Dzieci są z natury bardzo ciekawskie, lubią wszystkiego dotykać, oglądać, próbować. Bywa, iż podczas prozaicznej wizyty w sklepie ruchliwe maluchy rozpiera energia. Biegają między alejkami, podnoszą kolorowe opakowania ze słodyczami lub z zabawkami. W większości marketów wprowadzono specjalne wózki zakupowe z siedziskami dla dzieci. Dla wielu maluchów przejazd takim jest frajdą, a rodzic ma wówczas malca pod kontrolą. Trzeba jednak mieć na uwadze, iż małe dzieci mają tendencję do (często bezwiednego) wkładania rączek do buzi. I tu może pojawić się problem.
REKLAMA
Gdzie jest najwięcej owsików?
W programie "Na dobry dzień" w Silver TV przytoczono fragment badania sanepidu dotyczącego tego, gdzie w miejscach publicznych znajduje się najwięcej owsików.
"Rączki od koszyków w supermarketach. Okazuje się, iż to właśnie na nich jest największa liczba jaj owsików" - powiedziała prowadząca Beata Borucka. Dodała, iż sama zarekomendowałaby, przecieranie uchwytów od wózków i koszyków chusteczkami higienicznymi.
Pod nagraniem pojawiły się liczne komentarze od internautów. Niektórzy narzekali, iż po pandemii ze sklepów zniknęły środki do dezynfekcji. Inni przyznali, iż stosują inne środki ostrożności.
"Byłoby dobrze, aby sklep posiadał przy wejściu płyn dezynfekujący dla klientów lub wspomniane chusteczki. Swoją drogą, dobrze, aby te kosze czasem były myte i dezynfekowane", "Zwróćcie przede wszystkim uwagę na to, iż nikt tych koszyków w marketach nie myje. Są potwornie brudne", "Ja zawsze zanim wezmę koszyk, idę po rękawiczki znajdujące się przy pieczywie, a jak nie ma, biorę worek/torebkę na owoce/warzywa", "Żona robi tak od lat... A ludzie patrzą się jak na głupotą, gdy wyciera rączkę od wózka" - pisali.
Jak dochodzi do zakażenia?
Owsica jest jedną z najczęstszych chorób pasożytniczych przewodu pokarmowego i co istotne, występuje tylko u ludzi. Zapadają na nią głównie małe dzieci, u których zachowanie higieniczne nie są jeszcze wyuczonym nawykiem. Niestety, owsica bardzo łatwo się przenosi, a do zakażenia często dochodzi w dużych skupiskach ludzi w stale "zamkniętym" środowisku np. szkołach, przedszkolach, częściej w przestrzeniach użytkowych (np. supermarkety), a rzadziej na placach zabawy, gdzie przebywa mniej dzieci na większym terenie.
"Do zakażenia dochodzi poprzez spożycie jedzenia, lub wkładanie do ust palców, albo przedmiotów, na których znajdują się jaja owsika. Brudne ręce, przedmioty codziennego użytku, takie jak zabawki, ręczniki, pościel, sztućce – wszędzie tam mogą znajdować się ogniska zapalne choroby" - czytamy na stronie gov.pl.
Zakażenie odbywa się poprzez połknięcie jaj owsików, a te mogą się osadzać na różnych przedmiotach. Dlatego tak ważne jest dbanie o higienę i nauka dzieci dokładnego mycia rąk. Jednym z głównych objawów owsicy jest świąd odbytu, ale przy długotrwałej inwazji pasożytniczej mogą wystąpić też bóle brzucha, ogólne osłabienie oraz brak apetytu. Leczenie odbywa się przy pomocy leków przeciwpasożytniczych.