Etykiety majonezów pod lupą. Tych 3 składników lepiej unikaj

zdrowie.wprost.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Majonez Źródło: Unsplash / Sara Cervera


Sklepowe półki uginają się pod ciężarem różnych majonezów. Ich producenci kuszą konsumentów nie tylko przystępną ceną, ale też bezpiecznym i naturalnym składem swoich wyrobów. Czy można wierzyć tym zapewnieniom? Niekoniecznie.


Okazuje się, iż receptura popularnych majonezów nie zawsze jest tak zdrowa, jak mogłoby się wydawać. Radzimy, jakich składników lepiej unikać.


Jakie są główne składniki każdego majonezu?


Klasyczny domowy majonez zawiera pięć składników – olej, jajka, musztardę, ocet lub sok z cytryny, a także przyprawy. Tyle w zupełności wystarczy, by stworzyć smaczny sos do warzywnej sałatki, faszerowanych jajek lub innych wielkanocnych dań. W produktach sklepowych można jednak znaleźć również wiele innych związków oraz substancji. Ich głównym zadaniem jest poprawa walorów smakowych danego wyrobu, a także wydłużenie okresu jego przydatności do spożycia. Wszystkie tego typu dodatki są dopuszczone do sprzedaży, a co za tym idzie bezpieczne dla zdrowia konsumentów.


Istnieje jednak pewna grupa składników, które – choć dozwolone – nie mają dobrego wpływu na organizm. Co więcej, spożywane w nadmiarze mogą wywołać wiele przykrych dolegliwości, zwłaszcza u osób zmagających się z nadwrażliwością jelit. Sprawdź, na co warto szczególnie uważać.


EDTA (E385) w majonezie, by produkt nie zjęczał


Pod tym skrótem kryje się sól wapniowo-disodowa, czyli syntetyczny dodatek do żywności o adekwatnościach konserwujących. Ma postać proszku i łatwo rozpuszcza się w wodzie. Zapobiega jełczeniu tłuszczów. Dzięki niemu sosy zachowują swój smak, kolor i jedwabistą konsystencję przez długi czas. Znajdziemy go praktycznie w każdym majonezie dostępnym w tej chwili na rynku. Czy zatem należy go uznać za niezbędny składnik tego typu produktów? W żadnym razie.


Dobry majonez oparty na domowej recepturze nie potrzebuje sztucznych stabilizatorów. Problem zaczyna się wtedy, gdy w danym sosie jest za dużo wody lub za mało żółtek.


Sól wapniowo-disodowa spożywana w racjonalnych ilościach nie wpływa negatywnie na organizm, ale z badań na zwierzętach wynika, iż duże dawki tego składnika są toksyczne. Mogą na przykład powodować sensacje żołądkowe. Radziłabym uważać na EDTA osobom z jelitem wrażliwym, wzdęciami i zaburzeniami trawiennymi. Te osoby są w grupie ryzyka, a spożywanie produktów z E385 może w ich przypadku nasilać problemy gastryczne – podkreśla w rozmowie z WPROST dyplomowana dietetyczka i specjalistka zaburzeń odżywiania Magda Stefaniak. Olej słonecznikowy nie jest najlepszym wyborem w składzie majonezu


Pewnie zastanawiasz się teraz, co złego może mieć w sobie ten składnik. Przecież olej to „podstawa” majonezu. Oczywiście, ale w tym przypadku bardzo duże znaczenie ma jakość danego tłuszczu. „Wariant” słonecznikowy nie jest „trafionym” wyborem z uwagi na dużą zawartość kwasów omega-6. Związki te – spożywane w nadmiarze – mogą powodować stany zapalne w organizmie. Lepiej sięgać po majonezy, które mają w swoim składzie olej rzepakowy, który stanowi cenne źródło kwasów omega-3, dobrych dla serca.


Unikaj cukru w majonezie


Wbrew pozorom to nie pomyłka. Ten składnik „gości” bardzo często nie tylko w deserach czy łakociach, ale również w majonezach i wielu innych artykułach spożywczych. Producenci dodają go praktycznie do wszystkiego. W efekcie nasza dieta jest wysoce „przesłodzona”. Nadmiar cukru w codziennym jadłospisie podwyższa ciśnienie krwi. Podnosi również poziom trójglicerydów w organizmie. Przez co zwiększa się ryzyko rozwoju poważnych chorób, na przykład miażdżycy. Wniosek? Lepiej zrezygnować z kupowania sosów, które mają w swoim składzie „ukryty” cukier i wybierać te słodzone miodem. To o wiele zdrowsza alternatywa.


Liczy się kolejność składników w majonezie


Podczas zakupu majonezu na świąteczny stół (i nie tylko) zwróć szczególną uwagę na jeszcze jedną kwestię – kolejność składników wymienionych na etykiecie produktu. Im wyżej dany związek umieszczono na liście, tym większa jego ilość znajduje się w danym artykule spożywczym. Innymi słowy, ten składnik, który uplasował się na pierwszym miejscu dominuje w majonezie.
Idź do oryginalnego materiału