Na początku lipca do resortu zdrowia wpłynęła interpelacja w sprawie ograniczenia dostępu dzieci i młodzieży do gum nikotynowych sprzedawanych w aptekach. Przygotowała ją posłanka Małgorzata Niemczyk.
– Na skutek dziennikarskiej prowokacji przeprowadzonej przez portal Pacjenci.pl ujawniono poważną lukę w systemie ochrony zdrowia publicznego – 14-letnia dziewczynka, bez żadnych trudności, zakupiła w kilku warszawskich aptekach gumy nikotynowe o smakach owocowych i miętowych. Ani razu nie poproszono jej o dokument tożsamości ani nie zadano pytania o cel zakupu preparatu zawierającego silnie uzależniającą substancję – czytamy w interpelacji.
Nikotynowe gumy do żucia są produktami leczniczymi zarejestrowanymi jako nikotynowa terapia zastępcza (NTZ). Mają wspierać dorosłych w procesie rzucania palenia papierosów. Niestety w tej chwili funkcjonują też w praktyce jako atrakcyjny, niedrogi i łatwo dostępny „gadżet” z nikotyną – także dla dzieci i młodzieży. Dotyczy to zwłaszcza smakowych wariantów – cytrynowych, miętowych czy owocowych – które swoją formą i smakiem przypominają popularne słodycze.
– Zaniepokojenie budzi nie tylko łatwość zakupu w aptekach, ale również pełna dostępność tych produktów w Internecie – bez żadnej weryfikacji wieku kupującego. W kontekście działań ustawodawczych zmierzających do ograniczenia dostępu do innych produktów nikotynowych (druk UD213) – jak e-papierosy, woreczki nikotynowe czy aromatyzowane wyroby tytoniowe – wyłączenie gum nikotynowych z regulacji ograniczającej do nich dostęp osobom poniżej 18. roku życia może być wymagającym naprawy przeoczeniem – uważa posłanka.
W rezultacie zwróciła się do resortu zdrowia o informację na temat działań, jakie Ministerstwo planuje podjąć by ograniczyć dostęp do produktów nikotynowych.
– Czy Ministerstwo Zdrowia planuje podjęcie współpracy z samorządem aptekarskim i głównym inspektorem farmaceutycznym w celu przeprowadzenia akcji edukacyjnej i kontrolnej wśród farmaceutów, mającej na celu wyeliminowanie przypadków sprzedaży preparatów z nikotyną osobom niepełnoletnim? – pyta posłanka.
Brak danych by ocenić problem…
Odpowiedzi na tę interpelację udzielił na początku sierpnia wiceminister Marek Kos. Nie odniósł się ona jednak bezpośrednio do prowokacji przeprowadzonej w warszawskich aptekach. Nie ocenił też w żaden sposób postępowania aptek, które wydały nieletniej pacjentce leki z nikotyną.
– Produkty zawierające nikotynę, w tym gumy nikotynowe dostępne w aptekach, są produktami leczniczymi przeznaczonymi do nikotynowej terapii zastępczej, stosowanej u osób dorosłych jako wsparcie w rzucaniu palenia tytoniu. Zasady ich wprowadzania do obrotu oraz dystrybucji regulowane są przepisami Prawa farmaceutycznego, a same produkty – podobnie jak inne leki – objęte są nadzorem nad obrotem sprawowanym przez adekwatne organy Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej – wskazał wiceminister.
- Czytaj również: Czy farmaceuta pomoże pacjentom rzucić palenie?
Wskazał też, iż Zintegrowany System Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi (ZSMOPL) nie gromadzi danych osobowych pacjentów, w tym informacji o ich wieku. To uniemożliwia określenie, czy produkty zostały wydane osobom niepełnoletnim.
– Bezpośredni nadzór nad działalnością aptek, w tym uprawnienia do przeprowadzania kontroli w przedmiotowym zakresie, należy do kompetencji wojewódzkich inspektoratów farmaceutycznych – wskazał Marek Kos.
Nie ma takich planów…
Wiceminister poinformował, iż Minister Zdrowia nie prowadzi w tej chwili prac legislacyjnych w zakresie zmiany zasad dostępu do nikotyny w formie produktów leczniczych. Z kolei procedowany w tej chwili projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (UD213), ma na celu m.in wprowadzenie zakazu sprzedaży jednorazowych elektronicznych papierosów, innych wyrobów nikotynowych oraz aromatyzowanych woreczków nikotynowych.
Minister Zdrowia na bieżąco monitoruje sytuację na rynku obrotu produktami leczniczymi, analizując dane pochodzące z organów nadzoru, instytucji eksperckich oraz innych źródeł informacji, w tym zgłoszeń od pacjentów i przedstawicieli zawodów medycznych.
– W przypadku zidentyfikowania istotnych zagrożeń dla zdrowia publicznego, możliwe jest podjęcie inicjatyw edukacyjnych, a także legislacyjnych zmierzających do ograniczenia skali zjawiska, usunięcia jego przyczyn lub dostosowania przepisów krajowych do zmieniających się realiów społecznych i rynkowych – zapewnił wiceminister.
Źródło: ŁW/Sejm