Do świtu jeszcze daleko, ale w laboratorium Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim praca wre. Kilku pacjentów czeka w nowoczesnym, przestronnym punkcie pobrań; to prawdopodobnie jedyne laboratorium w Polsce otwarte całą dobę. Wyniki badań pojawiają się natychmiast na koncie pacjenta. Takie konta ma założone aż 70 tysięcy osób
Tu choćby szatnia funkcjonuje bez przerwy: zautomatyzowany system przyjmowania i wydawania okryć nie myli numerków, nie tworzy kolejek. Obok stoi automat z ciepłymi posiłkami.
Jeszcze przed świtem na SOR trafiają ostatni pacjenci z nocnych wezwań. Do kolejnego automatu podchodzą pracownicy. Elektroniczną kartą uruchamiają urządzenie, które wydaje czyste ubrania i odbiera zużyte. To nie tylko wygoda, ale element nadzoru epidemiologicznego.

Modernizacja i rozwój: kampus medyczny w budowie
Z zewnątrz gmach wygląda jak typowy szpital z lat 80. Wokół jednak trwa rewolucja. Teren szpitala od lat przypomina ruchomy plac budowy. Powstały i działają już nowe obiekty hematologii, radioterapii, onkologii, intensywnej terapii, rehabilitacji, laboratorium, dziennej stacji dializ i szkoły rodzenia. Niedawno zostały oddane zakłady diagnostyki i patomorfologii. Dominują tu szkło, stal, przestrzeń i światło; zieleń jest też elementem planu. Przed głównym budynkiem powstał minipark. Tężnia i kilkanaście ławek pośród zieleni to miejsce spotkań chorych z bliskimi, chwila oddechu od szpitalnej rzeczywistości. Naprzeciwko – wiaty rowerowe, jedne z pierwszych w mieście. Szpital promuje ruch jako sposób na zdrowie. Wiceprezes zarządu Robert Surowiec aktywnie bierze udział w większości regionalnych imprez sportowych. Z jego inicjatywy szpital angażuje się w liczne działania profilaktyczne.
– Rozwijamy medycynę wysokospecjalistyczną, aby ratować bardzo skomplikowane przypadki. kluczem jest jednak utrzymanie zdrowia; uczymy, jak to robić – podkreśla wiceprezes.
W ramach 80 mln zł pozyskanych z Krajowego Planu Odbudowy powstaje Centralny Blok Operacyjny ze sterylizatornią oraz nowy budynek Zakładu Diagnostyki Obrazowej. Do szpitala trafi nowoczesny mammograf, rezonans magnetyczny, ultrasonografy i tomografy – sprzęt, o którym specjaliści jeszcze niedawno mogli tylko marzyć. Z własnych środków szpital stawia nowoczesną kuchnię – w dotychczasowej dzień w dzień pod nadzorem dietetyków przygotowywanych jest kilkanaście diet dla pacjentów.
– Gorzowska medycyna weszła w nową epokę – mówi Jerzy Ostrouch, prezes szpitala. – Gdy 9 lat temu przejęliśmy zarządzanie szpitalem, postawiliśmy na najnowocześniejsze rozwiązania. Wtedy wydawało się to szaleństwem. Jeszcze kilka lat wcześniej placówce groziło zamknięcie z powodu ogromnych długów. A już w 2024 roku zostaliśmy wyróżnieni statuetką lidera innowacyjności w plebiscycie Sukces Roku w Ochronie Zdrowia.
Precyzja, jakiej nie wykona ludzka ręka
Robot chirurgiczny – srebrny, z ruchomymi ramionami i narzędziami. Szpital w Gorzowie zakupił go jako pierwszy w regionie i jeden z nielicznych wtedy w kraju. Przymierza się do zakupu kolejnego. Przy konsoli dr Piotr Petrasz, urolog z dwudziestoletnim doświadczeniem. Jego zespół przeprowadził już ponad tysiąc operacji z wykorzystaniem robota i utworzył Prostate Cancer Unit – jednostkę kompleksowej diagnostyki i terapii nowotworów gruczołu krokowego.
– Jeszcze kilka lat temu taka operacja wymagałaby dużego nacięcia i długiej rekonwalescencji – tłumaczy dr Petrasz. – Dziś wykonujemy ją przez kilka milimetrowych otworów. Robot sterowany przez chirurga pozwala na niezwykłą precyzję. Pacjent nie traci niepotrzebnie krwi, często opuszcza szpital następnego dnia.
Na swojego robota czeka też Paweł Piotrowiak – chirurg, który w Polsce wykonał najwięcej operacji raka piersi małoinwazyjną metodą laparoskopową. Jego pacjentki cieszą się zdrowiem, zachowując naturalny wygląd piersi; efekty pracy lekarza określają jako „cud”.
– Robot byłby wsparciem dla tworzącego się w Gorzowie Breast Cancer Unit — mówi Piotrowiak. Co ciekawe, w szpitalu realizowane są też jedyne w Polsce zawody robotyczne dla studentów medycyny z całej Polski: Gorzów Robot Challenge.
Serce pod opieką maszyn i ludzi
Kilka pięter wyżej działa nowoczesny oddział kardiochirurgii. Kontrakt z NFZ gorzowska kardiochirurgia otrzymała w marcu tego roku, po kilkuletniej batalii i szeroko zakrojonej kampanii społecznej. gwałtownie okazało się, jak bardzo potrzebny jest oddział: w ciągu kilku miesięcy lekarze wykonali dwa razy więcej zabiegów, niż zakładał pierwotny kontrakt.
Młody zespół dr Seweryna Grudniewicza po sukcesach w tradycyjnej kardiochirurgii również testuje rozwiązania robotyczne. Ten rodzaj robotów to prawdziwa nowinka technologiczna.
Nad łóżkiem pacjenta ekran z dziesiątkami parametrów: tętno, saturacja, ciśnienie, rytm serca. To tzw. „elektroniczna pielęgniarka”, monitorująca stan zdrowia i opisująca go w punktach międzynarodowej skali oceny ciężkości choroby na podstawie parametrów życiowych. Algorytmy potrafią przewidzieć ryzyko zagrożenia życia.

– To ogromne wsparcie, choć nie zastąpi doświadczenia człowieka – mówi Katarzyna Barna, dyrektor ds. pielęgniarstwa.
Na innej sali realizowane są przygotowania do zabiegu wszczepienia sztucznej zastawki metodą przezskórną. Dzięki nowym systemom obrazowania 3D kardiolodzy mogą „zajrzeć” do wnętrza serca; angiograf dwupłaszczyznowy skraca czas badania, zmniejsza dawkę promieniowania i ilość podawanego środka kontrastowego. – Dzięki temu zabiegi są bezpieczniejsze i bardziej precyzyjne – dodaje dr Roman Mycka, kierownik oddziału z Pracownią Hemodynamiki i Chirurgii Naczyniowej.
Szpital w kolejnym etapie cyfryzacji połączy każdy aparat EKG w jeden system, a badanie wykonane w jakiejkolwiek komórce szpitala będzie trafiało prosto do oceny kardiologów.
Szpital, który słucha pacjenta
Pacjenci mają dostęp do wyników przez telefon. Mogą zadawać pytania zespołowi medycznemu i zapisywać notatki. – Ludzie czują się bezpieczniej, kiedy wiedzą, co się z nimi dzieje – mówi Katarzyna Barna. – Nie ma tu anonimowości.
Na wielu oddziałach działa zespół opieki prehabilitacyjnej. Zanim pacjent trafi na operację, wyspecjalizowane pielęgniarki pomagają zdalnie w przygotowaniu do zabiegu.
Szpital zachęca do dzielenia się opiniami. Na każdym oddziale widać plansze z kodem QR prowadzącym do ankiety Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. – Pozytywne głosy cieszą, negatywne są analizowane i omawiane z zespołem podczas spotkań klinicznych – mówi dr Krzysztof Kaczmarek, dyrektor ds. lecznictwa.
Krew i nadzieja: hematologia w pełnym zakresie
Po latach starań placówka uzyskała pozwolenie Ministra Zdrowia na przeprowadzanie allogenicznych przeszczepów szpiku od spokrewnionych dawców. Dotychczas gorzowska klinika hematologii przeprowadzała przeszczepy autologiczne; teraz województwo lubuskie zyska pełen zakres możliwości terapeutycznych w tej materii. Uzyskanie zgody wymagało wielu godzin szkoleń, wykazania dojrzałości organizacyjnej i przygotowania infrastruktury szpitala.
– Choroby krwi to coraz większy problem. Pierwsze przeszczepy od spokrewnionych dawców zaczną się w Lubuskiem jeszcze w tym roku – mówi prof. Katarzyna Brzeźniakiewicz-Janus.
Profesor Brzeźniakiewicz jest kierownikiem całego kompleksu Katedry i Kliniki Hematologii, Onkologii i Radioterapii. To świadoma decyzja, by wiele specjalności funkcjonowało we wspólnej jednostce; diagnoza i terapia nowotworów wymagają bowiem współpracy wielu ekspertów. W Gorzowie pacjent może skorzystać z jedynej w województwie pracowni PET, badań scyntygraficznych, oddziału dziennego chemioterapii, radioterapii i późniejszej rehabilitacji – nie opuszczając terenu szpitala.
— Jesteśmy takim „butikowym” centrum onkologicznym, zapewniającym pacjentowi kompleksową opiekę, przy zachowaniu intymności i komfortowych warunków pobytu – podkreśla prof. Brzeźniakiewicz-Janus.
Ludzie, renoma i opieka kompleksowa
Szpital to największy pracodawca w regionie. 2500 ludzi wielu profesji jest jak jeden organizm, połączony wspólnym celem i cyfrowymi łączami. Renoma placówki przyciąga specjalistów z całego kraju, którzy w Gorzowie znajdują szansę na realizację zawodowych pasji. Przyjeżdżają ze Szczecina, Poznania, Warszawy, a choćby Lublina – jak prof. Mirosław Czuczwar, prezydent-elekt Polskiego Towarzystwa Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Profesor chwali nowoczesne wyposażenie zmodernizowanego oddziału. W szpitalu niedawno otwarto poradnię leczenia bólu przy poradni anestezjologicznej dla osób z przewlekłym, silnym bólem, które nie reagują na standardowe metody.
Mieszkanki regionu rodzą „po ludzku”: szkoła rodzenia i opieka anestezjologiczna przy porodzie przyniosły odsetek porodów ze znieczuleniem na poziomie 40%, zgodny ze średnią europejską.
— W tym szpitalu każdy element, od robotów po systemy danych, ma swój cel — podkreśla Robert Surowiec. Kolejne duże wyzwanie to modernizacja budynków szpitala psychiatrycznego przy ulicy Walczaka. To XIX-wieczne, poniemieckie budynki, które mieszczą Centrum Zdrowia. 200 mln zł pozyskane z KPO to jedyna szansa na dostosowanie obiektów do standardów XXI wieku – dodaje wiceprezes.
Szpital, który oddycha przyszłością: energia i ekologia
Zarządowi nie straszne są rachunki za energię. Szpital jest „zielony” – to pionier w rozwiązaniach proekologicznych. Wykorzystanie energii odpadowej pozwala ogrzać 25 tys. litrów wody z przyszpitalnej minielektrociepłowni z turbiną gazową oraz nowoczesnej spalarni odpadów medycznych. niedługo do instalacji solarnej dołączy farma fotowoltaiczna o mocy 1 MW oraz magazyny energii. Szpital wytwarza samodzielnie prąd, ciepłą wodę i wykorzystuje wodę lodową do klimatyzacji.
– Jesteśmy praktycznie samowystarczalni. Mamy jeden z niewielu w Europie system poligeneracyjny, wykorzystujący energię odpadową. To oszczędności na poziomie ok. 20 mln zł rocznie. Innowacja napędza kolejne innowacje – mówi z dumą inż. Piotr Michałowski.
Zarząd szpitala przygotowuje się też na najczarniejsze scenariusze. realizowane są prace przygotowawcze do budowy kilkupiętrowego podziemnego schronu, który w razie zagrożenia zapewniłby bezpieczeństwo pacjentom i personelowi.
Zdrowotny Kwartet: technologia, personel, architektura, zieleń
Proces certyfikacji jakości placówka przeszła jako jedyna w Polsce. W oparciu wyłącznie o dokumentację elektroniczną, uzyskała najwyższe oceny. Certyfikat „Bezpieczny Szpital” nadany przez Rzecznika Praw Pacjenta potwierdza, iż nowoczesne rozwiązania prawdziwie służą pacjentowi.
Za „innowacyjnym „cudem” kryje się ciężka praca i setki odważnych decyzji. W gorzowskim szpitalu, któremu kilkanaście lat temu groziła likwidacja z powodu długów, dziś spotykamy ludzi realizujących wysokospecjalistyczną medycynę – z humanistycznym podejściem.


.webp)





