochany gwiazdor może jednak żyje. Bo niedawno, gdy Hogan przeszedł operację szyi, w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, iż jest w śpiączce, ale zdementowała ją wtedy żona Hogana – Sky Daily.
Hulk Hogan zmienił oblicze wrestlingu
Prawdopodobnie Hulk Hogan zmarł na zawał. Hulk Hogan to pseudonim, naprawdę najsłynniejszy wrestler wszech czasów nazywał się Terry Bolea. Urodził się 11 sierpnia 1953 roku w Auguście w stanie Georgia w USA.
Gdy zabrał się za wrestling, jego charakterystyczny wygląd – blond długie wąsy, bandana i żółto-czerwone stroje, w których wychodził na ring, natychmiast stały się jego znakiem rozpoznawczym.
Kariera Hogana rozwinęła się błyskawicznie, a świat ogarnęła "Hulkomania". W latach 80. i 90. wielokrotnie zostawał mistrzem świata, a jego występy zapisały się w historii wrestlingu. On sam stał się symbolem nowej ery tego sportu. I w 2005 roku trafił do WWE Hall of Fame – galerii największych gwiazd wrestlingu.
Ale sport to nie wszystkie "zajawki" Hogana. W przerwach między widowiskowymi walkami grał w filmach. Wystąpił m.in. "Rocky III". Popularność mainstreamową przyniosło mu reality show "Hogan Knows Best", ukazujące jego życie rodzinne.
Przeszedł 10 operacji kręgosłupa. Ale siłowni nie odpuścił
W zeszłym roku Hulk Hogan był gościem w "Impaulsive", jednym z najpopularniejszych w USA podcastów, prowadzonych przez Logana Paula. Opowiedział tam o swoich kłopotach ze zdrowiem, choć słowo "kłopoty" to eufemizm. Słynny wrestler w ciągu ostatnich 10 lat aż 25 razy lądował na stole operacyjnym. W podcaście wyliczał:
Mimo to był w świetnej formie, w każdym razie takie sprawiał wrażenie. A co do operacji, nigdy nie stały się dla niego wymówką, by nie iść na siłownię. Spędzał w niej dzień w dzień po dwie godziny.
Potwierdziła to w 2021 roku jego córka, Brooke Hogan w jednym z wywiadów: "Kilkakrotnie miał robioną endoprotezę stawu kolanowego w obydwu kolanach, miał też operowane biodro i łokieć. Po każdym takim zabiegu musiał poświęcić mnóstwo czasu w rekonwalescencję i fizjoterapię. Ojciec wiele przeszedł, ale wykazał się niesamowitym hartem ducha. Teraz czuje się świetnie. Ćwiczy na siłowni dwie godziny dziennie".
Operacje serca, kręgosłupa. Po ostatniej wrestler miał komplikacje
Lata walk zdewastowały zdrowie Hulka Hogana. Wśród zabiegów, którym słynny wrestler musiał się poddać, była też operacja serca. Jednak Hogan czuł się po niej dobrze. Dopiero po ostatnich operacjach kręgosłupa jego stan się pogorszył. Pojawiły się bowiem pooperacyjne komplikacje. Zapaśnik i gospodarz programu "The Kurt Angle Show" powiedział publicznie, iż Hogan musiał przejść reoperację. I iż jej konsekwencje były dramatyczne.
– Wycięto mu nerwy z dolnej części ciała, dlatego stracił tam czucie. Kiedy zobaczyłem go, jak chodzi o lasce, myślałem, iż bolą go plecy. Okazało się jednak, iż nic go nie boli, bo praktycznie nie ma czucia w nogach – mówił Kurt Angle.
Nawrócenie Hulka Hogana. Przed śmiercią przyjął chrzest
Na tym się nie skończyło. W maju tego roku Hogan przeszedł operację szyi, po której pojawiły się pogłoski, iż jest w śpiączce. Jednak jego żona Sky Daily zaprzeczyła tym doniesieniom, zapewniając, iż jej mąż wraca do zdrowia. A w czerwcu rzecznik Hogana zapewniał, iż wrestler "wraca do działania".
Choć przez wiele lat Hulk Hogan prowadził burzliwe życie, także miłosne (miał trzy żony), to w końcu postanowił się ustatkować. O tym, iż oprócz witamin, które przyjmował, w byciu w fizycznej i psychicznej formie pomaga mu modlitwa, mówił już dawno.
Zaledwie 18 miesięcy przed śmiercią Hogan przyjął chrzest. Było to w grudniu 2023 roku, napisał wtedy na platformie X: "Całkowite oddanie się Jezusowi i poświęcenie się mu to najwspanialszy dzień w moim życiu".