21 marca odbyło się kolejne posiedzenie parlamentarnego Zespołu do spraw ustawowego uregulowania zawodu dietetyka i utworzenia samorządu zawodowego dietetyków. Ponownie burzliwą dyskusję zdominowało ustalenie, kto może być dietetykiem, a kto nie otrzyma uprawnień do wykonywania tego zawodu.
Jak mówił Bartosz Romowicz, przewodniczący zespołu, niestety oddala się – także ze względów proceduralnych – perspektywa przeprocedowania w Sejmie do końca roku projektu ustawy o zawodzie dietetyka i utworzenia samorządu zawodowego tej profesji. Następne spotkanie ma się odbyć w pierwszej połowie maja, już w ograniczonym gronie 20 przedstawicieli środowisk dietetyków, którzy w zespole roboczym będą pracowali nad projektem ustawy, natomiast jesienią zespół ma rozpocząć nad tym dokumentem prace.
– W związku z tym, iż wpłynęło bardzo dużo zgłoszeń osób do grupy roboczej, często też stowarzyszenia, które nie mają nic wspólnego z dietetyką również zgłaszały swoich przedstawicieli, podjąłem decyzję o tym, iż do końca marca uczelnie i organizacje branżowe będą mogły zgłosić do zespołu roboczego po jednej stałej osobie i jednym stałym jej zastępcy – stwierdził przewodniczący.
– Za zgodą minister Urszuli Demkow uzgodniliśmy, iż spotkania tego roboczego zespołu będą odbywać się w Ministerstwie Zdrowia, a nie w Sejmie, i na forum tego zespołu. Do czasu, dopóki zespół roboczy nie zakończy swojej pracy, nie będę zwoływał posiedzeń zespołu parlamentarnego, żeby nie nadużywać państwa czasu i konieczności przyjeżdżania do Warszawy. To ministerstwo będzie gospodarzem następnego spotkania w maju – dodał Romowicz.
Podkreślił, iż o ile w samym środowisku dietetyków nie dojdzie do porozumienia w zakresie między innymi tego, kto może być dietetykiem, a kto nie, to ministerstwo tego problemu nie rozwiąże, nie będzie też ustawy o zawodzie dietetyka i samorządzie dietetyków.