Dla większości osób Mateusz "Tiger Bonzo" Krupiec to zupełnie nieznana postać. Osoby siedzące głębiej w sieci, memach i na YouTube doskonale go znają. Razem ze swoją żoną Kobrą zasłynęli parę lat temu teledyskami, na których próbowali rapować. Niezbyt dobrze im to wychodzi, ale zaskarbili sobie sympatię części internautów i doczekali się mnóstwa przeróbek.
W sylwestra 2024 roku inny raper, Bodychrist, poinformował, iż "Tiger zmarł w szpitalu dziś rano po ciężkiej chorobie…". Potwierdził to potem na swoim InstaStories ich kolega po fachu, Wuwunio na swoim InstaStories. "Niestety to prawda. Ogromny cios dla mnie, całej naszej ekipy i wszystkich, którym Pal Hajs TV było bliskie" – napisał na InstaStories.
Tiger Bonzo nie żyje. Internauci opłakują 35-letnią legendę polskiego internetu
Fani, a także mnóstwo internautów, którzy go kojarzyli, byli zszokowani tą wieścią i początkowo jej nie dowierzali. Tiger miał bowiem tylko 35 lat i jeszcze parę dni temu prowadził transmisję live na żywo.
Pod transmisją na YouTube internauci wyrażają żal w komentarzach. Również na Facebooku Tigera pojawiły się kondolencje od jego znajomych. "Spoczywaj w pokoju! Internet już nie będzie taki sam!", "Byłeś świetnym twórcą" – piszą internauci.
W mediach społecznościowych znajdziemy mnóstwo wpisów żegnających legendę polskiego internetu. Niektóre pochodzą od innych twórców i youtuberów.
Nie znamy dokładnej przyczyny śmierci Tigera Bonzo. Na wspomnianej transmisji na YouTube ujawnił, iż miał żylaki na przełyku i żołądku i miał go czekać zabieg ich wypalania.
To niestety konsekwencja marskości wątroby i kolejny szok dla internautów, iż mężczyzna w tak młodym wieku nabawił się tak poważnej choroby. Nie było tajemnicą, iż Tiger spożywał alkohol, ale nikt nie przypuszczał, iż pił go aż tyle.