Gdy psychoterapia nie wystarcza: o metabolicznym obliczu depresji
Zdjęcie: nadwaga i depresja
Depresja nie zawsze wynika z trudnych doświadczeń, stresu czy traumy. Coraz więcej badań pokazuje, iż u części pacjentów przyczyna leży zupełnie gdzie indziej, a mianowicie w procesach metabolicznych i zapalnych, które toczą się w organizmie. Nazywa się to depresją metaboliczną lub immunometaboliczną. Osobom dotkniętym tą odmianą sama psychoterapia czy klasyczne leki przeciwdepresyjne mogą nie wystarczyć. Tu potrzebne jest szersze podejście, obejmujące także dietę, aktywność fizyczną i regulację procesów zapalnych.U niektórych pacjentów początkiem depresji nie są zaburzenia w mózgu, ale zmiany w jelitach. Np. zaburzona równowaga bakteryjna (dysbioza) może prowadzić do przewlekłego stanu zapalnego, który oddziałuje na układ nerwowy i wpływa na nastrój Badania potwierdzają, iż przewlekły stan zapalny w mózgu zaburza działanie neuroprzekaźników i może osłabiać skuteczność leków przeciwdepresyjnych, co tłumaczy odporność części chorych na standardowe leczenie Terapia depresji metabolicznej wymaga nie tylko farmakoterapii i psychoterapii. Równie ważne są zmiany stylu życia: dieta przeciwzapalna, regularny ruch, dbanie o sen i redukcję stresu W psychiatrii coraz częściej mówi się o roli metabolizmu i mikrobiomu jelitowego. To nowy kierunek, który pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego u niektórych osób depresja utrzymuje się mimo leczenia













