Fala wypisów z przychodni. Rodzice próbują uniknąć kontroli szczepień przez sanepid

wiadomosci.gazeta.pl 3 dni temu
Coraz więcej rodziców wypisuje swoje dzieci z poradni POZ w obawie przed kontrolami z sanepidu dotyczącymi szczepień - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". W związku z tym pojawiają się wątpliwości dotyczące udostępniania dokumentacji kontrolerom.
Fala wypisów: Z powodu rozpoczętej kontroli szczepień rodzice zaczęli masowo wypisywać swoje dzieci z poradni POZ, aby sanepid nie dowiedział się, czy są one zaszczepione - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Przedstawiciele przychodni w rozmowie z dziennikiem podkreślają, iż w tej chwili otrzymują choćby kilka deklaracji o rezygnacji z usług tygodniowo, chociaż wcześniej takie przypadki zdarzały się raz na parę miesięcy.


REKLAMA


Pojawiają się problemy: Rozmówcy gazety podkreślają też fakt, iż rodzice nie wskazują nowej placówki, do której przepiszą dziecko, a w związku z tym nie ma gdzie przekazać karty szczepień. Dokumenty trafiają więc do archiwum. Ponadto, jak przekazała Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspertka Porozumienia Zielonogórskiego i lekarka rodzinna z Białegostoku, lekarze są zastraszani przez rodziców. - Żądają wydania karty (szczepień - red.) przy odchodzeniu z przychodni. Gdy pracownicy odmówią, są straszeni pozwem sądowym, jeżeli informacje z dokumentacji zostaną przekazane sanepidowi - powiedziała.


Zobacz wideo Paweł Grzesiowski: Nowy minister powinien zbudować rzeczywisty system profilaktyki. Jego w tej chwili nie ma


Wątpliwości prawne: Z prośbą o wyjaśnienie, co robić w takich sytuacjach, poradnie zwróciły się m.in. do Ministerstwa Zdrowia, NFZ, RPP, RPO i GIS. Te odpowiedziały, iż dokumentacja medyczna ma pozostać w dotychczasowej placówce do czasu wskazania nowej poradni. Nie może zostać wydana na prośbę rodziców, a ci mogą otrzymać jedynie jej skan. Z drugiej strony prezeska Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia Bożena Janicka zwraca uwagę, iż przepisy w tej kwestii są nieprecyzyjne. Rzecznik Praw Pacjenta na zapytanie organizacji odpowiedział, iż muszą zawiadomić sanepid o uchylaniu się od obowiązku szczepień poprzez zawarcie tej informacji w kwartalnym sprawozdaniu. Wskazał też, iż karta szczepień dziecka, które zostało wypisane z przychodni, do czasu jej przekazania innej placówce przez cały czas może być skontrolowana przez sanepid. Z kolei według prawników współpracujących z organizacją w trakcie kontroli można przekazać karty szczepień tylko tych dzieci z aktualnymi deklaracjami o wyborze lekarza, a te będące w archiwum mogą zostać wydane jedynie na wyraźne zapytanie o konkretnego pacjenta. Natomiast rzecznik GIS wyjaśnia, iż POZ podczas inspekcji musi wydać dokumentację, która jest w jej posiadaniu. Podkreślił też, iż "lekarze i dyrektorzy POZ nie mogą ulegać presji rodziców" - pisze "DGP".
Kontrola szczepień: 1 kwietnia GIS rozpoczął kontrolę kart szczepień dzieci, aby sprawdzić, ile z nich jest rzeczywiście zaszczepionych. Obejmie ona 7,5 miliona dokumentów - kart szczepień dzieci i młodzieży do 19. roku życia. - Będziemy chcieli ustalić, jak te karty są prowadzone. Czy faktycznie nie jest tak, iż gdzieś brakuje zapisów i szczepień. (...) Część dzieci znika po prostu z systemu. Dzieje się tak dlatego, iż rodzice wyjeżdżają za granicę i dziecko szczepią według schematu w innym kraju. Bywa też tak, iż rodzice korzystają z prywatnej służby zdrowia, tam szczepią dzieci i o tym nie wiemy - mówił rzecznik GIS, Marek Waszczewski.


Przeczytaj także: "Znaczący wzrost" zachorowań na krztuśca. Sanepid ostrzega: Groźne powikłaniaŹródła: "Dziennik Gazeta Prawna", IAR
Idź do oryginalnego materiału