Hipercholesterolemia rodzinna zwiększa ryzyko cukrzycy

termedia.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: 123RF


Najnowsze badania zaprzeczają dotychczasowym doniesieniom naukowym, z których wynikało, iż hipercholesterolemia chroni przed zachorowaniem na cukrzycę typu 2. Osoby z genetycznie uwarunkowanym wyższym poziomem cholesterolu – zwłaszcza z nadwagą i otyłe – są zagrożone jej wystąpieniem i należy zacząć je jak najszyciej leczyć – twierdzą naukowcy.



Dane z rejestru Europejskiego Towarzystwa Miażdżycowego (EAS FHSC) wskazują, iż większość osób z heterozygotyczną hipercholesterolemią rodzinną jest zagrożona cukrzycą typu 2. Praca na ten temat została opublikowana w „The Lancet Diabetes & Endocrinology”.

Jak wynika z badań, ryzyko wystąpienia cukrzycy jest podobne do czynników ryzyka w populacji ogólnej. Aby je zmniejszyć, konieczne jest wczesne zidentyfikowanie osób z tą chorobą i jak najszybsze przepisanie statyn – uważają autorzy badania, dr Marina Cuchel i dr Archna Bajaj z Wydziału Medycyny Translacyjnej i Genetyki Człowieka w Perelman School of Medicine, University of Pennsylvania w Filadelfii.

Osoby z hipercholesterolemią trzeba leczyć

Ponadto ich zdaniem pomoc pacjentom w utrzymaniu kontroli nad czynnikami stylu życia związanymi z otyłością może być sposobem na uniknięcie rozwoju cukrzycy typu 2 u osób z już znacznie podwyższonym ryzykiem miażdżycowej choroby sercowo-naczyniowej.

Hipercholesterolemia rodzinna jest chorobą dziedziczoną autosomalnie dominująco. Powoduje zmniejszony klirens cholesterolu lipoprotein o niskiej gęstości (LDL), co prowadzi do większego ryzyka miażdżycowej choroby sercowo-naczyniowej (CVD). Cierpi na nią jedna na 311 osób na świecie. Badania w Holandii, Hiszpanii i Kanadzie sugerowały, iż choroba genetyczna może chronić przed cukrzycą typu 2.

Im mniej cholesterolu, tym lepiejAmerykańskie, europejskie i polskie normy stężenia cholesterolu we krwi różnią się od siebie. Czyje wytyczne są najlepsze i jak najlepiej sprawdzić, czy cholesterol jest dobry, mówi ekspert – prof. dr hab. n. med. Piotr Dobrowolski.
Idź do oryginalnego materiału