Dwa w jednym
Obecnie do wykonania obu pomiarów stosuje się dwa różne urządzenia. Jedno do rejestracji pracy serca, drugie monitorujące unoszenie się klatki piersiowej. Każde z nich wymaga zastosowania odrębnego sprzętu. To z kolei niesie za sobą wiele utrudnień: każde dodatkowe urządzenie ogranicza ruchomość pacjenta czy też potrzebna jest synchronizacja zarejestrowanych sygnałów EKG oraz sygnałów związanych z aktywnością oddechową.
– Prof. Sacha zaproponował, żeby bezpośrednio z przebiegu elektrokardiograficznego odczytywać również częstotliwość oddechową — wyjaśnił prof. Mirosław Szmajda, kierownik Katedry Automatyki Wydziału Elektrotechniki, Automatyki i Informatyki Politechniki Opolskiej.
Opracowane przez naukowców politechniki holtery mają być przyjazne dla użytkowników, a do ich obsługi nie będą konieczne dodatkowe szkolenia. Praca z urządzeniem może być wykonywana w dwóch trybach.
Pierwszy z nich, to standardowy system jak holter EKG, gdzie po zakończeniu pomiaru lekarz dokonuje dzięki specjalnego systemu obróbki przebiegów EKG w celu wyłonienia tzw. fali oddechowej oraz w wyniku jej przetwarzania częstości oddechowej, tzw. postprocessing. Drugi sposób to ingerencja w strukturę urządzenia, umożliwiająca bezpośrednio, w czasie rzeczywistym, wyświetlanie zmierzonej częstości oddechowej.
– Mamy zgodę Komisji Bioetyki, do tej pory zbadaliśmy kilkanaście osób. Przed nami badania na znacznie większej liczbie osób. Przed nami także zaawansowana analiza wyników, która pozwoli na ustalenie, dla jakiego pacjenta odpowiednia jest dana metoda. Ponieważ w Katedrze Automatyki zajmujemy się również konstrukcją urządzeń pomiarowych, mamy w planie stworzenie w przyszłości prototypu urządzenia integrującego akwizycję sygnału EKG oraz obliczanie częstości oddechowej — przekazał prof. Szmajda.