Polska stoi w obliczu bezprecedensowego wzrostu liczby egzekucji komorniczych, z przeciętnym zadłużeniem rosnącym o kilkanaście tysięcy złotych na osobę. Eksperci wskazują na pandemię jako główną przyczynę obecnej sytuacji, która doprowadziła do rekordowej liczby upadłości konsumenckich na początku roku.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Kluczowym aspektem problemu jest kwestia przedawnienia długów – samo przedawnienie nie oznacza jednak zniknięcia zobowiązania. Wierzyciele przez cały czas dysponują skutecznymi narzędziami nacisku, takimi jak wpis do rejestru dłużników, co może skutecznie odciąć dłużnika od dostępu do usług finansowych.
System prawny przewiduje różne okresy przedawnienia: od roku dla mandatów komunikacyjnych, przez dwa lata dla niezapłaconych faktur, po trzy lata w przypadku kredytów i pożyczek. Jednak rozpoczęcie egzekucji komorniczej skutecznie przerywa bieg przedawnienia, czyniąc proces spłaty praktycznie nieuniknionym.
Szczególnie niepokojąca jest sytuacja młodych dłużników zamieszkałych z rodzicami. Choć brak majątku może prowadzić do tymczasowego umorzenia postępowania, dług nie znika i może zostać wyegzekwowany w przyszłości, gdy sytuacja finansowa dłużnika się poprawi.
Wprowadzenie Elektronicznego Postępowania Upominawczego (EPU) znacząco przyspieszyło proces windykacji, umożliwiając wierzycielom szybsze uzyskiwanie nakazów zapłaty. To rozwiązanie, choć efektywne dla wierzycieli, może prowadzić do pogłębienia problemów dłużników.
Sytuacja ta może prowadzić do długotrwałych skutków społecznych. Masowe zadłużenie może wpływać na decyzje życiowe całego pokolenia, od odkładania założenia rodziny po emigrację zarobkową.
Rosnąca liczba egzekucji może prowadzić do rozwoju szarej strefy zatrudnienia, gdy dłużnicy będą próbować uniknąć oficjalnych form wynagrodzenia.
Problem zadłużenia może wpływać na relacje rodzinne, szczególnie w przypadkach młodych dłużników zamieszkałych z rodzicami, prowadząc do napięć międzypokoleniowych.
System egzekucji może prowadzić do powstania „klasy zadłużonych” – osób trwale wykluczonych z normalnego życia gospodarczego.
Sytuacja może również wpłynąć na rozwój alternatywnych form gospodarki i wymiany, omijających tradycyjny system bankowy i finansowy.