Emocje w coachingu
Już podczas sesji kontraktowej warto porozmawiać z klientem na temat emocji. One będą się pojawiać w czasie całego procesu i to jest adekwatne. Emocje w coachingu po prostu są – mówią Agata Dzikowska i Monika Gołdowska.
Agata Dzikowska jestem psychologiem i coachem. Pracuje głównie z tematami budowania pewności siebie i kompetencji miękkich u pracowników. Monika Gołdowska jest coachem, terapeutką ustawień systemowych i konsultantką psychobiologii. Pracuje w obszarze life coachingu i business coachingu, wspierając klientów w rozwijaniu kompetencji zarówno miękkich, jak i twardych. Obie są autorkami naszego portalu. W rozmowie wideo dzielą się swoim doświadczeniem na temat emocji. „Kiedy podczas sesji coachingowej klient potrzebuje na nowo odkryć swoją misję czy wizję, albo wartości, pojawiają się u niego emocje. Często towarzyszy temu również zmieszanie. Nie każdy jest gotowy, żeby od razu w te emocje wchodzić. Klienci mają tendencję do omijania tego obszaru, co jest szczególnie widoczne u klientów biznesowych, którzy skupiają się na bardzo mierzalnych celach”, mówią w rozmowie Agata Dzikowska i Monika Gołdowska.
Emocje w coachingu są okej
Pomocne jest porozmawianie na temat emocji już na samym początku, czyli podczas sesji kontraktowej. Warto powiedzieć, co się może wydarzyć w procesie coachingowym i iż emocje mogą się pojawić. Dobrze jest także wyedukować klienta, w jaki sposób może z nimi pracować samodzielnie w domu. „Zauważyłam, iż często klienci uważają, iż nie będzie żadnych emocji. Nie chcą w nie wchodzić, wyrażać ich. Zapewniam ich wtedy, iż one są okej. Normalne jest to, iż one pojawiają się na sesjach coachingowych”, mówi Agata Dzikowska. „Szczególnie kiedy pracujemy na poziomie przekonań, emocje będą się pojawiały. Staram się normalizować pojawienie się emocji, które mogą wynikać z konfrontacji z przekonaniami i wzorcami”, dodaje Monika Gołdowska.
Kiedy klient (a także coach) pozwoli sobie na to, żeby na sesji te emocje się się pojawiły, to zmienia się
nagle cały proces. Pojawia się zupełnie inna jakość. Proces się pogłębia. Coach powinien umieć rozmawiać z klientem o jego emocjach, choćby jeżeli nie jest psychologiem albo terapeutą”, uważają.