Jak pokazuje najnowsza publikacja z prestiżowego „Clinical Kidney Journal”, i w tym przypadku klinicyści nie pozostają bezbronni.
Zespół włoskich naukowców z San Giovanni Bosco Hub Hospital w Turynie opracował i na niewielkiej grupie pacjentów zastosował protokół leczniczy składający się z 6 podań rytuksymabu, 2 cyklofosfamidu oraz 3 pulsów z metyloprednizolonu i trzymiesięcznej terapii prednizolonem; zastosowano go prospektywnie u 7 pacjentów z rozległym i/lub steroidozależnym FSGS. Uzasadnieniem i podstawą myślową powyższej próby była obserwacja prowadzona przez autorów, którzy wcześniej badali skuteczność rytuksymabu u ośmiu dorosłych pacjentów z niewyselekcjonowanymi postaciami FSGS, gdzie w jednym przypadku osiągnięto stałą redukcję białkomoczu – stąd pomysł, by zwiększyć potencjał rytuksymabu przy pomocy synergistycznie działających leków.
Mediana wyjściowego stężenia kreatyniny w surowicy pacjentów wynosiła 2,2 mg/dl; uległo ono zmniejszeniu do 1,1 mg/dl po 3 miesiącach i ten pozytywny wynik utrzymano aż do roku po zakończonej terapii. Co więcej, aż trzech z pięciu pacjentów z niewydolnością nerek powróciło do normalnego funkcjonowania, podczas gdy w pozostałych dwóch przypadkach uzyskano stabilizację choroby. Mediana białkomoczu zmniejszyła się z 6,1 g/24 h do 3,5, 3,5 i 1,9 g/24 h odpowiednio po 3, 6 i 12 miesiącach. W szczególności pięciu z siedmiu pacjentów miało częściową odpowiedź po 12 miesiącach, a jeden z pacjentów po 18 miesiącach uzyskał odpowiedź całkowitą. Nie zaobserwowano żadnych poważnych późnych zdarzeń niepożądanych.
Wyniki uzyskane przez włoski zespół pokazują duży potencjał tkwiący w powyższym protokole. Z pewnością potrzebne są badania randomizowane, na zdecydowanie większych populacjach. Mamy nadzieję, iż takowe niedługo się pojawią.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak