Dzieci ze spektrum autyzmu przychodzą na świat bez społecznego systemu nawigacji, bez sieci połączeń nerwowych, które umożliwiałyby im rozumienie konwencji społecznych, a także poznawanie kierunku, w którym zmierza ich relacja z innymi bądź korektę źle obranego kursu. Codziennie wymagamy od naszych dzieci i uczniów, by poruszali się w świecie rządzonym przez niepisane zasady i wykorzystywali niezdefiniowane umiejętności społeczne przekazywane im przez dorosłych, które wiele z nich zdobyli instynktownie; każemy im funkcjonować w środowisku nauki, w którym zakłada się, iż każde dziecko ma instynkt społeczny[1].
Człowiek jako istota społeczna, przez całe życie egzystuje w grupie społecznej. Wstępnie jest to rodzina, następnie grupa rówieśnicza i jeszcze później wszelakie grupy w związku z pełnieniem wielu ról społecznych. Dla młodego człowieka będącego w wieku przedszkolnym, podstawowymi grupami społecznymi są rodzina, grupa przedszkolna i rówieśnicza. w tej chwili szkoła wychowuje poprzez grupę oraz w ramach grupy[2].
Grupa rówieśnicza określa mikrosystem, w którym zestawione są role, związki i aktywności. Przebywanie z rówieśnikami umożliwia młodym ludziom nabycie licznych umiejętności, rozwija (kształtuje) postawy i zachowania, które mają wpływ na ich społeczną tolerancję[3].
Młody człowiek z autyzmem, podobnie jak każde dziecko, potrzebuje grupy rówieśniczej. Jednakże umieszczenie dziecka autystycznego, które nie jest wyposażone we adekwatne kompetencje społeczne w nieprzygotowanym otoczeniu, nie będzie sprzyjającym jego rozwojowi. Może też przyczynić się do nasilenia niepożądanych zachowań. Jedne z nich tj. agresja, autoagresja, są bardziej uciążliwe dla otoczenia; natomiast: wycofanie się, stymulacje – mniej. Aczkolwiek wszystkie powodują izolacje. Z tego właśnie względu włączanie dziecka autystycznego winno być przemyślanym procesem, który uwzględnia aktualne kompetencje dziecka oraz będzie sprzyjać zdobywaniu wiedzy i budowaniu relacji społecznych.
Aby taki proces mógł zaistnieć, konieczne jest przygotowanie otoczenia dziecka w znaczeniu fizycznym i społecznym. Znaczącą osobą jest nauczyciel – jego wiedza, umiejętności, to osoba, która swoją postawą winna zapewniać mu sprzyjające uczeniu się warunki. Jego relacje z dzieckiem autystycznym mają być wzorem do naśladowania dla innych dzieci oraz dorosłych. Istotne jest również kształtowane przez niego otoczenie fizyczne, postawy dzieci, rodziców, wybierane sposoby, a także metody pracy z uczniami. Dlatego też podstawowym założeniem pomocy tej grupie dzieci niepełnosprawnych jest wyposażenie nauczyciela w skuteczne sposoby pomocy dziecku z autyzmem, znajdującemu się w jego grupie. Chodzi także o to, aby nauczyciel potrafił współpracować z rodzicami i tworzyć współdziałający krąg ludzi, pomagających dziecku przezwyciężyć trudności wynikające z zaburzenia. W wyniku tych działań młody człowiek dostaje szansę rozwoju oraz uczenia się wśród rówieśników[4].
Kształtowanie zespołu klasowego, by był on przyjazną dziecku grupą wsparcia oraz rozwoju, jest procesem trudnym, który wymaga działań na dużej liczbie płaszczyzn[5].
Klasa jest grupą zadaniową, powołaną w celu opanowania treści dotyczących procesu nauczania. Przede wszystkim grupa przedszkolna jest środowiskiem wychowawczym, w niej dokonuje się proces wychowania, przekazywania norm moralnych, kształtowanie postaw oraz wzorów zachowań[6].
Do przyczyn niepowodzeń wychowawczych zalicza się następujące czynniki pochodzące ze środowiska szkolnego:
- Przyczyny organizacyjne – obejmują swym zasięgiem przede wszystkim niedostatki systemu szkolnego, a także programów nauczania i podręczników, systemu kształcenia oraz dokształcania nauczycieli[7].
- Psychologiczno-społeczne – podstawowym błędem jest brak zainteresowania jednostką oraz przedmiotowe traktowanie, a także nieposzanowanie potrzeb młodego człowieka, zaniżone oczekiwania nauczyciela wobec podopiecznego, niska pozycja społeczna wychowanka w klasie.
- Pedagogiczne wraz z dydaktycznymi – błędy tkwią w tym, iż przywiązuje się zbyt mało uwagi do wyrabiania w dzieciach pozytywnej motywacji uczenia się. Znajduje to swój swoisty wyraz w przymuszaniu podopiecznych do nauki szkolnej dzięki kary, gróźb, nakazów oraz poleceń. Częstokroć towarzyszy temu przesadny dydaktyzm, tj. znaczna przewaga w procesie nauczania funkcji informacyjnej nad funkcją kształcącą oraz wychowawczą[8].
Zjawiska, które mają miejsce w przedszkolu, rzutują częstokroć na postępowanie uczniów w środowisku rodzinnym, a także odwrotnie – wpływy dynamiki grupowej rodziny dają niejednokrotnie znać o sobie w środowisku szkolnym. Kooperacja nauczycieli i rodziców jest ważnym czynnikiem prawidłowego funkcjonowania szkoły i rodziny. Warunkuje prawidłowy (harmonijny) rozwój dzieci oraz wpływa na ich postępy w nauce, a także w zachowaniu[9].
Dzieci z autyzmem są wyjątkowo wrażliwe na otoczenie. Nietrudno dopuścić w ich przypadku do przeciążenia sensorycznego. Dziecko z autyzmem ma problem z przetworzeniem informacji, żyje w świecie, który wydaje mu się chaotyczny, nieprzewidywalny, a w wielu sytuacjach staje w nieustannym stanie walki lub ucieczki. Dziecko autystyczne ma trudność z opuszczeniem swojego świata i nawiązaniem więzi międzyludzkich. Gdy młody człowiek przebywa w towarzystwie osoby, przy której nie czuje się komfortowo bądź jest zdenerwowany, postrzega to jako zagrożenie. W konsekwencji staje się albo jeszcze bardziej wycofany lub przejawia wzmożoną agresję. Oba te zachowania służą samoobronie. Z kolei, jeżeli dziecko przebywa z kimś spokojnym, ciepłym, przyjaznym, zrelaksowanym i naprawdę nieosądzającym, postrzega to jako zachęcające oraz bezpieczne. Dziecko autystyczne wtedy bardziej reaguje, angażuje się, jest bardziej elastyczne, nawiązuje więzi, a także w większości przypadków przechodzi z trybu ucieczki, walki do trybu regeneracji. Stwierdzić można, iż nasze nastawienie może dostarczyć młodemu człowiekowi impulsu do nawiązania z nami kontaktu albo zadziałać jako coś, co je od nas odsuwa, odpycha[10].
Aby dziecko autystyczne mogło jak najwięcej skorzystać z pobytu w przedszkolu, nauczyciel winien być elastyczny w realizowaniu programu nauczania. Nauczyciel nie powinien stawiać dziecku z autyzmem tych samych wymagań co innym dzieciom, jeżeli dziecko autystyczne nie jest w stanie im podołać, sprostać[11]. W trakcie nauki dziecka autystycznego praca wymaga wykorzystania mocnych stron wychowanka, pomoc w przezwyciężeniu słabości, a przede wszystkim zrozumienia, iż ono nie uczy się w taki sam sposób jak my[12].
Autor: Natalia Batorska – Czytelniczka Portalu
[1] Notbohm E., Zysk V., 1001 porad dla rodziców i terapeutów dzieci z autyzmem i zespołem Aspergera, UJ, Kraków 2016, s. 240.
[2] Ekiert-Grabowska D., Dzieci nieakceptowane w klasie szkolnej, WSiP, Warszawa 1992, s. 7.
[3] Berns, Child R. M., Family, School Community. Socialization and Support, [w:] K. Musialska, Odrzucenie rówieśnicze w klasie szkolnej, Impuls, Kraków 2011, s. 11.
[4] http://www.czasdziecinstwa.com.pl/publikacje/, z dnia 25.02. 2023 r. (Florek A., Hamerlak K., Dziecko autystyczne i z zespołem Aspergera w przedszkolu i szkole. Włączanie do grupy rówieśniczej i tworzenie warunków sprzyjających uczeniu się, Wyd. ORE, Warszawa, s. 2 -3).
[5] Kołodziejek I., Guzik A., Klasa szkolna. Przestrzeń działania nauczyciela polonisty, UNIVERITAS, Kraków 2013, s. 185.
[6] Ekiert-Grabowska D., Dzieci nieakceptowane…, s. 8.
[7] Łobocki M., Trudności wychowawcze w szkole, WSiP, Warszawa 1989, s. 54.
[8] Łobocki M., Trudności…, s. 57- 59.
[9] Łobocki M., Poradnik wychowawcy klasy, WSiP, Warszawa 1985, s. 119.
[10] Kaufman R. K., Autyzm przełom w podejściu…, s. 307 – 308.
[11] Jóźwiak S. (red.), Autyzm i zespół Aspergera, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2009, s. 102.
[12] Ball J., Autyzm a wczesna interwencja…, s. 48.