„Jak ocalisz jedno życie, jesteś bohaterem. Jak ocalisz tysiąc istnień, jesteś pielęgniarką.”
Stephen King
Nie chcą być nazywane „siostrami”, a jednak dla wielu pacjentów stają się bliższe od rodzonych sióstr. Ich serca i ręce dają chorym na oddziałach szpitalnych i w przychodniach, więcej niż można byłoby oczekiwać, bo przede wszystkim dają nadzieję, iż będzie dobrze. Są profesjonalne i skupione na pacjentach i wiedzą doskonale, iż nie mogą sobie pozwalać na rozczulanie się, bo w tym zawodzie nie wystarczy być współczującym – trzeba działać. Kiedy zmagamy się z chorobą to właśnie one uświadamiają nam, że: stomia to nie wyrok, żyjemy dalej, wstajemy i idziemy do przodu z dodatkiem w postaci stomii i patrząc optymistycznie w przyszłość!
Pielęgniarki stomijne- twarde i czułe, serdeczne i stanowcze- cudowne kobiety, które przeprowadzają pacjentów przez piekło choroby jak opiekuńcze anioły! To dzięki nim w pierwszych dobach po wyłonieniu stomii uczymy się samodzielnego funkcjonowania w nowej rzeczywistości, a później niejednokrotnie to ich rady pozwalają uniknąć bólu i powikłań okołostomijnych.
Kiedy pochylają się nad łóżkiem, aby zmieniać opatrunki nie podejrzewamy, iż pod ubraniem skrzętnie chowają zwinięte skrzydła, bo tak naprawdę pielęgniarki to anioły w wygodnych butach
Na oddziałach widujemy je w szpitalnych uniformach i tak łatwo nam zapomnieć, iż w życiu codziennym te skupione profesjonalistki są pięknymi kobietami, które realizują swoje pasje, są czyimiś córkami, żonami, kochankami, matkami i przyjaciółkami.
Anioły stomii, jest ich tak wiele…. Dziś w Dniu Stomika spotkają się z Wami trzy spośród nich. Fizycznie tak pięknie różnią się od siebie, ale z oczu każdej z nich bije wrażliwość na drugiego człowieka, empatia i siła, bez których nie mogłyby wykonywać tego jakże ciężkiego i potrzebnego nam wszystkim zawodu.
Trzy kobiety, pielęgniarki od zadań specjalnych: Magda Swojak, Agnieszka Biskup i Joanna Zakrzewska. Łączy ich wieloletnie doświadczenie, wiedza, empatia i pomoc, którą od kilku dekad niosą stomikom. Każda z nich to wielka osobowość, a jednocześnie niesamowicie ciepła osoba.
Można je porównać do żywiołów: Magda to powietrze – bywa jak huragan, ale efekt jej pracy w przeciwieństwie do żywiołu zawsze przynosi ład, spokój oraz akceptacje ze strony pacjentów. Agnieszka, to ziemia, bo mocno po niej stąpa, a adekwatnie jeździ gravelem, motocyklem, albo sportowym samochodem. Jest niedoścignionym przykładem optymizmu i niesamowitego poczucia humoru, który w kontaktach z pacjentami bywa uzdrawiający. Joanna jest jak woda, jej obecność i umiejętność wsłuchiwania się w potrzeby pacjentów, jest dla nich kojąca. Jest mistrzynią nie tylko w dobieraniu sprzętu, ma też niespotykaną umiejętność w edukowaniu. Z łatwością przekonuje pacjentów, iż stomia nie jest powodem do wstydu. Wśród żywiołów pozostało ogień, ten w naturze niszczy, w odniesieniu do bohaterek wywiadów, jest czymś budującym, bo każda z nich potrafi rozpalić w pacjentach nadzieję, która jest niezbędna do życia.
5 Października obchodzimy doroczny Dzień Stomika. Nie tylko w tym, szczególnym dla stomików dniu, ale zawsze pragniemy uświadamiać wszystkim jak ważną, jeżeli nie kluczową, rolę w kwestii życie ze stomią odgrywają pielęgniarki i pielęgniarze stomijni. To dzięki ich codziennemu zaangażowaniu tegoroczne hasło, iż „Stomia ratuje życie”, to nie tylko puste słowa. To ich zaangażowanie jest motorem napędowym i to one pokazują nam jak możemy znowu lecieć przez życie, kiedy to nasze skrzydła podcięła choroba, pokazują nam, iż STOMIA TO SYMBOL ZWYCIĘSTWA.