Stowarzyszenie Opieki Farmaceutycznej Aptekarzy to organizacja założona pod koniec stycznia 2025 roku. Jak mówi jej prezes – farmaceuta, Paweł Iwaszko – pomysł na jej powołanie zrodził się naturalnie, z potrzeby wspierania farmaceutów, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z opieką farmaceutyczną. Stowarzyszenie ma również drugi cel – przekonywanie decydentów, iż usługi opieki farmaceutycznej są istotnym elementem systemu ochrony zdrowia. Dlatego jego przedstawiciele uczestniczą w posiedzeniach Parlamentarnego Zespołu ds. Regulacji Rynku Aptecznego.
– Staramy się pokazać politykom, jaka jest waga naszego zawodu. Taka jest główna misja SOFA. Po prostu politycy, tak samo jak wielu pacjentów, nie wiedzą tego. I proszę patrzeć na naszą obecność w tych zespołach jako na obecność członków naszego środowiska, nas – farmaceutów, bo mi naprawdę zależy na tym, żebyśmy my wszyscy farmaceuci mieli lepiej i żeby lepiej mieli pacjenci. – mówi Paweł Iwaszko.
Farmaceuta potrzebuje wiedzy, jak rozpocząć przygodę z opieką farmaceutyczną
Stowarzyszenie założone przez Pawła Iwaszkę ma na celu promowanie opieki farmaceutycznej. Jak sam przyznaje – nie odnotowało ono jeszcze większych sukcesów. Działania stowarzyszenia skupiają się głównie na konsultacjach z farmaceutami, którzy wciąż się wahają, czy rozpocząć pracę w tym obszarze. Zdaniem Iwaszki, jeżeli farmaceuta naprawdę chce otworzyć gabinet opieki farmaceutycznej, znajdzie sposób, by to zrobić – choć znacznie łatwiej jest, gdy ktoś wskaże mu drogę.
– Jak powszechnie wiadomo, jestem wielkim fanem usług farmaceutycznych i opieki farmaceutycznej. W swojej aptece staram się je rozwijać mocno, żeby dać znać pacjentom, iż jesteśmy więcej niż sprzedawcami. I z biegiem lat, muszę przyznać, jak tak się oglądałem do tyłu, to zrobiłem już całkiem sporo i zauważyłem, iż kiedy jestem na konferencjach, kiedy rozmawiam z farmaceutami, oni potrzebują wiedzy, jak to rozwijać, jak to robić. – podkreśla Paweł Iwaszko.
Paweł Iwaszko – jak sam twierdzi – prowadzi w swojej aptece „opiekę farmaceutyczną w powijakach”. Świadczy pacjentom zarówno refundowane usługi farmaceutyczne, jak szczepienia czy pilotaż pigułki „dzień po”, jak i komercyjne – konsultacje farmaceutyczne, wymazy, badania diagnostyczne (np. pomiar cukru, pomiar CRP), a także przeglądy lekowe. Jednak bariera finansowa bywa dla wielu pacjentów nie do pokonania.
– Chciałbym, żebyśmy jako farmaceuci robili tego więcej i może jestem naiwny, ale wierzę, iż jeżeli my zaczniemy to robić pełnopłatnie, pokazywać pacjentom, co oni mogą dostać, wtedy oni sami może się upomną o to u decydentów, ponieważ bez tego zaangażowania naszego, bez naszej inicjatywy, pacjenci nie dowiedzą się, co tak naprawdę może dobrego ich spotkać w aptece. Więc jak gdyby wasza w tym głowa, koleżanki i koledzy farmaceuci, a także nasza jako SOFy, żeby te usługi farmaceutyczne promować. Nie ma z tego ogromnych pieniędzy, ale są. Jest też większa przyjemność z pracy. – tłumaczy sens prowadzenia komercyjnych usług farmaceutycznych Paweł Iwaszko.
Nie dzielę farmaceutów na gorszych i lepszych
Paweł Iwaszko przygotował petycję przeciwko deregulacji rynku aptecznego, pod którą podpisało się ponad 2000 osób. Jak sam przyznaje, do jej stworzenia skłoniły go wątpliwości, czy jego poglądy są rzeczywiście głosem całego środowiska farmaceutów.
– Zastanawiam się, czy de facto ja jestem głosem farmaceutów, ponieważ padają opinie, iż dzielę środowisko, iż wcale nie jest tak, jak mówię. I jeżeli mam być przedstawicielem naszego środowiska, to chciałbym wiedzieć, czy ja to sobie uroiłem, czy faktycznie ja mam poparcie. (…) I okazuje się, to mnie utwierdziło w przekonaniu, iż idę dobrą drogą, iż mam poparcie w środowisku farmaceutów, w środowisku techników, kierowników. Jest to dla mnie pewne osiągnięcie osobiście, bo po prostu czuję się mocniej siedząc w Sejmie i reprezentując 2000 farmaceutów. Myślę, iż reprezentuję więcej farmaceutów, tylko iż jeszcze ta ankieta, ten apel do nich nie dotarł. I mam nadzieję, iż to się rozejdzie jeszcze bardziej i iż stworzymy większą siłę, która będzie miała większy głos. – tłumaczy, skąd wziął się pomysł na petycję, Paweł Iwaszko.
Jednocześnie podkreśla, iż mimo krytyki nie dzieli środowiska na lepszych i gorszych farmaceutów – choć przyznaje, iż gorszy farmaceuta istnieje.
– Gorszy farmaceuta to jest farmaceuta, który pracuje na deregulowanym rynku i jego wartość dla pacjenta czy do ochrony zdrowia jest… dobry farmaceuta to jest taki, który ma możliwość pracy wedle swojej wiedzy, wedle swojej etyki.
Paweł Iwaszko dodaje, iż nie wszystkie działania zależą wyłącznie od farmaceuty i jego etyki – istotne są również warunki stworzone przez rynek.
– Jeśli my jesteśmy sprowadzeni przez rynek, przez polityków do roli sprzedawców, to nie pożąda się od nas bycia dobrym farmaceutą. Pożąda się od nas bycia dobrym sprzedawcą. I to dotyczy wszystkich, również farmaceutów w aptekach indywidualnych. – tłumaczy Paweł Iwaszko.
Kompromis na rynku aptecznym będzie trudny do wypracowania
Podczas jednego z posiedzeń zespołu parlamentarnego Paweł Iwaszko zwrócił uwagę, iż dla firm prowadzących sieci aptek rozwój oznacza zwiększanie ich liczby lub wartości. Natomiast dla farmaceuty prowadzącego własną aptekę – rozwój to poszerzanie kompetencji i pakietu usług oferowanych pacjentowi. W jego opinii, wypracowanie kompromisu między tymi dwoma perspektywami będzie bardzo trudne.
– Kolejne zebranie ma odbyć się w węższym gronie, abyśmy już mogli zaprezentować konkretne rozwiązania i abyśmy się dogadali. Z tym, iż trudno będzie się nam dogadać, kiedy mamy zupełnie inne spojrzenie na rozwój, na sytuację na rynku. – mówi Paweł Iwaszko.
Przypomnijmy, iż kolejne posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Regulacji Rynku Aptecznego odbędzie się w poniedziałek, 19 maja, o godzinie 11:00.
©MGR.FARM