Na wątpliwe oferty sprzedaży leków policjanci z Zarządu w Opolu Centralnego Biura Zwalczana Cyberprzestępczości natrafili w 2024 roku. Były one publikowane w enigmatycznych określeniach na różnego rodzaju platformach i forach internetowych. Wszystko wskazywało na handel produktami medycznymi bez zezwolenia. Co gorsza, najprawdopodobniej były to silne, przeciwbólowe i przeciwzapalne leki wydawane tylko na receptę.
– Stosowanie ich jest wskazane wyłącznie pod kontrolą lekarza. Leków tych nie można zażywać w czasie ciąży, gdyż poważnie zagrażają życiu i zdrowiu kobiety oraz płodu. Jednak to właśnie instrukcje odnośnie możliwych skutków przerwania ciąży, były reklamowane i sugerowane w ogłoszeniach – informuje Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.
- Czytaj również: 8 lat więzienia grozi lekarzowi za nielegalne wystawianie recept
Policjanci natrafili na znaczną ilość ogłoszeń wskazujących na jedno źródło. Trop śledztwa kierował się zatem w stronę zorganizowanej, działającej świadomie i powiązanej ze sobą grupy osób. Celem kryminalnych z Opola stało się ustalenie lidera nielegalnego przedsięwzięcia. Ukrywał się on za licznymi, zakładanymi na różne dane, kontami bankowymi, które miały maskować jego prawdziwą tożsamość. Jednak praca operacyjna policjantów z Opola doprowadziła do jednoznacznych ustaleń.
Pierwsza seria zatrzymań w sprawie nadzorowanej przez Prokuraturę Okręgową w Bielsku-Białej, miała miejsce w marcu 2025 roku właśnie w tym mieście. Wówczas wpadł 48-letni mieszkaniec miasta oraz jego o 3 lata młodsza partnerka. To właśnie ten mężczyzna, według ustaleń śledczych, był liderem grupy, a kobieta jego „prawą ręką”. W ich piwnicy policjanci znaleźli kilkadziesiąt sztuk przygotowanych już do sprzedaży i wysyłki medykamentów. Funkcjonariusze dodatkowo zabezpieczyli dokumentację, telefony i komputery. Zapisane na nich informacje potwierdziły wcześniejsze ustalenia policjantów. Oboje decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.
Nielegalny handel lekami…
Następnego dnia kryminalni zatrzymali kolejne 3 osoby. Były one powiązane w zakresie pomocy w transferowaniu nielegalnie zarobionych pieniędzy. Śledztwo nabierało tempa. W ciągu kolejnych miesięcy policjanci dotarli do kolejnych osób udzielających wsparcia rozbitej grupie.
Policjanci z Zarządu w Opolu CBZC udowodnili członkom grupy, iż na nielegalnym handlu zarobili ponad pół miliona złotych. 5 osób usłyszało zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej, kolejne 6 udział w praniu brudnych pieniędzy. Ofiarami nielegalnego, niebezpiecznego handlu silnymi medykamentami padło ponad tysiąc osób. Policjanci dotarli do kobiety, która w wyniku ich zażycia doznała choroby realnie zagrażającej życiu.
- Czytaj również: Urządził nielegalne laboratorium farmaceutyczne w mieszkaniu…
48-latek z Bielska-Białej usłyszał zarzut założenia i prowadzenia zorganizowanej grupy przestępczej. Grozi mu teraz choćby do 15 lat więzienia. 45-latka z Bielska-Białej, 33-latka z Bytomia, 39-letnia mieszkanka okolic Warszawy oraz 49-letni mężczyzna z Przemyśla, za udział w takiej grupie oraz tzw. pranie pieniędzy, muszą się liczyć z karą do 10 lat więzienia. Kolejne poważne zarzuty dotyczą narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, udzielania pomocy w przerywaniu ciąży, wbrew obowiązującym przepisom oraz za nielegalny handel lekami.