Dzięki social mediom namierzono polskie gabinety z nielegalnym botoksem

mgr.farm 4 dni temu

Główny Inspektor Farmaceutyczny często jest adresatem próśb i wniosków dotyczących nielegalnej sprzedaży oraz reklamy produktów leczniczych. Analizy GIF przyczyniły się do zgromadzenia solidnej wiedzy na temat tego, jak funkcjonuje bezprawny obrót lekami. Okazuje się, iż jego istotnym elementem są sieci społecznościowe oraz wszystkie platformy, które pozwalają na wymianę informacji między ich użytkownikami. Często są to zamknięte grupy, wewnątrz których dystrybuuje się wiedzę na temat nielegalnych środków, sposobu ich zażywania czy działania. Odbywa się to również przy zaangażowaniu influencerów – którzy w różnego rodzaju treściach audiowizualnych prezentują sposoby aplikacji produktów, ale też miejsca, gdzie nabywają takie środki.

Równie ważnym kanałem dla obrotu sfałszowanymi produktami leczniczymi są zagraniczne strony internetowe. Co ciekawe, niektóre z nich są wprost nakierowane na polskiego odbiorcę. Jan Jakubczyk, Dyrektor Departamentu Kontroli Wewnętrznej i Zarządzania Zgodnością GIF, podał taki przykład podczas X Międzynarodowej Konferencji Naukowo-Szkoleniowej „Aktualne zagrożenia dla zdrowia związane z przestępczością farmaceutyczną: edukacja i walka ze sfałszowanymi lekami, suplementami diety, kosmetykami i dopingiem”.

Jako przykład mogę wskazać strony niektórych koreańskich producentów botoksu, który nie jest w Polsce legalny i nie powinien być dostępny na polskim rynku. Są to świetnie przygotowane strony, bardzo dobrze jest tam użyty język polski. Widać, iż są celowane wprost do polskiego klienta – mówił ekspert.

Istnieją też zagraniczne strony internetowe, na których znajdziemy treści tłumaczone na język polski przy użyciu podstawowych narzędzi internetowych.

Wyjątkowy projekt GIF i studentów politechniki

W bieżącym roku GIF wraz ze studentami Politechniki Poznańskiej zrealizował interesujący projekt. Dotyczył on śledzenia nielegalnej dystrybucji botoksu pochodzącego z państw Azji dalekowschodniej. W rezultacie powstała niezwykle wartościowa mapa. A niebagatelny wpływ na jej stworzenie miały… media społecznościowe.

Na mapie zaznaczono gabinety kosmetyczne, które w sieci społecznościowej polubiły przynajmniej jeden z profili wyznaczonych przez GIF. Profile te należały do sprzedawców zidentyfikowanych jako dystrybutorzy wybranych środków leczniczych pochodzących z Azji na terenie Polski. Mapa zawiera kilkadziesiąt oznaczonych gabinetów.

Zakładam, iż to nie są wszystkie gabinety kosmetyczne, które korzystają z tych środków przywiezionych z Azji. Ale jak widać, daje to jakiś wgląd. Media społecznościowe w dosyć szybki sposób pozwalają na identyfikację problemu – twierdził Jan Jakubczyk z GIF.

Główny Inspektor Farmaceutyczny jest najczęściej tym podmiotem, który zawiadamia policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

© MGR.FARM

Idź do oryginalnego materiału