Polscy naukowcy udowodnili związek między większą fragmentacją snu a niskim poziomem wapnia we krwi – pośrednio także witaminy D. Zdaniem autorów badania jakość snu, oceniana dzięki polisomnografii, może być cennym wskaźnikiem ryzyka sercowo-naczyniowego i metabolicznego.
– Osoby chorujące na nadciśnienie śpią znacznie gorzej. Mają zdecydowanie mniej snu REM, który jest najważniejszy dla tzw. procesowania emocjonalnego i utrwalania śladów pamięciowych. Mogą także silniej odczuwać ból, w tym cierpieć z powodu bólów głowy. I zdecydowanie częściej diagnozujemy u nich obturacyjny bezdech senny, co się przekłada na zwiększone ryzyko sercowo-naczyniowe – powiedziała główna autorka badania opublikowanego w czasopiśmie „Dental and Medical Problems” dr hab. Helena Martynowicz, prof. Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.