Pomimo protestów środowisk medycznych z opublikowanego 7 lutego projektu rozporządzenia ministra edukacji wynika, iż przedmiot edukacja zdrowotna będzie nieobowiązkowy. Będzie mógł być prowadzony we wszystkich klasach, w których dotychczas były zajęcia z wychowania do życia w rodzinie (WDŻ).
Ministerstwo Edukacji Narodowej skierowało do opiniowania projekt rozporządzenia ws. sposobu nauczania szkolnego oraz zakresu treści dotyczących wiedzy o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji zawartych w podstawie programowej kształcenia ogólnego.
Jak podało MEN w uzasadnieniu do projektu, od roku szkolnego 2025/2026 nieobowiązkowy przedmiot edukacja zdrowotna będzie mógł być prowadzony we wszystkich klasach, w których dotychczas mogły być prowadzone zajęcia WDŻ.
Zajęcia będą realizowane w klasach 4–8 szkoły podstawowej – z wyjątkiem szkoły podstawowej dla dorosłych, w branżowej szkole I stopnia, w klasach 1–3 liceum ogólnokształcącego, z wyjątkiem liceum ogólnokształcącego dla dorosłych, oraz w klasach 1–3 technikum, szkołach publicznych i niepublicznych.
Uczniowie nie będą oceniani z tego przedmiotu. Zajęcia nie będą miały też wpływu na promocję ucznia do klasy programowo wyższej ani na ukończenie szkoły przez ucznia – tak, jak to było w przypadku WDŻ.
Zgodnie z projektem w każdym roku szkolnym – przed przystąpieniem do realizacji zajęć – nauczyciel prowadzący wraz z wychowawcą ma przeprowadzić co najmniej jedno spotkanie informacyjne z rodzicami uczniów niepełnoletnich oraz z uczniami pełnoletnimi. Podczas spotkań ma przekazać „pełną informację o celach i treściach realizowanego programu nauczania, podręcznikach, materiałach edukacyjnych, materiałach ćwiczeniowych oraz środkach dydaktycznych”.
Przeczytaj także: „OZZL apeluje w sprawie edukacji zdrowotnej” i „Tylko obowiązkowa edukacja zdrowotna pozwoli zahamować wzrost zachorowań na nowotwory”.
